[All] Tylny most "wyje"

[Semir]

Jak zmierzasz most to dwa.przod i tył.

Może tylko Krzyżanki

[mefisto]

Ale krzyżak by chyba nie wył?
A jak ma sprawdzić przód?
Tak samo?

[Jake]

Jak zmierzasz most to dwa. Przod i tył.

Jesli zmienia tylny most na drugi o takim samym przełożeniu, to po kiego pierona zmieniac przód? A kolega po to pytał/liczył przelozenie, zeby dobrac identyczne.

Może tylko Krzyżaki

Krzyzak moze stukac, pukac, trząść budą, ale jak zyje jeszce nie slyszalem zeby wył.

[jrzeuski]

Krzyzak moze stukac, pukac, trząść budą, ale jak zyje jeszce nie slyszalem zeby wył.

Ale rozwalony krzyżak niszczy łożysko ataku mostu i wtedy most zaczyna wyć. Dlatego z wymianą krzyżaków nie należy zwlekać.

[Jake]

Krzyzak moze stukac, pukac, trząść budą, ale jak zyje jeszce nie slyszalem zeby wył.

Ale rozwalony krzyżak niszczy łożysko ataku mostu i wtedy most zaczyna wyć. Dlatego z wymianą krzyżaków nie należy zwlekać.

To prawda. Ale jak juz rozwalimy lozysko to wymiana samego krzyzaka nic nam nie da.

[mefisto]

Dziękuje wszystkim za zainteresowanie.
Krzyżaki są jak fabryczne, więc to na pewno most.
Zabierać sie za to samemu czy zlecić fachowcowi?

[Jake]

Wymiana mostu to nie jest fizyka kwantowa. Musisz zdjac amortyzator, wyjac sprezyny, odczepic mocowania wahaczy, sierzanta, etc. a potem wszystko poskładać w odwrotnej kolejności. Robota na kilka godzin. Przygotuj sobie duze klucze (w sensie z długa dzwignia) bo na pewno sruby beda zapieczone i licz sie z ryzykiem urwania jakiejś.

[nightman]

[quote=mefisto]Czytałem forum i wszyscy piszą że lepiej wymienić most niż go naprawiać, ale mam trochę stracha że może mi się trafić też wyjący i co wtedy?[/quote]
Może tak być, że trafisz na coś, co pobryka kilka miesięcy i też zacznie wyć - niestety z używkami zawsze jest ruletka. Na pewno składanie mostu po rozbiórce to nie jest siup, bo czasami trochę się trzeba narobić żeby luzy na ataku dobrze ustawić. Czasami się jednak udaje na starych podkładkach i wtedy jest radocha .
Nie pamiętam już ile mnie wyszedł remont przedniego w 2.2, ale na pewno taniej wyszło używkę kupić.
Fakt niezbity - jak już dobrze to zrobisz, to pociągnie dłużej niż używka

[Jake]

No to na pewno, ale remont to wiecej czasu, kasy i stresu. Ja w sumie nigdy zadnego mostu nie zarznalem, a meczylem najpierw we Frocie, a teraz w Trooperze.

[nightman]

Wszystko zależy od tego, jak rozumieć pojęcie "zarżnąć most". Wg mnie, następstwem zarżnięcia nie jest normalna wymiana wyjących łożysk czy cieknących uszczelniaczy. Zarżniecie to zarżnięcie. Zmielenie różnicówki, urwanie półosi, czy tym podobne przypadki. Tu faktycznie używka przodem, a i tak bym się przed zamontowaniem zastanawiał czy jej profilaktycznie łożysk i uszczelnień nie powymieniać

[jrzeuski]

bym się przed zamontowaniem zastanawiał czy jej profilaktycznie łożysk i uszczelnień nie powymieniać

Tylko, że znalezienie łożysk do mostu w A to nie jest pikuś, bo to nie są normalne mosty i od dawna nieprodukowane. A jak już się to uda, to cena też nie zachęca.

[nightman]

Możliwe, bo faktycznie działałem z przednim mostem od B 2.2. Tylnego w A2.8 jeszcze nie robiłem, choć sprawdzałem kilka miesięcy temu i nie było dramatów z dostępnością łożysk. Ważne by szukać na hurtowniach a nie w sklepie motoryzacyjnym. Cena to inna historia, faktycznie można zzielenieć. Kolega @mefisto działa bodaj z B, więc tym bardziej z racji zaniku części regenerowałbym co się da.

[jrzeuski]

Kolega @mefisto działa bodaj z B, więc tym bardziej z racji zaniku części regenerowałbym co się da.

Tylny most w B to zwykła DANA44, do której graty dostanie się w prawie każdym zakątku świata.

[mefisto]

Witajcie koledzy.
Za namową kolegów z forum postanowiłem kupić most i wymienić samemu, w warunkach garażowych bez kanału i sie udało, nadmienię że nikt mi nie pomagał musiałem wszystko zrobić samemu(w paru momentach duchowe wsparcie 81 letniego taty)
Dla chcących to zrobić napiszę jak to robiłem po swojemu:
1_-piwo (parę szt)
2-klucze i czasami pneumat, kobyłki
3-sanki(takie metalowe dla dziecka na zimę)
4-parę godzin pracy
zerwane 3 śruby na szczęście od linki hamulcowej 2, i jedna od drążka
Kupiłem most za 450 zł plus 200 wysyłka(przełożenie 4,30, abs, lsd)
Most z zaciskami i tarczami ale do śmieci, zalany olejem.
Nie wiem jaki był olej więc go wylałem i zalałem świeżym
Zajęło mi to około 8 godz. przez 2 dni
Trochę pracy i leżenia pod autem ale warto tak jak pisał kolega nie jest to fizyka kwantowa.
Dziękuje wszystkim za rady, sugestie i ogólnie DZIĘKI

[Semir]

Tylko dti ma przełożenie 4.56 więc coś zrobiłeś nie tak.
Cena z przesyłką też wydaje się spora.

[mefisto]

Z vin wynikło 4.3, z liczenia też 4.3 więc taki kupiłem.
Dla mnie też wydawało sie to dziwne bo wyczytałem że powinno być 4,56.
Kupiłem taki jak mi doradzono.
Drogo?
Nie znalazłem taniej

[Semir]

Może już coś musiało być dłubane.
Z tego co pamiętam to 3,2 V6 miało 4,3
a 3,2 V6 automat miało 4,1.

Powiem ci że jest to trochę niepokojące.

[mefisto]

To jest frotka 2003 rok chyba poliftowa, może coś pozmianiali?

[Semir]

Ręki sobie uciąć nie dam że nie.
Może spróbować w serwisie opla
po nr vin się czegoś dowiedzieć.

[mefisto]

podam Ci VIN
W0L06BG763V504684
Z dekoderów dostępnych w internecie mi wyszło 4.3