Strona 1 z 1

[A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 09:09:29
przez valthol
Witam, strasznie zapiekły mi się śruby imbusowe na sprzęgiełkach manualnych. Nie do ruszenia są.Te, do których jest dostęp po zdjęciu pierwszej osłony. Jak sobie z nimi najlepiej poradzić, nie rozjeżdżając ich? Po pierwsze na pewno kupię imbusa z najlepszej ever stali, żeby był twardy :D Co polecacie?

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 09:52:30
przez jrzeuski
Nie napisałeś jakiej firmy te manuale, ale w każdych praktyka jest taka, żeby je przykręcać na klej do gwintów, bo czasem się lubią odkręcić przy pracy pod obciążeniem. Rozwiązanie: podgrzać śruby przed odkręcaniem.

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 09:54:31
przez bart322
valthol napisał(a): Co polecacie?


Mlotek.

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 10:20:50
przez Odoll
valthol napisał(a):Co polecacie?

Jak działają to NIE RUSZAĆ .
a jak nie działają to :
bart322 napisał(a):Mlotek.

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 10:41:55
przez jrzeuski
Odoll napisał(a):Jak działają to NIE RUSZAĆ .
Może chce się dobrać do łożysk kół :niewiem: W innym celu to faktycznie nie ma powodu.

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 11:24:18
przez valthol
Muszę wymienić obydwie osłony przegubów i obydwa sworznie. Nie biorąc po uwagę jakiś skrajnych sztuczek, to raczej będę musiał to wszystko rozebrać. Ale od razu też zapytam - czego nie ściągać niepotrzebnie żeby się dobrać do sworzni i je wymienić i czego nie rozbierać niepotrzebnie żeby wymienić osłony przegubów (raczej tradycyjne, bez tych mega rozciągliwych patentów) ? :)

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 11:29:12
przez bart322
No to nie musisz sciagac sprzegielek, tylko seger z polosi, zeby wyszla z piasty.

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 11:33:32
przez RudeBoy
- zdejmujesz seger z półosi,
- rozpinasz łącznik stabilizatora,
- odkręcasz 4 śruby mocujące sworzeń do dolnego wahacza i uwalniasz dolny wahacz żeby wisiał swobodnie. Zwrotnica ma być tylko podtrzymywana na górnym sworzniu i wahaczu.
- teraz manewrując całą zwrotnicą uda Ci się wysunąć półoś z piasty. Ciągniesz do góry i odginasz na zew. zwrotnice. Półoś wyjdzie.

W kielichu przy moście wyjmujesz pierścień zabezpieczający przed wypadaniem przegubu. Musisz pogrzebać w smarze, żeby go znaleźć i wyciągasz półoś na stół.
Wewnętrzny przegub demontujesz. Wyciągasz kulki, koszyczek zdejmujesz seger zabezpieczający i zbijasz krzyżak kulek.
Zdejmujesz stare osłony i zakładasz nowe.
Składasz wszystko po kolei. Zwróć uwagę na koszyczek przegubu którą stroną ma być zamontowany.
tyle

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 11:43:04
przez bart322
RudeBoy napisał(a):...
- rozpinasz łącznik stabilizatora,
...


To dlatego mi ostatnio zle sie sworznie dolne wymienialo, bo zapomnialem o tym punkcie :D

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 12:25:57
przez valthol
Ogromne dzięki za tak dokładną instrukcję, postaram się to na dniach zdziałać, zwłaszcza, że za pierwszym razem to muszę sobie raczej cały dzień zarezerwować wolny :) Jak tylko wygląda jeszcze kwestia wymiany górnego wahacza przy okazji tego zabiegu?

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 12:35:21
przez bart322
Wahacza, czy sworznia?
Gorny sworzen w porownaniu z dolnym to pestka ;)
Przy okazji wymiany gornego mozesz przelozyc go pod wahacz od razu - do poczytania w temacie o lifcie froty ;)

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 12:56:19
przez valthol
OMG ale wtopa :d oczywiście sworzeń :) Ok, temat na pewno sprawdzę w takim razie. No sprawa jest taka, że naczytałem się o tych sworzniach, tu młotek, tu drugi, tam uderz, a okazuje się, że dolny sam schodzi, a góry jeszcze łatwiejszy od dolnego? :>

EDIT: Ok, dolny tylko łatwo schodzi z wahacza, pewnie diabeł tkwi w sciągnięciu go ze zwrotnicy w takim razie :D

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 13:00:01
przez bart322
Ja bym nie napisal, ze latwo schodzi.
Ponoc niektorym starczaja 3 uderzenia mlotkiem :P
Ja ostatnio 15 minut 5kg mlotkiem napieprzalem w "widelec" do sciagania sworzni.

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 14:11:39
przez brum
RudeBoy napisał(a):- rozpinasz łącznik stabilizatora,

nie potrzeba
RudeBoy napisał(a):- odkręcasz 4 śruby mocujące sworzeń do dolnego wahacza i uwalniasz dolny wahacz żeby wisiał swobodnie. Zwrotnica ma być tylko podtrzymywana na górnym sworzniu i wahaczu.- teraz manewrując całą zwrotnicą uda Ci się wysunąć półoś z piasty. Ciągniesz do góry i odginasz na zew. zwrotnice. Półoś wyjdzie.

się tylko namęczy. żeby wyjąć szybko półoś to zbija się dwie rzeczy z trzech. można sobie wybrać które.
RudeBoy napisał(a):Wewnętrzny przegub demontujesz. Wyciągasz kulki, koszyczek zdejmujesz seger zabezpieczający i zbijasz krzyżak kulek.

nie trzeba kulek wyjmować, tylko zdjąć seger i delikatnie pociągnąć cały koszyczek, wychodzi razem z kulkami które są luźne.

