Witamy !



[A] reanimacja sprzegow automatycznych

[A] reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez lenio » 17 sty 2011 20:27:50

frota 2,3td long94r mi akurat padły sprzęgi, i miałem trochę wolnego czasu i skasowałem luzy na półosiach.Podsadziłem podkładki pod automaty oczywiście sam dorabiałem, i wybrałem się do tokarza.Na rozpiętych sprzęgiełkach podtaczałem tą tólej z frezem wewnętrznym po przeciwnej stronie frezu, skróciłem ją o 3 milimetry oczywiście dekielki też musiałem podtoczyć ale skracałem po pół milimetra i sprawdzałem czy nie haczy o automat. Złożyłem i pojechałem w teren działa bez zażutu także jak komuś brak na manuale to niech próbuje to samo zrobić, mnie to uczyniło 100zł i pół dnia roboty. :1:
lenio
Nowicjusz
Nowicjusz
 
Posty: 16
Dołączył(a): 11 kwi 2010 16:40:27
Lokalizacja: radzymin kolo warszawy
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Frontera A 2.3TD Long 1991-1995

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez JJKILLER » 17 sty 2011 21:25:40

Tylko że tych hubów nie założysz już na nowe sprzęgiełka. Jak z czasem będziesz musiał wymienić sprzęgiełka to od razu dojdzie Ci koszt nowych hubów. Co teraz zaoszczędzisz później dopłacisz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Miód jest dla mięczaków , prawdziwi twardziele żują pszczoły
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Avatar użytkownika
JJKILLER
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4204
Obrazki: 13
Dołączył(a): 14 cze 2009 11:40:19
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 35
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez sylwian70 » 17 sty 2011 22:16:19

przy sprzęgiełkach automatach wykasowanie wszelkich luzów to podstawa(na łożysku igiełkowym w zwrotnicy oraz pod segerem trzymającym sprzęgiełko.W starym struclu z luzami w w/w miejscach choćby kupił nowe automaty problem nadal będzie istniał-prościej kupić manuale którym małe luzy nie przeszkadzają a sprzęgiełka są mocniejsze i mają pewne,mocne zasprzęglenie.
sylwian70
 

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez JJKILLER » 17 sty 2011 22:33:00

sylwian70 napisał(a):przy sprzęgiełkach automatach wykasowanie wszelkich luzów to podstawa(na łożysku igiełkowym w zwrotnicy oraz pod segerem trzymającym sprzęgiełko...

Zamiast pod segerem lepiej wyprzeć między kontrą łożysk koła a wyciskiem sprzęgiełka. Wtedy sprzęgiełka dalej się wypychają i mocniej zazębiają w hubie. Sam tak zrobiłem i bez żadnego planowania huba już prawie dwa lata bez ani jednego trzasku w sprzęgiełkach.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Miód jest dla mięczaków , prawdziwi twardziele żują pszczoły
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Avatar użytkownika
JJKILLER
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4204
Obrazki: 13
Dołączył(a): 14 cze 2009 11:40:19
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 35
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez jrzeuski » 18 sty 2011 09:29:51

JJKILLER napisał(a):Zamiast pod segerem lepiej wyprzeć między kontrą łożysk koła a wyciskiem sprzęgiełka. Wtedy sprzęgiełka dalej się wypychają i mocniej zazębiają w hubie.
:>:
Sam tak zrobiłem i bez żadnego planowania huba już prawie dwa lata bez ani jednego trzasku w sprzęgiełkach.
A ile razy byłeś w terenie, zakopany w piachu po osie albo wyciągając kogoś z wklejki? Bo wiesz, koła muszą dostać porządny opór, żeby sprzęgiełka dostały wycisk. I dopiero wtedy się okazuje czy naprawdę dają radę.
No mud, no fun
Frota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition :twisted:

naprawy i motanie Frotek :arrow: SMS/PW/email/czat.
Avatar użytkownika
jrzeuski
Admin
Admin
 
Posty: 12020
Obrazki: 71
Dołączył(a): 18 mar 2008 10:25:22
Lokalizacja: Banino
Pochwały: 78
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez JJKILLER » 19 sty 2011 01:16:25

jrzeuski napisał(a):A ile razy byłeś w terenie, zakopany w piachu po osie albo wyciągając kogoś z wklejki? Bo wiesz, koła muszą dostać porządny opór, żeby sprzęgiełka dostały wycisk. I dopiero wtedy się okazuje czy naprawdę dają radę.

