OPEL FRONTERA FANKLUB

czytam i czytam o problemach ze zbiciem sworzni i wymyśliłem że pasuje zrobić instrukcję.
1. odkręcamy koło
2. odkręcamy nakrętkę końcówki drążka kierowniczego i ją zbijamy w sposób następujący:
- zostawiamy nakrętkę nakręconą do połowy gwintu (kuz między nakrętką a gniazdem ok. 5mm)
- bierzemy młotek i uderzamy w gniazdo między gałką a nakrętką
3. demotujemy całkowicie huba stałego (frota B), manuala lub automata
4. pod fartuchem nad górnym wahaczem jest wtyczka od ABSu (jeśli furka takie coś posiada) odkręcając dwie śrubki (klucz 10) odkręcamy uchwyt przewodu i wiszący, rozpięty pozostawiamy
5. demontujemy zacisk .
6. podkładamy lewarek pod dolny wahacz i windujemy w górę ile się da (im mocniej podniesiemy tym łatwiej zbić dolny sworzeń)
7. po podwindowaniu odkręcamy nakrętkę dolnego wahacza oczywiście nie do końca i klasycznie napieprzamy młotkiem w gniazdo
8. po zbiciu zrzucamy wahacz z lewarka i popuszcając nakrętkę górnego wahacza czynność powtarzamy

Mając wszystko poodkręcane zrzucamy całą zwrotnicę i robimy co trzeba.
Po wymianie czegoś tam np. sworznia wkładamy pręt przegubu w "dziurkę" nakładamy zwrotnicę na dolny wahacz i przykręcamy. Przeważnie problematyczne się robi przykręcenie górnego sworznia więc wtedy lewarujemy dolny wahacz do góry łomem dociskamy wahacz górny w dół i kręcimy nakrętkę. reszta to pikuś.
Owocnej pracy.

A ja proponuję po rozpięciu górnego sworznia, odkręcić go i przykręcić od spodu wahacza. Poprawi się wykrzyż, regulację kąta koła można sobie darować, bo zmiana jest niewielka a na przyszłość gdy będzie trzeba wyjąć zwrotnicę nie trzeba będzie go rozpinać tylko wystarczy go odkręcić i wyjdzie razem ze zwrotnicą.

Tak mam w swojej +podkładki ale bez geometrii sie nie obyło

Kąt się trochę zmienia, ale jak się nie daje podkładek ani nie robi liftu, to tylko minimalnie. Opony się nie zedrą jak się nie pojedzie na regulację.

Ja liftowałem

Ja wyliftowałem i przed przełożeniem sworznia i po przełożeniu nachylenie jest ok. Jak dałem nakrętki imitujące podkładkę o wysokości 1cm to koło od góry wyszło 3cm od swojej osi.

Po wymianie górnych sworzni strasznie skrzypi przy ruchach kierownicą i na wybojach. Możliwe że w nowych nie ma smaru?

Tak jest to mozliwe
Zalezy co kupiles.
Trzeba brac takie z kalamitlami.
Choc tez nie wszustkie sa ok.

Firma to japanparts czy jakoś tak... I co teraz z tym zrobić? Igła i lać olej przez gume?

Ale jak skrzypi to najczęściej dolny a nie górny. Może jak już górny nie ma luzów, to teraz wyszły te na dolnym

Samemu dam rade jakoś sprawdzić?

Mateusz90 napisał(a):Po wymianie górnych sworzni strasznie skrzypi przy ruchach kierownicą i na wybojach. Możliwe że w nowych nie ma smaru?

Mało prawdopodobne - chyba że nabyłeś jakiś szrot w pudelku z oryginału... Ile dałeś na sworzeń?
Realnie skoro zrobiłeś całkiem niedawno górne, to stawiałbym na dolne tak jak radzi @jrzeuski

Mateusz90 napisał(a):Firma to japanparts czy jakoś tak... I co teraz z tym zrobić? Igła i lać olej przez gume?

Igła i lanie w gumę przy sporej dawce szczęścia pomoże ale tylko na chwile... Zlokalizuj wpierw który to, bo psuć nowe to jednak szkoda...

Mateusz90 napisał(a):Samemu dam rade jakoś sprawdzić?

Przydatny pomocnik o wadze ponad 60 kilo. Przyglądnij się dobrze zawieszeniu - idź pod auto i niech ktoś pobuja się trochę na błotniku... To tak miło skrzypi, że na 100% poznasz czy wali z dołu czy z góry.
W zasadzie samemu to obadać możesz tylko stan gum - jak mają pęknięcia to nadają się do wymiany.

Ożywię ten temat. Bo wymiana dolnego sworznia we frotce B mnie trochę zaskoczyła. Nie da się wyjąć bo piasta. Co pokolei odkręcić żeby dało się wyjąć i jak najmniej rozkręcać. Jakby było fotostory to już bajka. Fajne sworznie robią z kalamitkami teraz. Jak nie wybijesz to nie zatrzesz.

Wyjdzie razem z całą zwrotnicą jak rozepniesz górny i kierowniczy oraz zdejmiesz seger z półosi.

Czyli wykręcam sworzeń górny.
Odkręcam te 6 imbusów.
I pod spodem jest seger co trzyma wszystko?
Czy jakieś jeszcze niespodzianki?

Tak, pod deklem huba jest seger, który trzyma półoś w zwrotnicy.

Do wymiany sworzni nie trzeba nic demontować.
Oprócz samych sworzni.

@jrzeuski dobrze pisze. W B ( w przeciwieństwie do frotki A) dolny sworzeń wchodzi w środek wahacza i czasami jest problem z jego wyjęciem z siedziska.
Ani razu nie udało mi się wybić gada bez zbicia górnego i zdjęcia segera na półosi.

Semir napisał(a):Do wymiany sworzni nie trzeba nic demontować.
Oprócz samych sworzni.

Trzeba ściągnąć seger z półosi a by ja troszkę cofnąć bo główka sworznia po odkręceniu dopiera o przegub i nie idzie go wyciągnąć, a jak się cofnie przegub to jakoś to wylezie.

Semir jakieś 2cm brakuje ruchu w pionie żeby we frocie B wyjąć bez ruszania przegubu.