Strona 1 z 1
[All] pekł metalowy przewód hamulcowy

Napisane:
19 sie 2009 20:05:39
przez kuku54
tragedia pekł metalowy przewód hamulcowy najdłuzszy jaki mógł byc jak wyczaiłem idzie on od jakiegos trujnika nad prawym przednim kołem potem wzdłuz ramy i konczy sie przy trujniku nad tylnym mostem, nie mam pojecia skad taki przewód wziasc on fabrycznie jest tak powiginany ze wydaje mi sie niemozliwe włozenie go bez zginania, jak juz jeden mi przerdzewiał to zapobiegawczo bym chciał wymienic oba. Myslalem ze pekł elastyczny waz przy kole a jak dzis zobaczyłem co sie stało to mi rece opadły i załamka totalna.
Moze ktos miał cos podobnego i cos doradzi pomocy ..
Re: tragedia pekł metalowy przewód hamulcowy

Napisane:
19 sie 2009 21:11:24
przez Wookash
Mialem podobna sytuacje ale w innym samochodzie dokupilem od zuka o wiele dluzszy niz mialem i wyginalem. Troche to dziwnie pozniej wygladalo ale swoje zadanie spelnialo.
Re: tragedia pekł metalowy przewód hamulcowy

Napisane:
19 sie 2009 21:45:54
przez Anguss
Jutro sprawdze czy jest i w jakim jest stanie bo powinienem miec jeden i dam znac
Re: tragedia pekł metalowy przewód hamulcowy

Napisane:
19 sie 2009 22:11:53
przez kuku54
Anguss napisał(a):Jutro sprawdze czy jest i w jakim jest stanie bo powinienem miec jeden i dam znac
jak bys miał oba to chetnie bym wzioł auto widze ze masz identyczne co ja frota A 2.8 TDI Long 96r
Re: tragedia pekł metalowy przewód hamulcowy

Napisane:
22 sie 2009 10:41:27
przez Elektro001
Zmierz długość przewodu i jedź do jakiejkolwiek hurtowni czy sklepu motoryzacyjnego - tam mają wszystkie długości takich przewodów.
Re: tragedia pekł metalowy przewód hamulcowy

Napisane:
22 sie 2009 11:57:17
przez Anguss
Witam przewody są tylko ze nie badzo wiem jak je odkrecic. raczej je zniszcze niz odkrece

więc nie pomoge

Re: tragedia pekł metalowy przewód hamulcowy

Napisane:
22 sie 2009 21:32:46
przez Paw
kuku54 napisał(a):tragedia(...)
Bez przesady z tą tragedią

. Kupujesz miedziany na metry i "zarabiają" (czesto w sklepie) Ci końcówki. Miałem podobną sytuację.
Re: tragedia pekł metalowy przewód hamulcowy

Napisane:
23 sie 2009 06:18:00
przez tomik
ja wymieniałem ten przewu i całą resze kup w hurtowni miedziaka u mnie w be 3,80 cm od prawego przodu do reduktora z tyłu troszkę gimnastyki tam jest ale nic strasznego ja to zrobiłem bez kanału
Re: tragedia pekł metalowy przewód hamulcowy

Napisane:
26 sie 2009 17:52:08
przez kuku54
tak jak koledzy podpowiadali z dostaniem w sklepie przewodu nie ma wiekszego problemu,
ale za chiny nie moge odkrecic starego przewodu z tego ala trójnika nad przednim kołem, miałem zamiar odciac go rozwiercic i przegwintowac ale zauwazyłem ze do niego dochodza jeszcze 4 przewody oprócz tych dwóch co do tylnej osi ida wiec zrezygnowałem z tego pomysłu,
próbowałem wszystkiego stukałem pukałem, przetestowałem kilka butelek odrdzewiaczy drozszych i tanszych, próbowałem wiele rodzaji kluczy włacznie z zaciskowym morsem który nigdy mnie nie zawodził ale tu zawiódł, jedynie nie próbowałem grzac bo obok biegnie wiazka przewodów elektrycznych, wyczerpały mi sie pomysły
Re: tragedia pekł metalowy przewód hamulcowy

Napisane:
26 sie 2009 19:28:21
przez Elektro001
Na to jest tylko jedyna metoda-palnik. Wiązki zabezpiecz mokrą szmatą i do dzieła. Mnie ta metoda nigdy nie zawiodła tylko na wszelki wypadek poodkręcaj odpowietrzniki coby płyn miał gdzie uciekać jak będzie się gotować

.