W terenie... :roll: nie liczyłem ale było tego troszkę. Poza tym za każdym razem jak jadę do rodzinki na wieś (co dwa tygodnie, jak zjadę z czarnego to 3km gruntem), najgorzej wiosną i jesienią jak wszystko jest rozpaprane przez ciągniki i za każdym razem zastanawiam się "dojadę, czy będę musiał dzwonić :| ) A i braciakowego Żuka kilka razy wyrywałem jak wkleił z ziemniakami na pace. Patent z wyparciem zastosowałem jak mi pierwszy i jedyny raz strzeliło z prawej strony. Zamiast tych trzech śrubek, które trzymają kontrę łożyska dałem trzy takie same ale z łbem o ok. 1.5-2mm wyższym, dzięki temu wycisk razem ze sprzęgiełkiem są dalej od łożysk, tym samym bliżej huba.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Miód jest dla mięczaków , prawdziwi twardziele żują pszczoły
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Avatar użytkownika
JJKILLER
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4204
Obrazki: 13
Dołączył(a): 14 cze 2009 11:40:19
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 35
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez jrzeuski » 19 sty 2011 08:44:58

JJKILLER napisał(a):Patent z wyparciem zastosowałem jak mi pierwszy i jedyny raz strzeliło z prawej strony. Zamiast tych trzech śrubek, które trzymają kontrę łożyska dałem trzy takie same ale z łbem o ok. 1.5-2mm wyższym, dzięki temu wycisk razem ze sprzęgiełkiem są dalej od łożysk, tym samym bliżej huba.
To słaby pomysł, bo jak sprzęgiełko przeskoczy na tej zębatce przełączającej to moment obrotowy może im ściąć te łby i wtedy będziesz miał zagwozdkę jak te śrubki odkręcić by wymienić. Po coś one są wpuszczone w ten pierścień, nie sądzisz? ;-) Lepiej pod oryginalne śrubki dać podkładkę (między docisk łożyska a ten pierścień z dziurami). Tylko nie można przesadzić z grubością, bo pierścień musi się dobrze kotwić w wycięciach na tulei, w której obraca się półoś. Poza tym za duże odsadzenie spowoduje z kolei problemy z rozłączaniem i sprzęgiełko będzie terkotać w czasie jazdy.

PS. I tak w terenie sprzęgiełko w końcu się zmieli, więc lepiej już od pierwszego wypadu w błoto zacząć odkładać na manuale.
No mud, no fun
Frota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition :twisted:

naprawy i motanie Frotek :arrow: SMS/PW/email/czat.
Avatar użytkownika
jrzeuski
Admin
Admin
 
Posty: 12020
Obrazki: 71
Dołączył(a): 18 mar 2008 10:25:22
Lokalizacja: Banino
Pochwały: 78
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez JJKILLER » 19 sty 2011 13:18:29

jrzeuski napisał(a):...jak sprzęgiełko przeskoczy na tej zębatce przełączającej to moment obrotowy może im ściąć te łby

Ale wycisk sprzęgiełka od spodu (tam gdzie styka się ze śrubkami) jest gładki od spodu to niby jak miałby i czym ściąć te łby :?: :shock:

jrzeuski napisał(a):za duże odsadzenie spowoduje z kolei problemy z rozłączaniem i sprzęgiełko będzie terkotać w czasie jazdy.

Dlatego nie więcej jak 1.5-2mm

jrzeuski napisał(a):PS. I tak w terenie sprzęgiełko w końcu się zmieli, więc lepiej już od pierwszego wypadu w błoto zacząć odkładać na manuale.

