OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam,
przedstawię mój problem od początku. Nie działała w mojej Frocie b 3.2 klimatyzacja. Mechanik orzekł, że to wina nie działającej wiskozy. Kupiłam jakąś podróbę i po tygodniu podczas dodawania gazu widziałam wylatujące nadkolami łopatki wiatraka. Okazało się, do wymiany chłodnica, wentylator i tunel w drobny mak i zerwana podpora wentylatora. Tym razem wiskoza będzie oryginalna, a podporę, tunel i wiatrak kupiłam używane. Problem z tym, że nowy wiatrak ma 9 skrzydeł (nie pamiętam ile miał stary) i stara wiskoza do niego nie pasuje. Nie wiem czy wiskoza która była w samochodzie na początku była oryginalna. Kupiony wiatrak wygląda tak http://da.bildelsbasen.se/?link=item&gg ... pc1=118&pc[0]=118103103&post_id=27797422. I czy tak powinna wyglądać wiskoza zakupiona w Opoluhttp://m.ebay-kleinanzeigen.de/s-a ... -223-14380. Bardzo proszę o opinie.

za pewnie mniej niż 1/2 kasy co już wydałeś mogłeś zamontować wentylatory elektryczne z DTI i było by po problemie.

Dzięki za poradę ale teraz to już muszę dalej brnąć w wiskoze.

Tak jak pisze ali, elektryk wychodzi duzo taniej i jest pewniejszy. Jak sie jednak uprzesz na wiskozę, to mogę Ci oddać mój stary wentylator za piwo + przesyłka. Jak coś, to pisz pw.

Jak wygląda montaż wisko? Czy jeśli było zdemontowane da się od ręki założyć ponownie?

drech napisał(a):Tak jak pisze ali, elektryk wychodzi duzo taniej i jest pewniejszy. Jak sie jednak uprzesz na wiskozę, to mogę Ci oddać mój stary wentylator za piwo + przesyłka. Jak coś, to pisz pw.

Czy taki pewny hmm może nie w takie upały co wczoraj ,dobrze że na zimne dmuchałem i kilka dni wczesniej wróciłem do Visco ...
Możliwe jest to że bez klimy wszystko jest ok ,ale z klimą elektryki nie dawaly już rady przy ok 30* na dworze i zmieniłem na Visco a wczoraj wracałem znad wody było ok 36* auto szło z klimą non toper na 3biegu visco chodziło jak szalone i temperature miałem ok 90* na wskazniku jak pociskałem ok 150 obwodnicą ,dzisiaj jest dużo chłodniej to temperatura była ok 80* na budziku.
Zaznacze że mam nową chłodnicę itd. możliwe że zasłania mi jeszcze trochę ten zderzak, przewiew powietrza jest zbyt mały..
Szymon u mnie wymiana z elektryków na Visco zajmuje max 10minut roboty

Alternator w 3.2 jest za słaby aby obsłużyć elektryki przy obecnych temp powietrza i utrzymywaniu temp. Silnika jak przy visco i też chciałbym je u siebie zamontować. Tylko że ja visco nie miałem jak nabyłem auto. Na tej dużej rolce paska mam 4 śruby więc visco tam się pp prostu przykreca?

Czemu się dziwicie ? Moc viskozy jest ograniczona moca paska napędowego, elektryki napędza prąd który dostarcza im alternator o niewielkiej mocy. Nie bez znaczenia jest wydajność chłodnicy, chłodnica zaklejona czy zasłonięta przy elektrykach to gwarancja problemów.

Ja się nie dziwię, tylko wiem że elektryk to nie rozwiązanie, bo trzeba albo motac alternator albo mieć temperaturę spora wyższa od oryginału.

No ja wlasnie mialem okazje sprawdzic jak hula wisko co rok temu wymienilem ( chyba od Acury 3, 0) . Zaplacilem ok 200 pln ( mozliwe ze nawet mniej ) i przy tem.35 na zew , tempe. Silnika byla max 85ºC a z klima 90 . Minusem jest u mnie ze obroty silnika na postoju to ok 700 obr na min i zaczyna sie grzac silnik i wsiko niewyrabia przy tak malych obrach. Ale wystarczy przycisnac pedal gazu na1000 obr i bardzo szybko sie schladza silnik

szymon.ha napisał(a):Alternator w 3.2 jest za słaby aby obsłużyć elektryki przy obecnych temp powietrza i utrzymywaniu temp. Silnika jak przy visco i też chciałbym je u siebie zamontować. Tylko że ja visco nie miałem jak nabyłem auto. Na tej dużej rolce paska mam 4 śruby więc visco tam się pp prostu przykreca?

tak musi wystawać kawałek prowadzenia czyli oska na której centruje się szajba od visca
Co do elektryków nie miałem z nimi żadnych problemów dopóki temperatura nie podskoczyła powyżej 20* nawet jak targałem lawetę z 2 tonowym autem, zawsze włączał się do schłodzenia pierwszy bieg ,ale wolałem nie ryzykować na takie wysokie temperatury...

Ja tak samo, nawet podczas zlotu ani razu nie zalaczyl mi się drugi bieg, a przy obecnych temp. Może sam wentylator by się wyrobil ale brakuje na pewno prądu na włączanie wentylatora klimy.

No jaja panowie! Nie bawcie się żadne wiatraki od innych jednostek. Szkoda, że wcześniej nie trafiłem na ten wątek. W sobotę kupiłem frote 3.2 na drugi dzień wracałem do domu i na autostradzie włączyłem klimę. Niestety nie działał wskaźnik temperatury ale jechałem sobie w okolicach 120. Upał się zrobił więc jak już wspomniałem klima na full. Rozsadziło nagrzewnice i wywaliło płyn zanim zjechałem na pas awaryjny silnik stanął. Po spięciu na krótko (ominięciu nagrzewnicy) chciałem sprawdzić co się stanie po wlaniu wody. No i podczas kręcenia rozrusznikiem z korka od chłodnicy wyleciała fontanna sięgającą stratosfery! Przypuszczalnie nie skończyło się na uszczelce ale minimalnie na pęknięciu głowicy, jest prawdopodobieństwo że jeszcze grubiej! Nie zakładajcie tego syfu do swoich aut! Dajcie odrobinę więcej kasy i zróbcie porządnie bo narobicie sobie problemów

Trochę Ci się pomyliło, w trakcie jazdy wiatraki nie pracują, mógłbyś wyrzucić je na śmietnik a na autostradzie auto się nie zagotuje jak termostat jest sprawny bo pęd powietrza jest wystarczający.
Mam elektryczne wiatraki 8 lat i żadnych problemów.

Dobry odkop - po pięciu latach

Cześć,

to i ja odkopię temat.
Gdzie kupię nową, sprawną wiskozę do 3.2 6VD1.
Zna ktoś numer części?

pytanko - zaczęła mi w mojej Frotce 3.2 szaleć wskazówka. W korkach nawet do 100 stopni wskazówka dochodzi. Dodam gazu spada. Jak włączę w tym momencie ogrzewanie, to wali ciepłym. Czy to może być problem z wiskozą? Czy rozkręcenie i dolanie oleju wystarczy?

pozdrawiam

Tak, wygląda to na problem z wiskozą. Zabieg z olejem na pewno nie zaszkodzi.

a czy jest jakis zamiennik od innego samochodu, aby pasowała wiskoza? Do 3.2v6 oczywiście

Kolega kupował chyba od Toyoty hiluxa.