Robi napisał(a):Tylko sama regulacja wymaga przetestowania bo
nie wiem jak dziala ta gwiazdkowa nakrętka na uklad poki co patrzac od tylu na piaste to krecilem nia w dol i albo mam zludzenie albo to byla dobra decyzja i zaczyna cos cos chwytac.
To w którą stronę należy nią kręcić zależy od tego jak się włoży rozpierak, bo pasuje w obie strony. Dlatego zanim założysz bęben zapisz sobie w którą stronę szczęki się rozpierają, oszczędzi to potem dużo czasu przy regulacji.
Jednak szczeki chyba nadaja do wymiany?
Okładziny jeszcze nie są zdarte do zera, więc dadzą radę. Niestety ta konstrukcja jest tak durna, że nie zużywają się równomiernie. Masz tarczobęben, więc dopóki nie jeździsz na ręcznym albo mocno nie taplasz się w błocie szczęki wytrzymają wiele lat.
za nietrzymanie samochodu na
Ale ta rura przy progach to coś blisko jest. Stanąć na niej się nie da, żeby balastować samochód a jak się w terenie wygnie to próg od razu też. Pomyśl nad przedłużeniem mocowań
Dodatkowo szpila mi sie ulamala :/
A to żaden problem, da się ją wybić i wstawić nową bez rozbierania półosi. Trochę się trzeba nagimnastykować i rozebrać najpierw ręczny, ale idzie to zrobić. Pamiętaj tylko, że szpilki tylnej osi są inne niż przedniej (mają inne radełko) jak będziesz szukał na szrocie. Zresztą niektórzy całymi latami jeżdżą na 5 śrubach i koła od tego nie odpadają.