:cry: :>:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Miód jest dla mięczaków , prawdziwi twardziele żują pszczoły
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Avatar użytkownika
JJKILLER
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4204
Obrazki: 13
Dołączył(a): 14 cze 2009 11:40:19
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 35
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez jrzeuski » 19 sty 2011 14:30:07

JJKILLER napisał(a):
jrzeuski napisał(a):...jak sprzęgiełko przeskoczy na tej zębatce przełączającej to moment obrotowy może im ściąć te łby

Ale wycisk sprzęgiełka od spodu (tam gdzie styka się ze śrubkami) jest gładki od spodu to niby jak miałby i czym ściąć te łby :?: :shock:
Dlatego napisałem "może". W napędzie działają takie siły, że jestem w stanie sobie wyobrazić każde uszkodzenie :)
No mud, no fun
Frota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition :twisted:

naprawy i motanie Frotek :arrow: SMS/PW/email/czat.
Avatar użytkownika
jrzeuski
Admin
Admin
 
Posty: 12020
Obrazki: 71
Dołączył(a): 18 mar 2008 10:25:22
Lokalizacja: Banino
Pochwały: 78
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez Odoll » 20 sty 2011 17:57:17

Jacek , czytam bo się kiedyś w szkole tego nauczyłem ,ale ze zrozumieniem to już nie do końca :( Za to pomysł bardzo mi się spodobał a i JJ zachwala więc jak się zrobi troszkę cieplej albo czas pozwoli to może przetestujemy ten patent u mnie ?? Bo powiem szczerze , lubię moje automaty :mrgreen:
Kupiłem bordo frote,
kupiłem bordo frote,
bende se nią jeździł,
lasem polem błotem.
Avatar użytkownika
Odoll
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 2978
Obrazki: 2
Dołączył(a): 22 maja 2010 10:00:37
Lokalizacja: Gdańsk
Pochwały: 10
Województwo: Pomorskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez Arni » 20 sty 2011 18:04:27

Kolego lenio, pojeździj w konkretnym terenie na maualach to szybko wyleczysz sie z automatów i problemami z nimi związanych.
Arni
 

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez JJKILLER » 21 sty 2011 00:22:02

Co prawda, to prawda. Manuale wytrzymują dużo większe siły niż automaty, za to automaty są dobre dla tych co nie upalają prawie co dzień bo są poprostu wygodniejsze. Deszcz czy śnieg, pyk wajchą i jedziesz. Jak nieoczekiwanie wkleisz w błoto tak że sprzęgiełka będą poniżej błota to żeby spiąć manuala musisz wyjść w błotko po kolana, wsadzić łapkę w błotko i zapiąć blokadkę, a w automacie pyk wajchą i jedziesz, za to manuale mają dłuższą żywotność (choć są i tacy co i manuale zarżnęli) i solidniejszą konstrukcję. Wszystko zależy co komu i do czego potrzebne.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Miód jest dla mięczaków , prawdziwi twardziele żują pszczoły
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Avatar użytkownika
JJKILLER
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4204
Obrazki: 13
Dołączył(a): 14 cze 2009 11:40:19
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 35
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez jrzeuski » 21 sty 2011 20:40:34

Odoll napisał(a):Jacek , czytam bo się kiedyś w szkole tego nauczyłem ,ale ze zrozumieniem to już nie do końca :( Za to pomysł bardzo mi się spodobał a i JJ zachwala więc jak się zrobi troszkę cieplej albo czas pozwoli to może przetestujemy ten patent u mnie ??
Jak sobie chcesz. U mnie ten patent przeżył dwa czy trzy wypady na poligon i wróciłem na 2H a następnego dnia zamawiałem manuale, bo już nie było co reanimować :mrgreen:
Bo powiem szczerze , lubię moje automaty :mrgreen:
Nie martw się, przejdzie Ci :glaszcze:
No mud, no fun
Frota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition :twisted:

naprawy i motanie Frotek :arrow: SMS/PW/email/czat.
Avatar użytkownika
jrzeuski
Admin
Admin
 
Posty: 12020
Obrazki: 71
Dołączył(a): 18 mar 2008 10:25:22
Lokalizacja: Banino
Pochwały: 78
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Re: reanimacja sprzegow automatycznych

Postprzez lenio » 09 maja 2011 20:45:13

jak narazie moj patent dziala znakomicia sprawdzil sia w teranie jak nam wies zalalo a frotka ma i tak dorzywocie u mnie :boss:
lenio
Nowicjusz
Nowicjusz
 
Posty: 16
Dołączył(a): 11 kwi 2010 16:40:27
Lokalizacja: radzymin kolo warszawy
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Frontera A 2.3TD Long 1991-1995


Powrót do Układ przeniesienia napędu



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron