OPEL FRONTERA FANKLUB

Żaden problem, jak szukałem to było kilka na Allegro. Kłopot jedynie z tym, że sprzedający często nie wie co ma ani jak sprawdzić, żeby się upewnić (to samo jest z LSD z tyłu). Dlatego w końcu kupiłem z Rypina z gwarancją właściwego przełożenia.

To spoko

to jak bedzie trzeba to jakich szukać do A po lifcie?

gdyby ktoś pytał most 5.13 z przodu i 4.88 z tyłu nie jest to najlepsze połączenie
po pierwsze zeby włączyć 4x4 trzeba się zatrzymać po drugie na sliskim z napędami słabo się skręca

no łał..

z 5,13 do 4,88 i na odwrót pasuje cały mechanizm różnicowy

brum napisał(a):no łał..

No co nie wiem czy ktoś to testował więc podzielilem sie wrażeniami
Główki pasują ale co z tego skoro zawsze one są powodem wymiany mostu

witam jeśli chodzi o przekładkę mostów do sporta a to jest troszkę dłubaniny , nerwów oraz cięcia i spawania żeby włożyć tam most z b chodzi o sporty a przed liftem.Po pierwsze potrzeba most z froty b 2.2 16v benzyna ma on przełożenie dokładnie 4.87 wiec tył trzeba też wymienić chociaż ja jeździłem tak chyba z rok i w terenie nie czułem różnicy na oponach 33''.Po drugie oryginalny most z froty a 2.0 sport jest chyba 3 cm węższy od tego z b wiec o przekładce półosi można zapomnieć z resztą i tak maja inny wieloklin,półośki trzeba kupić z a longa tylko kompletne razem z przegubami i blachami mocującymi most (które i tak trzeba będzie przerobić przespawać jedno mocowanie bo nie będzie pasować do ramy).Po trzecie zakupione półośki trzeba będzie skrócić albo wydłużyć wahacze ( opinie ze sport a 2.0 ma dłuższe półośki są błędne).Po czwarte podczas przykręcania mostu zwrócić uwagę na odległość od wyprzęgnika jeżeli będzie za blisko to pod śruby mocujące most trzeba będzie podłożyć podkładki w celu jego obniżenia.Po piąte skrócić wał napędowy bo też będzie za długi.
Życzę miłej zabawy w razie pytań służę pomocą.

motanino masakra:/

Witam
Ostatnio przeczytałem co było na ten temat na forum ale jednego nie znalazłem.
Wszyscy piszą o wymianie mostu na mocniejszy. Czyli do Sporta most od Longa lub od B.
A ja mam potrzebę zrobienia czegoś zupełnie odwrotnego.
Dokładniej wsadzenie do Longa mostu od Sporta. Dokładniej zamienienie mostu 4.88 na 5.13.
Auto na sprężynach czyli z przodu dłuższe wahacze i półośki.
Jak to Panowie widzicie.

Przedni most jest rozleci.

A dlaczego miał by się rozlecieć. Przecież tylny zapitala cały czas. Przedni tylko na zimę, ewentualnie jako wspomagacz na ryby, grzyby. Pytanie czy da się włożyć.

No da się. Nie ma co porównywać tylnego do przedniego ze sporta z przełożeniem 5.13. On się nie zmieli na AT i delikatnej jeździe.

No właśnie auto jest Leśniczego. Long 2.4 Plan był taki żeby wrzucić mosty z przełożeniem 5.125 bo ma zajechanego Sporta na podwórku. Mosty całe. Tylko zgniła karoca i rama też nie najlepsza. Tylny most pasuje jak ulał. A i koła. 265/70/16 MT nalewki.

Zmieli go. To jest beznadziejny most.

Tak myślałem. Zaspawanie nie wchodzi w grę. Chyba jedynie kapitalka silnika lub jego wymiana. Bo mocy to ona niema zbyt wiele.

