Strona 1 z 2

[All] przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 19:09:31
przez kondi
dzis dnia 8.01.2010 mój przedni most wyzionoł ducha... a stało sie to jak chciałem wychechać z zaspy śnieznej.... przełączyłem sprzęgiełka w pozycie "LOCK" wsiadłem ..... krótki lewarek poszedł w ruch i but.... tyktyktyktytyktryyyyyyyy po chwili takie dźwięki usłyczałem.... i na końcu jak by takie pierdzielnięcie.... wiec wysiadka z auta i szybki rzut okiem co sie dzieje.... na początku myślałem że sprzęgiełko padło i nie załancza.... wiec pare razy je przekręciłem.... ale to nic nie dało.. no cusz powrót do domu przy powolnej jeździe słychać było tykanie w przodzie .. wjazd na kanał i przedni most uciaprany w oleju.... czyli najprawdopodobną przyczyną uszkodzenia mostu był wyciek.... i teraz moje pytanie trzeba wyciągac cały most by dostac sie do mechanizmu różnicowego???? a jeśli tak to wiele tam rozkręcania jest ??? bo kurka zimno.... a 4x4 w tą pogode było by wskazanie by działało :killer:

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 19:12:34
przez Pawel
No 100% to most, może "tylko" zmieliłeś sprzęgiełka :?:

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 19:24:31
przez kondi
załanczam sprzęgiełka i ruszam słychać tykanie....
rozłanczam je załanczam 4x4 słychać tykanie ....
sprzęgiełka załączone i 4x4 przód nie ciągnie...
tak samo ośki przy załonczonych nie da sie przekręcić a jak są rozłączone to jak sie kręci to czuć tak jakby coś przerywało
a z mostu wyciekł chyba olej bo... jest cały usmarowany od strony wału

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 19:26:00
przez kondi
oposs napisał(a):
Pawel - Amor napisał(a):sprzęgiełka

...zamarzly, odkrec i zobacz czy nie masz zabitych smarem/lodem

jak sie je przekręca słychać tyknięcie że załapują....

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 19:27:10
przez Pawel
...niestety, nie rozbierzesz, się nie dowiesz...
A zalej go olejem...

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 19:35:30
przez kondi
trzeba cały most wyciągać żeby sie dostac do bebechów czy jest na tyle miejsca że obejdzie sie bez wyciągania????? chyba czeka mnie pracowita niedziela..... :wsciekly:

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 21:48:02
przez wikked
nic jeszcze nie wyciągaj, rozepnij sprzęgi załącz 4x4 i się przejedź. Jak podczas jazdy auto dziwnie zacznie gonić to most. Wtedy dla 100% pewności podnieś przód (oba koła) i nie dopinając 4x4 załącz sprzęgi. Zacznij wtedy kręcić kołem (obojętne którym) i jeśli wyczujesz dziwne szarpnięcia to wyciągaj most dzwoń do Faziego albo Tood4 i most zamawiaj albo włóż od razu Troopera. Do odkręcenia masz belkę przedni wał (najlepiej od strony mostu) , zbić sworznie (x4), końcówki drążków, wyjąć półosie i już. 4 godziny roboty jak masz narzędzia.

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 22:32:25
przez kondi
tzn.... jak dziwie gonić...????? bo już tak robiłem i przód nie ciagnie a słychac tylko tykanie (spprzęgiełka rozłączone napęd 4x4 włączony) a da sie rozebrać go tak żeby zobaczyc bebechy bez wyciągania????

no własnie jeśli okaże sie że do wymiany to.. będe polował na troperowski bo na wiosne jakieś 31' by sie zdało kupic bo na teraz zakupiłem zimóweczki

a co do rozbiórki to.... nie ma problemu jest już duuuuze doświadczenie ... a nażędzi to jest puł garażu :gears:

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 22:37:23
przez szymon.ha
Przy moście od troopera to bys mogl nawet chyba 33 włożyć, i most powinien dac radę.

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 22:41:30
przez kondi
szymon.ha napisał(a):Przy moście od troopera to bys mogl nawet chyba 33 włożyć, i most powinien dac radę.


i jeszcze jak by był jakiś silnik co by potoczył te 33' :D nie mi by wystarczyły 31' bo ja taki offroadowiec zapalony to nie jestem.... :)

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 22:43:09
przez Pawel
2,5 V6 z Omegi... :gears: :mrgreen:

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 22:53:14
przez kondi
eeeee toz to lepiej już fure zmienić niż tyle motac :killer:

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 08 sty 2010 22:56:19
przez Pawel
...a ja zmotałem z 2,8 na 3,1... To tak po za tematem... :wink:

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 09 sty 2010 22:48:35
przez kondi
Pawel - Amor napisał(a):...a ja zmotałem z 2,8 na 3,1... To tak po za tematem... :wink:


widze widze... odrazu w oczy sie rzucił ten silnik że taki jakis nieseryjny :)

ale powiem tak że silnika bym nie wymieniał .. wolał bym sprzedać i kupić z mocniejszy,

jeśli jutro znajde chwile to zaglądam pod auto..... o ile uda mi sie przejechac do garażu z kanałem ....

