OPEL FRONTERA FANKLUB

Dobre

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

No więc byłem dziś warsztacie oglądać samochód. Mechanik twierdzi że na 100% przedni most do wymiany. Pytanie tylko jak się uszkodził...

Wsiadłem dziś do auta i oto moje spostrzeżenia:

Auto jeździ normalnie bez włączonego trybu 4x4, nic nie przeskakuje i nie ma oporów wszystkie koła kręcą się normalnie.
Przy włączonym trybie 4x4 auto staje się praktycznie niezdatne do jazdy bo przód hamuje i słychać dziwne klekotanie.

Dodatkowo nie da się normalnie wyłączyć trybu 4x4 bo przy próbie wyłączenia (wajcha + przycisk) na liczniku cały czas miga zielona kontrolka 4x4 i przód się nie odłącza. Dopiero po wrzuceniu wstecznego i przejechaniu paru metrów do tyłu kontrolka gaśnie i tryb 4x4 przestaje działać.

Mechanik twierdzi że przedni most się blokuje, cokolwiek to znaczy. Wygląda na to że nie pozostaje mi nic innego jak poszukać używanego mostu i jego wymiana :/

Wie ktoś czy przy wymianie tego elementu jest dużo roboty i rozbierania?

Dlaczego ty się nikogo nie słuchasz? Podnieś auto do góry i sprawdź co ci pisali. Nie wiem jak jest w B ale może przesowka ci wariuje i nie zazebia napędu itd. Auto do góry i sprawdź wszystko. A co do wymiany to musisz zwalić wal odkręcić 4śruby plus zwrotnice rozpiac wywalić przeguby i tyle. Jest temat o wymianie mostu z A na most z B. Procedura ta sama. I Jacek opisz jak pracuje most po zmieleniu. Masz wprawę w tym

-- Dodano 23 lip 2015 02:32:55 --

Dlaczego ty się nikogo nie słuchasz? Podnieś auto do góry i sprawdź co ci pisali. Nie wiem jak jest w B ale może przesowka ci wariuje i nie zazebia napędu itd. Auto do góry i sprawdź wszystko. A co do wymiany to musisz zwalić wal odkręcić 4śruby plus zwrotnice rozpiac wywalić przeguby i tyle. Jest temat o wymianie mostu z A na most z B. Procedura ta sama. I Jacek opisz jak pracuje most po zmieleniu. Masz wprawę w tym

Ale po co podnosić, dekiel w dół i widać, czy zmielony czy nie.
Jak zmielony to nie ma co blokować bo nie ma zębów i przy jeździe przeskakuje. Ja u siebie zmieliłem most 2 zęby na ataku i 7 na kole i uwierz nic nie blokowało, nawet jak źle zazębiło to stuknelo chrupnelo i jechał dalej.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Zacznij od najprostrzego - sprawdź mechanizm zapinający (po lewej stronie). Nie musisz do tego zwalać mostu. Wystarczy odkręcić cztery śruby mechanizmu i zobaczyć , czy może widełki zasuwające pierścień szlag trafił. Jeżeli zajdzie potrzeba wymiany mostu , to z śrubami. Tuleje gumowe , na który trzyma się most na 80% ukręcą się a nowe nie do dostania (chyba że z "nowym" mostem). Ogólnie to jak wcześniej pisali - sprawdź obrót wału przy podniesionych kołach , mechanizm załączania wału przy skrzyni i zasuwkę na moście dopiero później bierz się za wymianę.

Jeżeli cokolwiek się nie zazębi, to nie będzie blokować kół i hamować auta. Dalej obstawiam, że z przodu siedzi most o innym przełożeniu niż z tyłu. Pytanie który był wymieniany i dlaczego.

Trzeci napisał(a):Ale po co podnosić, dekiel w dół i widać, czy zmielony czy nie.

A jak sobie wyobrażasz zdjęcie dekla z przedniego mostu (pomijając, że trudno to nazwać deklem) bez uprzedniego wyjęcia mostu? Próbowałem tego dokonać u siebie. Do śrub od biedy udało się dostać, ale poległem na wysunięciu półosi, bo kielichy nie chciały się dostatecznie daleko cofnąć uderzając w wahacz.

Sorki pomyliło mi się.z.pojeepanym ale przy spuszczaniu oleju będzie wiadomo Cy.zmielone czy nie, srebrny kolor oleju wszystko.powie

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

A ja sadze ze jesli ktos od.wielu lat jezdzil tym autem i nic nie zmie ial to mechanik go rozwalil.

Pewnie tak, zapial napędy w i.dawaj w dupę w zakręcie

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

szymon.ha napisał(a):A ja sadze ze jesli ktos od.wielu lat jezdzil tym autem i nic nie zmie ial to mechanik go rozwalil.

Niekoniecznie. Jeżeli 4x4 włączał tylko zimą na śniegu, to mógł wcale nie poczuć, że kupił Frotę z różnymi przełożeniami w mostach. Wystarczy, że jakiś mechanik nie wiedział, że w B 3.2 są różne mosty zależnie czy skrzynia manual czy automat i wstawił niewłaściwy. Wszystkie koła w górę, 4x4, na oponach zrobić znaki kredą i po kilkunastu obrotach wałem będzie jasne czy mam rację (z tyłu równe obroty kół zapewni szpera, przednie trzeba będzie ręcznie wyrównywać).

