Strona 6 z 28
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
14 kwi 2009 17:12:30
przez wikked
Moje wczoraj zdechły i jakoś specjalnie nie będzie mi ich brakować. Trochę mnie wkurzało jak strzelały a wczoraj już je dojechałem. Niestety błoto i prawie wtopa dały im dobrze więc ....... ale teraz będę kozak i nikt jakimś Jeepem nie będzie mnie robił jak leszcza (zrobi mnie z mniejszym uśmiechem na ustach
). Jeśli chodzi o brudzenie to przecież można zapiąć w terenie i nie używać (wajcha 2H). Uważam że manuale dają więcej możliwości. Ważne żeby na sobotę w Krakowie na "Krakowiance" je mieć.
Pozdrawiam W.
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
16 kwi 2009 07:23:30
przez POPO
FROTERKA napisał(a):Są gorsze, bo trzeba brudzić buty i ręce.
Jaki z tego wniosek ? Każdy chwali, co ma.
Dokładnie czasmi przewaznie w zimie potrzebujesz chwilowo załączyc 4x4 bo ci tył ślizga i wtedy wajcha na 4x4 i jazda pózniej cofasz i dalej 2x4 (przy automatach)- nic sie nie brudzisz załaczasz rozłączasz wszystko z kabiny bez wychodzenia
Ale będąc w sytuacji brak ruchu do przodu nie jestes wstanie tego zrobic wiec manuale mają swoj plus wysiadasz załączasz i masz pewne że 4x4 załączone
Każde rozwiazanie ma swoje "+" i "-" sam sie zastanawiam czy manuale czy automaty w teren prawie nie jezdze głównie miasto, budowy, "lekki teren". Sądze że automaty to poprostu wygoda ale brak pewności załaczenia i potrzeba ruszenia aby załaczyc częściowo dyskfalifikuje to rozwiązanie.
Pożyjemy zobaczymy
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
16 kwi 2009 16:37:11
przez Pawel
Ile osób, tyle opinii... Ja zimą, kiedy spadł pierwszy śnieg, zapiąłem manuale
i zozpiąłem, gdy się zima skończyła...
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
16 kwi 2009 19:57:35
przez Czester 3477
potrzeba ruszenia aby załaczyc częściowo dyskfalifikuje to rozwiązanie.
Nie musisz ruszyć aby automaty się załączyły.Wystarczy zapiąć przedni napęd,włączą je kręcące się półosie w momencie kiedy będziesz ruszał.
podkladki sprzegielek automatycznych
Napisane:
20 kwi 2009 21:15:25
przez kuba141
witam,
szukam podkladek zalaczajacych sprzegielka, jesli ktos ma takowe to chetni kupie.
/mam sprzegielka jakos inaczej poskladane i wlaczone na stale/
Re: podkladki sprzegielek automatycznych
Napisane:
20 kwi 2009 21:45:52
przez Pawel
Masz na myśli automaty
Możesz dokładniej opisać usterkę...
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
13 cze 2009 20:32:36
przez Bartmin
Cześć. Szukałem na forum informacji na temat czyszczenia automatów, ale niestety linki podane wcześniej są już nieaktualne. Dzisiaj próbowałem wyczyścić automaty bo nie chcą mi się załączyć i :
1. Były bardzo zajechane smarem
2. Automat od strony kierowcy nie chciał wyjść
3. Wyczyściłem i nadal się nie załączają
Ten który udało mi się zdjąć wyczyściłem rozpuszczalnikiem i pędzelkiem, ten którego nie zdjąłem wytarłem szmatą i usunąłem smar.
Automaty zdejmowałem w ten sposób, że po zdjęciu koła odkręcałem 6 śrub, zdejmowałem ten dekielek i obudowę, a część wewnętrzna sama schodziła z piasty, łącznie z takim pierścieniem który był najgłębiej.
W tym który nie chciał zejść zdjąłem tylko dekielek i obudowę, niczego więcej nie mogłem ruszyć.
Ktoś wie co mogło być nie tak? Czy jest tam jakiś zimmering albo zawleczka której nie widziałem i co może być przyczyną tego, że napęd się nie załącza ? Dodam tylko, że jak na moje oko ząbki były ok.
Wiem, że mówi się , że m,anuale są najlepsze ale na razie z powodu braku funduszy nie mogę sobie ich kupić. Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
13 cze 2009 21:32:09
przez Fazi
A segery były ? czy automat ci sam zszedł ?