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 10 sty 2010 15:50:32
przez kondi
wikked napisał(a):nic jeszcze nie wyciągaj, rozepnij sprzęgi załącz 4x4 i się przejedź. Jak podczas jazdy auto dziwnie zacznie gonić to most. Wtedy dla 100% pewności podnieś przód (oba koła) i nie dopinając 4x4 załącz sprzęgi. Zacznij wtedy kręcić kołem (obojętne którym) i jeśli wyczujesz dziwne szarpnięcia to wyciągaj most dzwoń do Faziego albo Tood4 i most zamawiaj albo włóż od razu Troopera. Do odkręcenia masz belkę przedni wał (najlepiej od strony mostu) , zbić sworznie (x4), końcówki drążków, wyjąć półosie i już. 4 godziny roboty jak masz narzędzia.



weszłem dziś pod auto złapałem za wał a on lata we wszystkie strony ... łozysko sie rozleciało i ciekaw jestem czy nie spustoszyło reszty bebechów....

zaczołem rozkręcać .. osłona zdjęta belka też wał odkręcony śruby popuszczone ale nie wiem jak wyciągnąć półośki a nie chce rozkręcać pół przodu .... bo być może sie okaże że wystarczy pare śrubek i wyjdą...

więc mam pytanie jak wyciągnąc półośki ????

przy jednej śrubie jest blaszka z wybitym nr 5.13 czy to może jest przełożenie mostu????

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 10 sty 2010 17:34:41
przez brum
Tak to jest właśnie przełożenie. Masz 5.13 czyli na zamówienie bo standard to było 4.88 a 5.13 to opcja wyposażenia. Ogólnie mówiąc masz trochę silniejsza ale za to wolniejsza Frotke niż te z 4.88

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 10 sty 2010 23:06:13
przez wikked
zbij gałki wachaczy (górną i dolną), rozepnij końcówkę przekładni kierowniczej, zdejmij piastę (wcześniej rozepnij segery na półosiach w sprzęgach), jak masz ABS to nad górnym wachaczem masz taką blaszkę na chyba 2 śróbki (klucz 10) i rozepnij wtyczkę ABSu. Jak to zrobisz zdejmij zabezpieczenie mieszków przegubów wewnętrznych (tych od strony mostu), wyjmij. Później odkręć wał od strony mostu, następnie 4 śruby mocujące most do ramy i po krzyku ;).

Re: przedni most padł.....

PostNapisane: 11 sty 2010 01:04:48
przez kondi
brum napisał(a):Tak to jest właśnie przełożenie. Masz 5.13 czyli na zamówienie bo standard to było 4.88 a 5.13 to opcja wyposażenia. Ogólnie mówiąc masz trochę silniejsza ale za to wolniejsza Frotke niż te z 4.88


no i tez mi sie tak wydawało że jakos tak wolno jedzie w stosunku do obrotów :D no ale to nie wyścigówka a terenówka :D jeśli na zamówienie to wydaje mi sie że Ciężko będzie znaleźć taki most ... chyba że w tropkach były takie częściej montowane...


czyli tak jak myślałem cały przód trzeba będzie rozkręcić....

kurka w zyciu nie było to auto chyba rozkręcane.. sruby nawet nie chcą drgnąć..... cza będzie ciąć bo innej opcji nie ma

most padł 8 jest już 17 i frota nadal nie zrobiona... :killer: czas jest największym wrogiem.... staneło na tym że nie mam ściągacza którym bym mógł sciągnac gałki wachaczy... sklepy nie są zaopatrzone w taki "osprzęt" młotem tłuc to nie zabardzo żeby gwintu nie zklepać... więc Panowie co radzicie.... bo jestem w kropce...

pomalutku powolutku udało sie... most wyjęty ... ale jak rozebrać tą "gruche" odkreciłem śruby troszke odeszła i cos ją trzyma ....

most rozbebeszony... 2 łożyska i uszczelniacz do wymiane większych szkód nie ma... dzwoniłem po hurtowniach i za 1 łożysko chcą ok 500zł orginał gm napisałem do kilku sklepów zobaczymy co odpisza :killer: nasuwa mi sie pytanie czy sie opłaca.... czy jednak zainwestować w inny most ... przegladam allegro i szukam jakiegoś z tropka co by sie nadawał... :)

jak rozbebeszyć przedni most

PostNapisane: 20 sty 2010 19:13:50
przez kondi
tak więc leży on sobie już poza autem i chciałem go rozebrać by zobaczyc jakie uszkodzenia ... ale nie moge sie do niego dobrać odkręciłem wszystkie śruby od kosza i niechce franca wyleźć tak jak by go półośki trzymały.. a tych z koleji tez nie idzie wyciągnąć... no chyba że trzeba coś jeszcze gdzieś odkręcić żeby wylazły a ja o tym nie wiem....
Może ktoś rozbierał juz przedni most i jest w stanie udzielić mi wskazówek jak go rozebrać

Re: jak rozbebeszyć przedni most

PostNapisane: 20 sty 2010 20:39:57
przez wikked
musisz odkręcić po 4 śruby z lewej i prawej strony mocujące przeguby z półosiami do mostu i wysunąć półosie. wtedy lekko puknij młotkiem w kołnierz i wyjmiesz cały kosz.