Tak czy siak skoro coś hamuje auto, to znaczy, że jeszcze nic się na dobre nie ukręciło. Ale trzaski świadczą o tym, że coś klęka, bo w B strzelać nie ma co, jedynie któreś koło powinno się uśliznąć.

upierasz się przy tych przełożeniach może masz rację ale właściciel napisał że frocie ma prawie od nowosci więc wątpię ze przy mlodym aucie bylo wymieniane coś. w napędach ale kto to wie.
jak widać z opisu na "luzie" jest ok. dopiero po włączeniu napędu coś się dzieje.
a może to skrzynia, dokładniej rozdzielacz, reduktor?

diabeł napisał(a):upierasz się przy tych przełożeniach może masz rację ale właściciel napisał że frocie ma prawie od nowosci więc wątpię ze przy mlodym aucie bylo wymieniane coś. w napędach ale kto to wie.
jak widać z opisu na "luzie" jest ok. dopiero po włączeniu napędu coś się dzieje.
a może to skrzynia, dokładniej rozdzielacz, reduktor?

Auto było kupione roczne od właściciela salonu Opla więc raczej nie ma mowy o tym żeby z przodu był wsadzony zły most. Wątpię też że w tym warsztacie go podmienili bo z samego początku narzekali na brak dostępnych części do tego auta.

Może zna ktoś jakiegoś ogarniętego mechanika ze Szczecina do którego mógłbym się z tym wybrać?

Odnośnie testu z kręceniem wału to myślałem że skoro auto jeździ normalnie bez 4x4 to wszystko się kręci dobrze.

W skrzyni jeśli już, to psuje się siłownik dołączający przedni wał, ale wtedy po prostu nie da się włączyć napędu i kontrolka miga. Jakoś nie wyłapałem, że na luzie jest OK. Czyli co, przy włączonym 4x4, ale skrzyni na N da się pchnąć tę Frotę? Ja zrozumiałem, że po załączeniu napędu już się nie da ruszyć, bo coś hamuje. Jedyne co może hamować, to inna prędkość obrotowa przednich i tylnych kół a tego powody mogą być tylko dwa: różna średnica opon albo różne przełożenia w mostach. W B odpada zatarcie łożysk igiełkowych czy zakleszczonych przegubów, bo to się kręci również w trybie 4x2.

A raczej nie przypuszczam, że w przednim moście stało mu się to, co kiedyś u mnie z tyłu. Mianowicie rozleciało się łożysko ataku i wałki z niego pływały sobie w oleju co i rusz wpadając w tryby. Jechałem wtedy jak na kwadratowych kołach z okropnymi trzaskami, ale było widać od razu o co kaman, bo flansza z wałem latała na boki i olej się lał. Jak już cały się wychlapał, to wałki osiadły na dnie gruchy, pozostały tylko trzaski z wyłamanych zębów na wałku ataku i dałem radę dowlec się do garażu.

normalnie brak słów, napisałem prosto jak sprawdzić napęd czy coś w moście nie jest uszkodzone co można zrobić w 5 min nie całe, a tu przez tydzień będą dyskutować co by się mogło stać, od czego i czy wpływ miały na to fazy księzyca... Nie dziwie się ze niektórzy mają nabite w uj postów...

szymon.ha napisał(a):normalnie brak słów, napisałem prosto jak sprawdzić napęd czy coś w moście nie jest uszkodzone co można zrobić w 5 min nie całe, a tu przez tydzień będą dyskutować co by się mogło stać, od czego i czy wpływ miały na to fazy księzyca... Nie dziwie się ze niektórzy mają nabite w uj postów...

Teraz widzisz dlaczego ja już nie piszę, po prostu szkoda mi czasu dla kogoś to ma w dupie to co piszesz

No więc wygląda na to że problem rozwiązany. Okazuje się winny nie był przedni most a coś w skrzyni biegów. Mechanik twierdzi że podczas holowania auta w skrzyni wytworzyło sie jakieś podciśnienie czy coś w tym stylu. Nie wiem co konkretnie zrobił bo dopiero jutro będę z nim gadał twarzą w twarz ale podobo usterka jest naprawiona.

Korzystając z okazji chciałbym sie jeszcze zapytać co może oznaczać ciągle paląca się kontrolka ABS?
Jeszcze przed całym zajściem zaczeła mi się ona palić i czasami przy skręconych kołach i hamowaniu ABS jakby sam zaskakiwał (hamulec pulsuje).

Przeczyść wtyczki czujników i obejrzyj kable od nich. Może też któryś czujnik już siadać, na diagnostyce wyjdzie który robi błąd.

AdrianM napisał(a):No więc wygląda na to że problem rozwiązany. Okazuje się winny nie był przedni most a coś w skrzyni biegów. Mechanik twierdzi że podczas holowania auta w skrzyni wytworzyło sie jakieś podciśnienie czy coś w tym stylu. Nie wiem co konkretnie zrobił bo dopiero jutro będę z nim gadał twarzą w twarz ale podobo usterka jest naprawiona.

Mój majster w zawodówce zawsze mówił że mechanik musi mieć dobry bajer

To ja tylko dopowiem, że za pośrednictwem dokładnie tej samej skrzyni biegów i tego samego wałka napęd trafia zarówno na przód jak i na tył, a jest rozdzielany dopiero w reduktorze tj. za skrzynią. Nie daj się w wuja robić.

No niestety nie znam się na tym. Mechanik twierdził że tam był jakiś bolec który nie wskakiwał na swoje miejsce bo cos bylo nie tak z cisnieniem podczas wlaczania 4x4. Powodem mialo byc niby holowanie.

@brum
Czy źle działający czujnik abs-ów może powodować ich właczenie podczas zwyklego hamowania przy skręconych kołach?

A zużyte tarcze/klocki hamulcowe mogą powodować taki efekt?