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
14 cze 2009 22:12:48
przez Bartmin
Ten który zdjąłem sam zszedł zaraz po odkręceniu dekielka tak jakby wogóle niczym innym nie był przymocowany oprócz owego dekielka
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
14 cze 2009 22:14:50
przez Bartmin
P.S. czy segery to takie niby podkładki - zawleczki? Bo jeżeli tak to w tym który zszedł coś takiego latało luzem zatopione w smarze
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
15 cze 2009 07:19:19
przez oposs
Bartmin napisał(a):zszedł zaraz po odkręceniu dekielka
Bartmin napisał(a): coś takiego latało luzem zatopione w smarze
Prawdopodobnie to seger
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
15 cze 2009 08:50:32
przez Bartmin
Czy w takim razie może to być przyczyną tego, że napęd jest niesprawny? Przy składaniu sprzęgiełka nie założyłem segra, ponieważ wtedy jeszcze nie wiedziałem, że coś jest nie tak. Jaki wpływ na działanie układu ma ten seger? Prawdę powiedziawszy, to nie wiem jak to się dzieje, że ruszając wajhą załączam lub rozłączam napęd, tzn co powoduje włączenie sprzęgieł. Gdybym wiedział może nie zadawałbym tylu pytań
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
15 cze 2009 10:01:29
przez oposs
Bartmin napisał(a):napęd jest niesprawny?
Niezalozenie segera skutkowac moze tym ze polos wysunie sie ze sprzegla albo na odwrot. Naped ci sie nie zalaczy bo zadziala mechanizm roznicowy w moscie
Bartmin napisał(a):ruszając wajhą załączam
...naped poprzez przekazanie momentu obrotowego ze skrzyni rozdzielczej na przedni wal napedowy
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
15 cze 2009 14:39:36
przez Bartmin
A z wału napędowego w dużym skrócie na półośki na których znajdują się sprzęgiełka. I właśnie nie wiem jak to jest, że sprzęgiełka połączone są z półośką tylko wtedy, gdy mam 4l lub 4h, a gdy zrobię 2h i trochę cofnę już nie są połączone. Czy tam się jakoś ta półośka cofa i wychodzi ze sprzęgiełka, czy jeszcze inaczej to działa? Zastanawia mnie samo działanie sprzęgiełek, jak to jest, że się zazębiają a później na życzenie odłączają? Rozkręcę to jeszcze raz w weekend, założę ten seger i spróbuję zrozumieć, ale jeżeli komuś się chce napisać to chętnie przeczytam o co tam chodzi.
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
15 cze 2009 16:21:53
przez oposs
Bartmin napisał(a):półośka cofa i wychodzi ze sprzęgiełka
Tak jest w B
Bartmin napisał(a):samo działanie sprzęgiełek [...] się zazębiają a później na życzenie odłączają
Ruch poloski powoduje samoczynne ich zalaczenie. Sam musisz sobie zobaczyc, trudne do wytlumaczenia
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
15 cze 2009 18:53:20
przez szymon.ha
No dość, bo wychodzi mi na to, że jesli pół oś obraca się do przodu i zazębia z kołem, to gdy samochód potoczy się swobodnie do tyłu to się rozłączy. I aby rozłączyć to trzeba by bujnąć auti w tył, bez napędu,
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
16 cze 2009 07:07:56
przez oposs
szymon.ha napisał(a):gdy samochód potoczy się swobodnie do tyłu to się rozłączy
Mylisz sie, polosie beda sie krecic bo przod z tylem jest spiety przez skrzynie rozdzielcza. Nacisniecie pedalu sprzegla nic tu nie zmienia.
szymon.ha napisał(a):I aby rozłączyć to trzeba by bujnąć auti w tył, bez napędu
Oczywiscie wajcha na 2H
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
19 cze 2009 17:44:19
przez Bartmin
Siemanko! Udało mi się naprawić napęd 4x4. Okazało się, że przyczyna rzeczywiście leżała w segerze. Nie mogłem go normalnie założyć bo półośka za bardzo się schowała więc dokręciłem łożysko dosłownie o pół obrotu i się udało. Jest dużo lepiej niż było zanim się zepsuło. Napęd załączył się cicho, przez chwile nawet nie wiedziałem, że działał (zawsze coś mi stuknęło na początku a teraz nic). Tak więc opłacało się rozebrać, przeczyścić i poprawnie złożyć. mimo to nadal nie wiem jak to działa
Pozdrawiam i dzięki za podpowiedzi.
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
19 cze 2009 22:33:09
przez sledz
,, bo półośka za bardzo się schowała ''
To było wkręcić śrubę chyba fi 8 w otwór w środku półosi i wyciągnąć półośkę.???
Re: sprzegiełka automatyczne
Napisane:
01 lip 2009 17:18:27
przez domel
Witam
Mam pytanie odnośnie sprzęgiełek manualnych. mam do wyboru firmy:
superwinch--625PLN
AVM--590PLN
Które z nich lepsze
?????