OPEL FRONTERA FANKLUB

Podepnę się pod temat.Ma ktoś jakiąś fotorelację z demontażu dolnych wachaczy?W mojej froci b wymienione miały być wszystkie "gumy"na poliuretany,ale mechanik stwierdził że w dolnych wachczach śruby są zapieczone i musi zamówić drugie- i już od dwóch miesięcy cisza .Gdzieś wyczytałem że porządny młot,wybijak i temat do ogarnięcia.Drążek skrętny jest jakoś połączony z śrubą tulejki?

Nie jest.

To po co na jej "łbie"jest wielowpust?pytam o takie duperele bo zastanawiam się czy samemu tego nieogarnąć,a do tej pory nie miałem do czynienia z zawiasem z drążkiem skrętnym.

Drążek wchodzi w tą samą tuleję z wieloklinem co śruba, tylko od drugiej strony.

Odświeżę trochę temat.

Od jakiegoś czasu zauważyłem że koło przednie jest dość blisko błotnika przedniego.
To ciągle te same duże koła, tyle że opona jest ~50% zużyta. Nowa by nie weszła a przy skręcie trochę ociera już.

Zakładam że to wina tulei dolnego wahacza, chociaż jak go miałem na podnośniku, to nie widziałem żeby był jakiś duży luz na tych tulejach.

Kupiłem ostatnio całe zawieszenie do przodu z cywilnego auta (potrzebowałem przesówki do mostu, a było w komplecie, przy okazji zmieniłem sobie cały most, plus przeguby, plus piasty z dobrymi uszczelniaczami i łożyskami.)

Tulei jednak samo sobie nie zmienię, będę to komuś zlecał, pewnie od razu lepiej wymienić wszystkie.
Jak czytam, lepsze poliuretany od zamienników gumowych.

https://allegro.pl/oferta/poliuretan-op ... 7275521887 Chyba jedyny zestaw na allegro teraz.
Czy szukać gdzieś indziej czegoś innego?

Może trzeba trochę podnieść na drążkach skrętnych ?

mody1 napisał(a):Może trzeba trochę podnieść na drążkach skrętnych ?

Wszystko wskazuje na to, że masz racje.
Sprężyny drążków też przecież z biegiem lat tracą właściwości.

No nie wiem, czy to pomoże? Myślicie że dzięki temu koło przesunie się do przodu, względem błotnika?

Problemem nie jest dobijanie koła u góry (od tego i tak jest gumowy odbojnik przy dolnym wahaczu) tylko przestrzeń między oponą a błotnikiem z boku (od strony drzwi) Może nie napisałem tego dość jasno powyżej.

Nie jestem mechanikiem, więc to tylko gdybanie
Z mojego doświadczenia - po założeniu większych kół trzeba było podkręcić drążki, jednak geometria układu nie jest mi dokładnie znana
Może warto pojechać na stację diagnostyczną i sprawdzić na szarpakach czy tuleje są ok

Szarpaki są do kitu przy wyższych oponach. Przy 265/75 jadąc na diagnostykę z odpowiednim ciśnieniem, żadnego luzu na szarpaku nie wyczai, bo się mu siła skompensuje na oponie .
Lepsza breszka i czujnik ręczny.

OK, ale to auto jest od bardzo dawna na tych kołach.
Taka różnica, że kiedyś były wyższe, jak gumy było więcej. To ex auto Grześka #RudeBoy. Dla tego obwiniam te tuleje, bo to jedyny element który podlega zużyciu i może spowodować takie przesunięcie. No chyba że skrzywiłem wahacz albo nie wiem, ramę.

Hmmm... Sprawdź brechą czy masz luzy - jak są to wiadomo co dalej.
Jak luzów brak, to ja bym skierował się na geometrię.
Żeby zawieszenie czy ramę we frotce skrzywić, to też się trzeba trochę postarać

Może ci się buda przesunęła

Wątpię właśnie żeby się coś przesunęło.

Spróbuję go podnieść może dziś. Przyznam, że ręką tam dużego luzu nie widziałem, ale też się z tym nie szarpałem mocno, a jednak z dużym 32" kołem, to siły są większe nieco.

Z innej strony, to nie widać żeby to koło latało przód - tył, jest cały czas jak by bardziej z tyłu. Może jednak wahacz...
Mam na zmianę taki "lepszy", spróbuje przymierzyć, może będzie widać różnicę.

-- Dodano 17 wrz 2020 16:31:59 --

Sprawdzałem, faktycznie, nie było luzu na tulei przedniej, był na tylnej. Do tego wahacz był pęknięty.

Zostało to właśnie wymienione.
Niestety, przy okazji pękło kotwiczenie drążka skrętnego w ramie.
Myślę, jak to wymienić...