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 14:52:39
przez bart322
brum napisał(a):...
się tylko namęczy. żeby wyjąć szybko półoś to zbija się dwie rzeczy z trzech. można sobie wybrać które....


Jak ma do wymiany oba sworznie, to nie ma co wybierac, a polos wyjdzie duzo latwiej ;)

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 14:54:33
przez RudeBoy
brum napisał(a):
RudeBoy napisał(a):- rozpinasz łącznik stabilizatora,

nie potrzeba

Potrzeba nie potrzeba.
Jak odkręci będzie miał swobodniej pracujący wahacz to chyba oczywiste.

brum napisał(a):
RudeBoy napisał(a):- odkręcasz 4 śruby mocujące sworzeń do dolnego wahacza i uwalniasz dolny wahacz żeby wisiał swobodnie. Zwrotnica ma być tylko podtrzymywana na górnym sworzniu i wahaczu.- teraz manewrując całą zwrotnicą uda Ci się wysunąć półoś z piasty. Ciągniesz do góry i odginasz na zew. zwrotnice. Półoś wyjdzie.

się tylko namęczy. żeby wyjąć szybko półoś to zbija się dwie rzeczy z trzech. można sobie wybrać które.


Taa... się namęczyć.. Idę o zakład, że więcej się namęczy próbując wybić sworzeń ze zwrotnicy.

brum napisał(a):
RudeBoy napisał(a):Wewnętrzny przegub demontujesz. Wyciągasz kulki, koszyczek zdejmujesz seger zabezpieczający i zbijasz krzyżak kulek.

nie trzeba kulek wyjmować, tylko zdjąć seger i delikatnie pociągnąć cały koszyczek, wychodzi razem z kulkami które są luźne.



No nie trzeba ale jak stuknie niefortunnie to kulek będzie szukał w promieniu 5 metrów... a wyjęcie kulek i zdjęcie koszyka zajmie 45 sekund.

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 17:32:32
przez brum
RudeBoy napisał(a):Jak odkręci będzie miał swobodniej pracujący wahacz to chyba oczywiste.

właśnie nie oczywiste :P nie trzeba go odkręcać bo nie ma takiej potrzeby, jest to zbędne.

RudeBoy napisał(a):Taa... się namęczyć.. Idę o zakład, że więcej się namęczy próbując wybić sworzeń ze zwrotnicy.

ja też idę o zakład że trudniej to zrobić jak pisałeś. Robiłem tak za pierwszym razem i ciężko przeciągnąć blachę sworznia z pod wahacza. Wkładając go z powrotem pod wahacz też trzeba trochę poszarpać.
A wybija się dwoma młotkami ze sworzniem obciążonym jak wiadomo.

RudeBoy napisał(a):No nie trzeba ale jak stuknie niefortunnie to kulek będzie szukał w promieniu 5 metrów

nie trzeba nic stukać tylko zdjąć seger i delikatnie pociągnąć.



rozbierałem to kilka razy i najlepszym sposobem jest zbicie dwóch rzeczy jeśli trzeba wyjąć półoś.

Re: [A 2.0] Imbus na sprzęgiełkach

PostNapisane: 15 maja 2013 17:55:38
przez RudeBoy
brum napisał(a):
RudeBoy napisał(a):Jak odkręci będzie miał swobodniej pracujący wahacz to chyba oczywiste.

właśnie nie oczywiste :P nie trzeba go odkręcać bo nie ma takiej potrzeby, jest to zbędne.


Może w A... faktycznie w B odkręcasz łącznik i wahacz od razu idzie w dół. Wiem, przecie bo grzebałem przy tym nie raz. Po odpięciu stabi jest luks robota.

brum napisał(a):
RudeBoy napisał(a):Taa... się namęczyć.. Idę o zakład, że więcej się namęczy próbując wybić sworzeń ze zwrotnicy.

ja też idę o zakład że trudniej to zrobić jak pisałeś. Robiłem tak za pierwszym razem i ciężko przeciągnąć blachę sworznia z pod wahacza. Wkładając go z powrotem pod wahacz też trzeba trochę poszarpać.
A wybija się dwoma młotkami ze sworzniem obciążonym jak wiadomo.


Ano...
Przy ostatniej wymianie sworznia tłukłem młotkami 15 minut.

brum napisał(a):
RudeBoy napisał(a):No nie trzeba ale jak stuknie niefortunnie to kulek będzie szukał w promieniu 5 metrów

nie trzeba nic stukać tylko zdjąć seger i delikatnie pociągnąć.

rozbierałem to kilka razy i najlepszym sposobem jest zbicie dwóch rzeczy jeśli trzeba wyjąć półoś.


No ja też :)
Żeby wyjąć tylko półoś gdy nie zachodzi potrzeba wymiany sworzni ich wybijanie to nie porozumie skoro do wyjęcia półosi starczy odkręcić 4 śruby.