Strona 1 z 7

[A] Korektor siły hamowania

PostNapisane: 22 gru 2009 23:11:07
przez adrian.lębork
Witam.Co to jest nad mostem ?wygląda jak jakiś rozdzielacz hamulców.Wchodzą do niego przewody hamulcowe i wychodzą.Jest jakiś pręt który jest przykręcony do mostu.Niewiem o co tam chodzi ,jakie to ma zadanie.Prosze o podpowiedzi.Adrian

Re: Co jest nad mostem???

PostNapisane: 22 gru 2009 23:16:37
przez brum
Korektor siły hamowania.

Re: Co jest nad mostem???

PostNapisane: 23 gru 2009 16:42:00
przez adrian.lębork
Więc do czego ten kolektor?mam chęc go usunąc i wstawic trójnik, mialem kiedyś poltka i to coś zwane kolektorem wyzuciłem i miałem lepsze hamulce.

Re: Co jest nad mostem???

PostNapisane: 23 gru 2009 17:06:46
przez jrzeuski
Zadaniem tego korektora jest dozowanie siły hamowania w zależności od obciążenia tyłu. Im więcej załadujesz do bagażnika, tym mocniej działają hamulce na tylnej osi. Chodzi oczywiście o to, by nie blokowały kół jak tylko dotkniesz pedału a tył jest pusty. W takim przypadku w zakręcie postawiłoby auto bokiem i na mało przyczepnej nawierzchni tak się stanie jak korektor wywalisz. Na pewno chcesz mieć takie atrakcje w czasie jazdy? Być może w poldolocie miałeś korektor źle ustawiony i tylne koła w ogóle nie hamowały. We Frocie też tak można zrobić bez demontażu korektora. Wystarczy, że odłączysz go od mostu. Równie dobrze możesz zacisnąć przewody hamulcowe tylnej osi i efekt będzie ten sam. Tylko po co się pozbawiać hamulców?

Re: Co jest nad mostem???

PostNapisane: 23 gru 2009 22:21:14
przez adrian.lębork
Teraz wszystko jasne.Dzięki jrzeuski za opisanie do czego i jak działa.Z pewnościąjuż tego nie zlykwiduje tylko sprawdze czy dziala. :gears:

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 27 gru 2009 18:48:28
przez paula 1025
Ja mam wymontowany korektor,zastopiony trójnikiem i hamulce działają normalnie...

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 27 gru 2009 20:02:22
przez lanbo
ja też wywaliłem i teraz jestem zadowolony wcześniej była lipa

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 28 gru 2009 19:04:47
przez adrian.lębork
Czyli moja praktyka z poltka jest dobra.Jak znajde troche czasu to zaraz usuwam korektor.

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 28 gru 2009 19:32:38
przez tadzikkasia
Głupota górąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąą !!!!!!!!!!!!!

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 28 gru 2009 20:42:44
przez paula 1025
tadzikkasia napisał(a):Głupota górąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąą !!!!!!!!!!!!!

Górą nie górą!U mnie był do bani,więc został usunięty i został zastąpiony trójnikiem i jest ok.Nawet lepiej jak ok.

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 16 cze 2010 20:40:39
przez marrko
Witam,
Czy ktoś mógłby zapodać zdjęcie korektora, jak jest zamocowany pod autem ?
Wymienili mi przewody na nowe i tył wcale nie hamuje. Ręczny działa. Korektor wisi jakby tylko na przewodach i tej sprężynie i nie ma szans żeby przy załadowaniu auta zmieniło się położenie tej wajhy korektora i żeby mocniej hamował. Wajha jest na maksa w górę , w stronę podłogi.
Czy tak ma być ? Czy raczej powinna być na dół i przy obciązeniu powinna iść do góry :?:

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 16 cze 2010 22:13:40
przez kasalka
Ta "wajcha" jest naciągana przez sprężynę w stronę mostu może lekko w górę. wejdź pod auto i niech ktoś naciska hamulec. Na pusto będzie się mocno odchylać w tył/dół. a drugim razem uwieś się na haku lub na ramie i obciąż tył wtedy wychylenie drążka korektora będzie niewielkie.

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 16 cze 2010 23:22:23
przez Satan
u mnie jest chyba coś nie tak z tym korektorem ... Prosił bym o zdjęcie od kogoś kto ma to sprawne, jak powinno to wyglądać i jak sprawdzić czy to działa ?

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 16 cze 2010 23:28:21
przez wikked
po pierwsze jeśli działa dobrze to ramię korektora chodzi bez zacięć i z delikatnym oporem. To najzwyklejszy reduktor ciśnienia który puszcza albo pełne ciśnienie na tył albo tylko częściowo. Jest spięty z mostem auta a sam korektor mocowany na podłodze. Jadąc pusto tył jest odciążony i korektor daje tylko częściowe ciśnienie co powoduje że auto jest stabline przy gwałtownym hamowaniu na mokrym asfalcie w łuku. Przy załadowanym aucie most "przybliża" się do podłogi auta i regulator wyłapując to wcisnięciem tłoczka do korektora zwiększa ciśnienie w układzie tylnego obwodu hamowania.

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 17 cze 2010 17:26:41
przez marrko
Dzięki bardzo, ide z tym działać;
jak nie będzie chodziło jak należy to sie chyba uwiesze ale na gałęzi :cry:

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 17 cze 2010 20:37:37
przez lanbo
widziałem obydwa korektory w A i B są inaczej mocowane i inaczej wyglądają Pozdrawiam
fotkę bym cykną ale niemam korektora ZBĘDNIK :D

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 17 cze 2010 23:47:36
przez brum
lanbo napisał(a):otkę bym cykną ale niemam korektora ZBĘDNIK


taaa

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 02 paź 2010 17:22:44
przez Arni
Ci co głosno trąbią, że wywalili korektor jeszcze chyba nie probowali mocniej hamowac na zakręcie na ośnieżonej drodze.

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 02 paź 2010 19:23:06
przez Pawel
Wystarczy "zwykła" prosta... :?

Re: Korektor siły hamowania

PostNapisane: 23 lis 2010 19:51:55
przez dolas
witam
miałem jakiś defekt tego korektora (może jakaś nieszczelność wewnętrzna ?? jeszcze nie operowałem), mechanik wstawił narazie trójniki i hamulce działają (tylne koła oczywiście blokują jak głupie)
zastanawiam się czy można jakoś reanimować ten korektor (nowy widziałem w jakimś sklepie internetowym za 2852 zł!!!:))
pozatym pompa vakum już słaba