Strona 1 z 2

[B 2.2] Skoki temperatury silnika

PostNapisane: 05 maja 2008 11:09:52
przez mizsio
Frontera 2.2 DTI, wskaznik temp. pokazuje stabilne 85 stopni, staje np. w korku i po jakims czasie zalacza sie wentylator i jest szybki skok temperatury do 100 stopni (ostatnia kreska przed czerwona) no i sobie spada powoli znowu do jakies 85, czy ten skok do stowki jest czyms normalnym?? bo jakos to dziwnie wyglada...

PostNapisane: 05 maja 2008 12:30:09
przez Marucha
Zdaje się być czymś najnormalniejszym. nie wiem jak z silnikami diesla, ale 85 °C wydaje się być normalną temperaturą pracy. Jak stajesz, jest ciepło, sama pompa chłodzenia nie wystarcza - bo chłodnicy nic nie owiewa. Rośnie temperatura do pewnej wartości, po której przekroczeniu termostat uruchamia dodatkowe chłodzenie. To raczej najnormalniejsze we wszystklich urządzeniach chłodzonych jakimkolwiek medium. Jak Ci kiedyś nie zadziała to dodatkowe chłodzenie, to pozostaniesz w oparach pary płynu chłodzącego

PostNapisane: 05 maja 2008 12:57:44
przez mizsio
no tak tylko chodzi mi o to ze ten skok temp. jest chwile PO zalaczeniu wentylatora

PostNapisane: 05 maja 2008 13:10:24
przez mizsio
dobra moze pisze w sposob niejasny... wg mnie powinno to wygldac tak - silnik grzeje sie do momentu zalaczenia wentylatora. A u mnie jest tak - wskazowka na 85 stopniach, zalacza sie wentylator i juz po zalaczeniu wentylatora wskazowka leci (dosc zwawo) na 100, po jakiejs minucie wentylator staje i wskazowka opada. Nie wiem moze ople tak maja :)

PostNapisane: 05 maja 2008 13:10:38
przez Marucha
To kwestia reakcji układu chłodzenia, no i zapewne zapotrzebowania na energię owego wentylatora. Takie zapotrzebowanie powoduje nieznaczne zwiekszenie obrotów silnika i wzrost jego temperatury pracy.

PostNapisane: 05 maja 2008 13:25:55
przez mizsio
przyznam, ze ta sytuacja powoduje lekkie drzenie rak na kierownicy :) wogole autko ma tendencje do grzania sie przy niewielkich predkosciach... strach sie bac co bedzie w lecie

PostNapisane: 05 maja 2008 14:27:09
przez mirokez
diesel podobno moze grzac sie nawet do 120" i nic mu sie nie dzieje

PostNapisane: 05 maja 2008 14:42:56
przez mizsio
bylo by milo bo stowke zaliczam regularnie ;)

PostNapisane: 05 maja 2008 22:26:09
przez Elektro001
mizsio napisał(a): A u mnie jest tak - wskazowka na 85 stopniach, zalacza sie wentylator i juz po zalaczeniu wentylatora wskazowka leci (dosc zwawo) na 100, po jakiejs minucie wentylator staje i wskazowka opada. Nie wiem moze ople tak maja :)


Możesz mieć gdzieś słabą masę i w momencie załączenia wentylatora zmienia się rezystancja na czujniku temperatury. Zaobserwuj czy inne wskaźniki nie zachowują sie podobnie.

PostNapisane: 06 maja 2008 07:58:39
przez mizsio
inne wskazniki raczej ok, tylko temperatura troszke swiruje ale moze to faktycznie normalne...

fajnie by bylo gdyby sie odezwal ktos z 2.2 DTI czy ma podobnie

PostNapisane: 06 maja 2008 16:37:23
przez nightman
a w jakim stanie termostacik?

PostNapisane: 07 maja 2008 07:58:55
przez mizsio
a kto go tam wie... :)

PostNapisane: 07 maja 2008 15:51:19
przez Balkandriver
Najbardziej przychylałbym się do diagnozy Elektro 001. Takie zachowanie wskaźnika nie jest normalne. Silnik diesla jest bardzo stabilny temperaturowo i nie przejawia tendencji do skoków temperatury (chyba, że układ jest zapowietrzony). I również obciążenie go pracą wentylatora, klimy itp. nie spowoduje gwałtownego wzrostu temperatury (ba, w moim w ogóle nie powoduje wzrostu temperatury cieczy). I prawidłową temperaturą jest 85`C.