No cześć,
Mam awarię klasyczną, czyli zmieliłem most w mojej frotce. Poszły się je.. yy , znaczy uprawiać stosunek, koła koronowe i satelity. Stoi drugi tydzień na kanale i nie wiem co począć W związku z tym mam pytanie. Z czego mogłyby pasować te bebechy. Ja mam przełożenie 5.13, czyli 8 na 41 zębów. Pomyślałem sobie ,że może z froty B 2.2 dti, ponieważ ma przełożenie 4.56, czyli 9 na 41 zębów (na kole talerzowym ma tyle samo), jak wiadomo mosty z B są trwalsze, tylko nie wiem, czy bebechy mają tyle samo zębów, tą samą grubość i czy półosie (te które wchodzą do mostu) mają taką samą średnicę i frez (na zdjęciach mechanizmy z obu frot[z B tylny] wyglądają podobnie, ale na foto nie można tego zweryfikować). Może ktoś porównywał te mechanizmy? Rozwaliło się też łożysko na półosi, kupiłem o takich samych wymiarach, ale oryginalne na zewnętrznej stronie ma rowek i seger, a to co kupiłem nie, czy takie zwykłe będzie chodziło bez problemu? Powiedzcie mi jeszcze ,czy idzie bez problemu kupić nowe uszczelniacze przedniego mostu? Chciałbym zrobić ten most, tak żeby trochę wytrzymał , mam koła 32 cale, a to jest obciążenie. Myślałem też o dorobieniu zębatek, ale nie wiem, czy takie dorobione wytrzymają dłużej i jaki będzie koszt.
To mój pierwszy post, więc wybaczcie jak narozrabiałem (oczywiście wcześniej szukałem, lecz nie znalazłem).Pzdr.

Człowieku...
Sam dyfer z froty B jest większy od całej gruchy w moście w A sporcie 2.0.
Nie da się bebechów przełożyć. Musisz cały most przeszczepić. A że masz przełożenie 5.13 to musisz przeszczepić i przedni i tylny.

No i przełożenie spadnie, więc będzie szybciej jeździł, ale wolniej się rozpędzał i mniej momentu na kołach w terenie. Innej opcji w Sporcie 2.0 nie ma, żeby pozostać przy frotkowych mostach i nie wymieniać ich na patrolowskie (co przewyższa koszt nowego Sporta). Wsadzanie satelit od innego Sporta 2.0 (bo tylko takie pasują) jest bez sensu, bo zaraz tak samo się zmielą. To po prostu nie jest most do upalania i to na dużych kapciach. Nadaje się do wyjeżdżania zimą z nieodśnieżonego parkingu a nie orania w terenie. Najlepiej wsadzić nowy most i sprzedać to czym prędzej, póki jeszcze nadaje się na coś więcej niż magazyn części zamiennych a potem kupić Sporta B 2.2 benzyna i jego motać (w mosty inwestować nie trzeba będzie, więc można za tę kasę wymienić silnik na V6 Opla).

Jeśli auto musi zostać i to tylko do terenu, to można pokusić się o zaspawanie przedniego dyfra (najpierw i tak trzeba znaleźć nowe satelity), o ile są już założone manualne sprzęgiełka. Ale wtedy zaczną lecieć przeguby, więc to też trochę bez sensu. Tyle, że przeguby łatwiej wymieniać. Nie ma lekko...

Dzięki za rozwianie wątpliwości. Auta specjalnie nie upalam, używam go na co dzień w pracy (pracuję w lesie), ale czasem poniesie mnie fantazja i wjeżdżam w różne dziwne miejsca, czasem potrzebuję pociągnąć przyczepkę w trudnym terenie. Mam manuale, więc spróbuję zaspawać, jak zdobędę satelity i koronki, ale jak będą się zbyt często sypać przeguby to zmieniam samochód, nie mam zamiaru motać, bo czasu, funduszy i chęci brak.