RudeBoy napisał(a):...Samo wyjęcie tej przekładni to masakra.
Tylko pierwszy raz

Przy pierwszym demontaży miałem wycięte szpilki w maglownicy zastąpione śrubami na wylot.
Wtedy montaż/demontaż o niebo prostszy (nie trzeba silnika podnosić). Tylko trzeba pilnować co by się nie odkręciła.
PS do ceny doliczcie zbieżność
