Ja spawałem rozsypany most, który nie miał paru zębów ma kole koronowym. Wsadzałem półośkę żeby wycentrować mniej więcej i spawałem, jest bardzo dobrze
po paru miesiącach dopiero przy niezłym pałowaniu w błocie ukręciła się półoś, myślę ze rozwiązanie warte polecenia.