Witam,
dopadły mnie łożyska kół w tylnym moście.
Póki co udało się wytargać jedną półoś, drugą trzeba grzać.
Ale do rzeczy, czy ktoś z szanownego grona męczył łożyska w dyfrze ?
Jak się ma ich wymiana, czy trzeba później ustawiać to wszystko do osi czy coś ?
Zaznaczone czerwonymi strzałkami -
Druga strzałka, mam tam ślady zębów wałka ataku (nie zrobiłem zdjęcia, ale chodzi o tą obudowę żeliwną scaloną z tarczą zębatą) , czy będzie to miało jakieś znaczenie w wyważeniu bądź czymkolwiek co mogłoby mnie niepokoić ?
Zrobiło się to pewnie z okazji zastanego krzyżaka który przy okazji załatwił uszczelniacz ataku i pewnie łożysko które też chcę teraz wymienić.
Miałem luz poziomy na łożysku ok 0,5cm czy to normalne ?
Czym zdejmujecie, wyprasowujecie łożysko i dystans ?
Zakupiłem łożyska na jakie chwilowo było mnie stać http://allegro.pl/lozysko-tyl-opel-fron ... 22519.html
wygląda dość solidnie a cena jest przystępna
most to 4.56, ma ktoś może wymiary łożysk na atak tak z biegu? jestem w trakcie przeczesywania forum
Na zakończenie dołączę zdjęcia "MATKI"(potrzeby wynalazków) pół dnia się męczyłem z różnymi ściągaczami, próbowałem wypchnąć półoś pchając śrubami od tyłu piasty ale bez skutku...
Dwumasa od passata 1,9 ;P kawałek rurki i oparcia