Witamy ! |
---|
|
eric napisał(a):Satan napisał(a):Czy zauważyłeś hałas przy wyższych obrotach (coś jakby się tłukła puszka)?
grass napisał(a):eric napisał(a):Satan napisał(a):Czy zauważyłeś hałas przy wyższych obrotach (coś jakby się tłukła puszka)?
Ja zauważyłem - i co to może oznaczać?
grass napisał(a):No i dostałem wycenę, że koszt naprawy wyniesie 3500zł. A bez regeneracji sprzęgła 2800zł. Że ponoć wszystko się tam posypało, że zęby powypadały z przekładni planetarnej i takie tam, naprawdę straszne opowieści, że ślizgi się wytarły itp.
Nigdy nie słyszałem, aby coś tam zgrzytało, aby miały się wysypać zęby. Skrzynia nie była maltretowana w terenie i do ostatniej chwili normalnie zmieniała biegi, z wyjątkiem tych mroźnych poranków, kiedy to wybijała na luz.
W przyszłym roku chcę kupić nowe auto, więc czy warto zaryzykować i odpuścić regenerację sprzęgła? Facet twierdzi, że on nie wie w jakim stanie jest to sprzęgło dopóki go nie otworzy, a jak już je otworzy, to trzeba będzie je zrobić. To równie dobrze można przy tym założyć, że może być na tyle jeszcze sprawne, że w ciągu roku się nie zepsuje, apotem to już chyba ją sprzedam. Warto tak myśleć, aby obniżyć nieco koszty naprawy?
Powrót do Układ przeniesienia napędu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości