OPEL FRONTERA FANKLUB

Pytanie jak wyżej. Jak go spuścić ? Czy po wlaniu nowego trzeba odpowietrzać ?

Jest korek na dole chłodnicy, odpowietrza się samo.

Jeśli mogę coś doradzić - zalewaj układ na pracującym silniku (ale wpierw wlej trochę, by pompa na sucho nie zaczęła pracować) i przegazowuj w trakcie. Będziesz miał pewność, że pracująca pompa wypcha całe powietrze.

BALKANDRIVER

Zlej płyn dokładnie z każdego zakamarka silnika na otwartym obiegu nagrzewnicy - chłodnica, blok, wszystkie węże... Ja tak robiłem, warto. Zalewałem na nie pracującym silniku - najpierw przelana została chłodnica, a następnie przez zbiorniczek wyrównawczy reszta układu. Później odpalasz i czekasz aż się odpowietrzy i przepompuje. pamiętaj, że musisz mieć otwartą nagrzewnicę, żeby płyn dokładnie ją odpowietrzył i przepłukał...

Pawel napisał(a):Zlej płyn dokładnie z każdego zakamarka silnika na otwartym obiegu nagrzewnicy - chłodnica, blok, wszystkie węże... Ja tak robiłem, warto....

Czyli rozpinałeś poszczególne węże by spuścić cały płyn z obiegu? Czy odkręciłeś tylko korek u spodu chłodnicy?
Ja myślę nad zmianą płynu bo moja frotka troszkę się przegrzewa CHYBA - sam już nie wiem co się dzieje, może opisze co nieco.. Np. dziś 28-30st.C temp. zewnętrzna powietrza - frotka podczas jazdy, normalnej jazdy po drodze przy prędkości 80-90 (5ty bieg, 2200obr/min) trzymała temperaturę ponad 90st.C (myślę, że było ok. 93-94st.C, max 95st.C). Kiedy zatrzymałem się na skrzyżowaniu temperatura skoczyła pod 100st.C - nie przekroczyło tej temperatury albo było b.blisko 100st.C (oczywiście dmuchawa się nie włączyła - u mnie włącza się jak temperatura przekroczy 105/110st.C). Myślę nad wymianą termostatu - chociaż nie pasuje mi to, że jest coś zwalony termostat ponieważ w zimę ciężko go rozgrzać do 90st.C, a w lato się przegrzewa... Pomyślałem też nad wymianą całego płynu chłodzącego - być może ten co jest zalany jest jakiś stary, za bardzo rozcieńczony i być może nie przenosi/nie oddaje odpowiednio ciepła. Może miałby ktoś z kolegów jakąś propozycję co do płynu (jaka firma)? Kupując koncentrat muszę go rozcieńczać czy mogę wlać 100% koncentratu? W tej chwili zalany jest jakimś płynem czerwonym...

Słyszałem, że wymieniając termostat trzeba wymieniać i obudowę termostatu - czy to prawda? Czy da się kupić sam termostat bez obudowy i czy ma to w ogóle sens?

Dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam.

Nie uruchamiaj silnika bez płynu!!. Masz V-kę i zatrzesz motor szybciej niż myślisz (albo przegrzejesz). Po spuszczeniu zalej świeży płyn, poczekaj aż trochę odgazuje, "popompuj" przewody, zalej płynu w zbiorniczku powyżej maxa, odpal silnik i bez gazu! poczekaj na załączenie wentylatora. Obserwuj zbiorniczek, bo jak otworzy duży obieg to może pociągnąć płynu do "zera". Jeśli tak się stanie to bez gaszenia motoru odkręcaj powoli korek, tylko naprawdę powoli i uzupełnij płyn do maxa, zakręć korek i niech dalej chodzi na jałowym. Jeśli załączy się wentylator i poziom nie spadnie gwałtownie, układ masz odpowietrzony. Pamiętaj, że po zalaniu płynu i pompowaniu przewodów przy chłodnicy musisz czuć płyn w przewodzie. Nie włączaj silnika zanim nie poczujesz płynu.

XII, jeżeli dobrze pamiętam to B ma termostat z obudową... Nie wiem jak w Twoim egzemplarzu, ale 2.8/3.1 ma pod pompą paliwową spust płynu z bloku, a co za tym idzie "ciągnie" z reszty układu ile da rady - pamiętać trzeba aby ustawić wajchę nagrzewnicy na maksymalną temperaturę. Chłodnicę i tak musiałem wyjąć gdyż była do umycia z błota i przepłukania więc niczego nie odkręcałem tylko wylałem otworami "po" wężach... U mnie w silniku zostaje trochę płynu w wężu na wejściu do silnika przy alternatorze i tam dodatkowo trzeba zdjąć wąż...
Jak już wcześniej pisałem, po zamontowaniu chłodnicy podpinam wylot i zalewam ją do pełna, aż się przeleje. Następnie zalewam przez zbiorniczek również do przelania przy termostacie i dopiero później zamykam układ podpinając wąż wlewowy chłodnicy. Na koniec zalewam zbiorniczek do znacznika, zimnego silnika, "max" i odpalam... Oczywiście nagrzewnica cały czas jest ustawiona ma maxa...

Witam
Chciałem wymienić płyn chłodniczy, spuściłem około 3 l, wlałem płukankę, dolałem 3 l wody demineralizowanej, rozgrzałem silnik, potem spuściłem wszystko, nalałem wody demineralizowanej żeby wypłukać wszystko i ... weszło tylko około 4,5 l ! Co się dzieje? B 2000 r. 2.2 DTI
pozdrawiam