Witamy ! |
---|
|
I to jest dokładnie powód czemu nie chce wyjść. Po latach trochę rdzy jednak się pojawia pod tym plastikiem i purchle tak go klinują, że trzeba na dwa czołgi rozdzielać. Tylko pytanie po co, bo wysypie się zdarty plastik i jak złożysz z powrotem to będzie już luz i zacznie jeszcze szybciej rdzewieć. Zwłaszcza jeśli się jeżdzi w terenie i woda wchodzi w wał. Chcesz za 2-3 lata szukać nowego wału, bo spróchniały wieloklin się rozsypie? No to walcz dalej, żeby rozdzielić.tupek napisał(a):Ładowałem z młota we wał ze 2 godziny i troszkę zaczął pracować, ale cały nie chce się rozdzielić.
Zauważyłem że pomiędzy wieloklinami jest jakieś tworzywo które kiedyś nie dopuszczało do rdzewienia wieloklinu, ale po latach eksploatacji gdy uszczelniacze nie trzymają, dostaje się tam piach i klinuje cały mechanizm.
tupek napisał(a):Udało mi się kupić nowy krzyżak i po 2 godzinach walki założyłem.
Problemem w krzyżakach jest kalamitka która wkręcana jest w środek i niestety wadzi o wał.
Ale zważywszy na cenę (20zł) i częstotliwości zapinania u mnie przodu przewiduje że dożywotnio wytrzyma, nawet bez okresowego smarowania.
Powrót do Układ przeniesienia napędu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość