przez druid » 03 gru 2016 13:58:48
Mam nową teorię, która wydaje się być u mnie słusznym tropem... Wyjaśnienie chwilę zajmie.
Po pierwsze - w aucie mam LPG.
Po drugie - najprawdopodobniej nie mam mat (nie zaglądałem ale auto przechodziło regenerację budy i wątpię aby ten co ją wykonywał zakładał potem maty).
Po trzecie - komputer zgłasza mi błąd sondy lambda.
Ostatnio co prawda przestało mi buchać ciepłem z pasa środkowego ale zamiast tego czuję ciepło pod stopami. To, że nie bucha z pasa przypisuję temperaturom na zewnątrz, a ciepło pod stopami bierze się z rury wydechowej, która idzie pod spodem. Zauważyłem także wczoraj, że ciepło pod stopami nie jest stałe, tylko czasami mocniej grzeje, a czasem słabiej. Koreluje to także z okresowym świeceniem kontrolki CE, tzn. jak zaczyna grzać mocniej, to kontrolka się zaświeca, a jak grzanie słabnie, to po chwili kontrolka gaśnie. Podobnie - kontrolka gaśnie przy jeździe na wysokich obrotach. Mowa tu o jeździe na LPG, bo na benzynie się nie zapala.
Moja diagnoza - walnięte wtryskiwacze LPG.
Wyjaśnienie - w związku z tym, że wtryskiwacze LPG nie domykają się do końca, gaz jest cały czas podawany na cylindry. Oczywiście w o wiele mniejszej dawce niż przy w pełni otwartych wtryskach ale jednak. Powoduje to powstawania zbyt bogatej mieszanki w cylindrze, która nie jest w całości spalana w komorze, tylko jej dopalenie następuje już w kolektorze wydechowym. To powoduje zbyt mocne wygrzewanie się lambdy (CE) oraz wzrost temperatury kolektora (ciepełko pod stopami). Problem znika przy przełączeniu się na Pb (z przyczyn oczywistych) oraz przy wysokich obrotach, ponieważ silnik dochodzi w końcu do takiej pracy, gdzie całość mieszanki jest spalana w cylindrze.
Semper ad ventus!