OPEL FRONTERA FANKLUB

Czy dyferek przedni w sporcie wymienia się między innymi frotkami? Zdaje się, że zjadłem satelitki, kupić 5.13 to raczej średnio, więc wymieniłbym kosz, jeśli pasują frezy półosi i gabaryty kosza z innych frotek do mostu sporta.

W innych nie było 5.13

Wiem, nie pytam o przełożenie, tylko o kosz. Czy kosz jest taki sam? Tzn, czy mogę kupić most przedni od długiej froty, wyjąć kosz i założyć do siebie?

s4e napisał(a):Zdaje się, że zjadłem satelitki, kupić 5.13 to raczej średnio

Most zepsułeś? Nie chwaliłeś się.
Temat sobie popraw, bo nie zauważysz kiedy w koszu wylądujesz.

Poprawiłem już

Ano zeżarłem, Kamil wyciągnął mnie na kopalnię w niedzielę wieczorem i o

Jak wydłubiesz i rozbierzesz most, to podaj gabaryty kosza i rozstaw śrub mocujących. Porównam ze swoim mostem, który leży pod płotem (też bez satelit).

Jutro przytargam coś ze szrotu, mam nadzieję, że będzie od sporta a jak nie to zrobimy doktorat. Akcja musi być szybka, bo niebardzo mam czas żeby na warsztacie stał mój rupiecik

temat mnie mocno interesuje bo mój aktualnie stoi bez przedniego mostu

Ale zdajesz sobie sprawę, że to leczenie syfa pudrem? Most z Longa A też ukręcisz

dokładnie. lepiej wsadzić z B.

Z fronterką nie wiążę raczej przyszłości więc nie będę rzeźbił, szkoda czasu. Jeśli miałbym to robić, to na pewno nie szedłbym w mosty z frotki. Jak będzie dziś trochę czasu to wszystko się okaże.

-- Dodano Pt 02 maja 2014 08:43:56 --

Mieli z diesla. Zupełnie inny, większy most, inne numery na pochwie, inne przełożenia. Nawet nie podchodziłem do tematu.

Most z B pasuje do A 2.0, ale trzeba wymienić blachy mocujące i przedni wał. Pozostaje problem braku odpowiednich przełożeń, więc i tył trzeba zmieniać.

Ja pitolę, idąc tą drogą, każde mosty pasują do frtki A 2.0. Swoje założenia podałem w pierwszym poście i tego będę się trzymał. Wniosek: potrzebny jest most z frotki 2.0.

s4e napisał(a):Ja pitolę, idąc tą drogą, każde mosty pasują do frtki A 2.0.

No tak, z tym że do wszczepienia mostu z B wystarczy wziąć graty z Longa i nic nie trzeba dłubać samemu.

No tak, po przełożeniu mostów, musisz założyć zwolniony reduktor, bo silniczek nie podoła wyzwaniu. Jak nie reduktor to silnik, ale wtedy wraz będziesz męczył napęd kopaniem ze sprzęgła. Jedno za drugim i wychodzi kombinacja która i tak nie ma blokad więc już przegrywasz w przedbiegach. Oczywiście, można jeździć bez, ale życia w pewnych sytuacjach nie oszukasz

kolego sprzedaj frote kup coś innego. ja tak zrobiłem miałem frote sport 2,0 chyba z 5 razy ukręciłem most . nawet w zaspawanym pourywałem półosie. teraz kupiłem sobie tropera 2,6 jest inna jazda troche więcej mocy ma i daje rade

Kolego, nie chcę Cię martwić, ale trooper 2.6 też nie daje rady w terenie.

wiem że to nie jest demon mocy ale niema porównania do froty 2,0. jezdziłem już nim w terenie kilka razy i widze różnice. pod duże podjazdy frotą na 1 musiałem piłować i tak nie wyjechała bo za mała prędkość. troopkiem na 2 biegu niema góry zeby go zmuliło. pozatym moment obrotowy ma sporo większy. lepiej się zbiera. no i mosty nie siadają jak w 2,0