BALKANDRIVER

PostNapisane: 07 maja 2008 15:56:55
przez mizsio
no wolal bym zeby Elektro mial racje bo w zasadzie to by oznaczalo ze jest bezpiecznie...

PostNapisane: 07 maja 2008 19:09:16
przez radkan3
witam
mam problem przy zmianie biegu z 1 na 2 przy obrotach 3000[skrzynia automat]auto dostaje turbulencji w raz z szarpnięciem na jakieś 2 sekundy,przy mocnym depnięciu-jezeli jezdzi sieeeeeee spokojnie to wszystko ok.

Nie bardzo w temacie

PostNapisane: 07 maja 2008 19:14:57
przez nightman
Balkandriver napisał(a):Najbardziej przychylałbym się do diagnozy Elektro 001. Takie zachowanie wskaźnika nie jest normalne. Silnik diesla jest bardzo stabilny temperaturowo i nie przejawia tendencji do skoków temperatury (chyba, że układ jest zapowietrzony). I również obciążenie go pracą wentylatora, klimy itp. nie spowoduje gwałtownego wzrostu temperatury (ba, w moim w ogóle nie powoduje wzrostu temperatury cieczy). I prawidłową temperaturą jest 85`C.

BALKANDRIVER


to u mnie jest jakoś dziwacznie... im jest cieplej na zewnątrz tym temperatura silnika jest niższa :!: :?: ( przynajmnije na wskaźniku ) ale generalnie poniżej drugiej kreski nie spada... jednak w zimie więcej niż 80-90 stC też nie zobaczyłem

PostNapisane: 18 maja 2008 21:17:24
przez mizsio
ciag dalszy :) przyznam, ze powoli trace cierpliwosc... krotko po zakupie frotki poddal sie (jak sie pozniej okazalo) jeden z wezykow i wypryskal caly plyn chlodniczy do atmosfery... laweta, do warsztatu, jest ok

jakies dwa tygodnie i zaczyna sie lac z nagrzewnicy, plus atrakcje w postaci pary z nawiewow, porazka w ASO (chcialem w miare szybko to zalatwic ale okazalo sie ze nie sa w stanie sprowadzic nagrzewnicy i ogolnie maja to w dupie - dixi car w raszynie, polecam serdecznie - prosze oto panskie kluczyki, samochod juz wyprowadzony na plac, plus prosze uregulowac 60 PLN za 'diagnoze') no wiec do zaprzyjaznionego warsztatu, wymienili, jest ok

dzis dal ciala kolejny wezyk... na szczescie pryskal sobie radosnie spod plastkowej oslony 'ecotec' wiec tym razem obeszlo sie bez lawety, oslona weg, tasma powertape :) i do warsztatu, przy okazji moze uda sie okielznac te skoki temperatury do stowki...


z jakiego materialu sa te wezyki we fronterach ze tak padaja jeden po drugim? cieplo wspominam moj poprzedni samochod (hyundai accent) w ktorym maske otwieralem raz na pol roku... notabene rocznik ten sam

PostNapisane: 02 cze 2008 13:53:13
przez mizsio
no i dalej... po wymianie wezykow, plukaniu ukladu juz wygladalo na to ze jest lepiej ale znowu zaczyna frota swirowac, tyle ze teraz objawy nieco inne... stoje w korku i nie grzeje sie ruszam i skok temp. do setki, przejade sie po hopach i grzanko, ostrzejszy zakret i tez zdarza sie grzanko, podejrzenie na termostat (nowy 390 PLN) albo pompe wody (nawet nie wiem jaki koszt) albo uszczelka pod glowica... slabo...

moze ktos zna jakis dobry warsztat w w-wie lub okolicach bo rece opadaja...

PostNapisane: 02 cze 2008 19:50:20
przez wojtekkk
co to za kosmiczny termostat skoro kosztuje 390 zeta

PostNapisane: 02 cze 2008 22:09:37
przez brum
A może poprostu kabelek się przetarł i robi czasami zwarcie, skoro przy ruszaniu i inych draganiach coś takiego się pojawia.