[All] Numer identyfikacyjny na ramie

[luckson]

Co do tabliczek znamionowych to sytuacja jest faktycznie problematyczna. Dla diagnosty DMC jest święte. Sporo Opli, które pochodzą z polskich salonów ma problem z DMC na tabliczce i w dowodzie. (Zazwyczaj homologacja swoje, a tabliczka swoje). Późniejsza korekta jest faktycznie problematyczna. Póki jest miejsce w dowodzie na wbijanie przeglądów to zazwyczaj żaden diagnosta tego nie rusza. Jeśli już nie ma miejsca i trzeba zmienić dowód to metody są dwie.
Pierwsza polega na korekcie zapisu. Najlepiej Jeśli posiadacz pojazdu lub diagnosta zadzwoni do wydziału komunikacji i poinformuje o zaistniałej sytuacji. Ponieważ możne sie zdarzyć ze kierownik wydziału komunikacji przypier... się do diagnosty czemu zmienił wartość DMC. Jeśli wydział komunikacji wyrazi zgodę to na zaświadczeniu z badania diagnosta pisze poprawne dane. ( wydział komunikacji Kraków -Nowa Huta os. Zgody pozwala poprawiać dmc w pojazdach do 2003r, zalecany telefon w celu zapytania).
Druga metoda. Jeśli diagnosta jest sprytny i chce żeby to trzymało się kupy i nie chce kombinować z wydziałem komunikacji albo kierownik wydziału komunikacji nie wyraził zgody na zmianę DMC.
Diagnosta zostawia wartość DMC z dowodu, (uzupełnia brakujące dane). Z zaświadczeniem i idziemy do wydziału komunikacji po nowy dowód. Tutaj pojawia się problem bo jest niezgodność dowodu z tabliczką. Na badaniu technicznym powinno się zgadzać. Po kilku tygodniach zarysowujemy tabliczkę w miejscu dmc ew. zrywamy ją całkiem. ( nie robimy tego zaraz po przeglądzie bo wydział komunikacji czepi się diagnosty czemu zrobił badanie z nieczytelną tabliczką lub bez niej). Udajemy się do wydziału komunikacji po skierowanie na nabicie zastępczej tabliczki znamionowej (w wydziale kom. opłata to chyba 17,-) i z tym skierowaniem udajemy się na stację diagnostyczną w celu wykonania zastępczej tabliczki znamionowej.( koszt ustawowy 36,-). Zastępcza tabliczka znamionowa nie posiada wartości wagowych jakie są na oryginalnej. Posiada tylko markę, model , VIN, i numer stacji który ją wykonywał. Wtedy nikt się nas nie czepi że dane z tabliczki nie zgadzają się z dowodem.

[kki]

Dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Czyli przed kolejnym przeglądem odchudzę portfel o jakieś 50,- oraz 2-3h na latanie za papierami.

[bednar1982]

Witam,
Raz pisane jest że nr vin jest w nadkolu na ramie raz że pod przednimi drzwiami raz że pod tylnymi, raz pod słupkiem.
Byłem na przeglądzie niestety nie znalazł numerów bo mam u siebie zabezpieczenie i będę zdzierał aby się tam dostać.
Czy może ktoś sprawdzić u siebie w którym miejscu jest nr VIN Frontera b 3,2 rok 2000.

[RudeBoy]

Witam,
Raz pisane jest że nr vin jest w nadkolu na ramie raz że pod przednimi drzwiami raz że pod tylnymi, raz pod słupkiem.
Byłem na przeglądzie niestety nie znalazł numerów bo mam u siebie zabezpieczenie i będę zdzierał aby się tam dostać.
Czy może ktoś sprawdzić u siebie w którym miejscu jest nr VIN Frontera b 3,2 rok 2000.

W każdej B jest na ramie pod prawymi przednimi drzwiami

[przemekcrx]

Witam,
Raz pisane jest że nr vin jest w nadkolu na ramie raz że pod przednimi drzwiami raz że pod tylnymi, raz pod słupkiem.
Byłem na przeglądzie niestety nie znalazł numerów bo mam u siebie zabezpieczenie i będę zdzierał aby się tam dostać.
Czy może ktoś sprawdzić u siebie w którym miejscu jest nr VIN Frontera b 3,2 rok 2000.

W każdej B jest na ramie pod prawymi przednimi drzwiami

dokładnie tam

[sador86]

w połowie wysokości ramy są 2 otwory w odległości ~~~ 20 - 25 cm. od siebie. Nr są pomiędzy tymi otworami. Pod przednimi drzwiami pasażera szukaj

[Jarek Puławy]

Odświeżam temat.
Bardzo proszę o zdjęcie, gdzie jest ten numer VIn we frocie B. Nie mogę znaleźć u siebie.
Z góry dziękuję.

[Semir]

Numery sa na ramię jak przednie drzwi pasażera.
Jak coś to szczotka druciana i trzeba oczyścić.

[kriston]

Numery sa na ramię jak przednie drzwi pasażera.
Jak coś to szczotka druciana i trzeba oczyścić.

W mojej też tam nie ma numeru. Będę musiał gdzieś nabić żeby znowu diagnosta mi ramy nie drenował...

[tupek]

Te numery na ramie chyba są wydrapywane igłą, i to plastikową.
Ostatnio przy zdjętym progu znalazłem ze 4 cyfry widoczne z całego numeru.
Jak ją kupowałem to niestety nie sprawdziłem tylko właśnie tych.
Teraz na przeglądzie zaczynają od sprawdzenia vinu a dopiero później reszty.
Podzwoniłem i procedura wygląda tak:
- opinia rzeczoznawcy że jest zanik numerów
- wizyta w wydziale komunikacji o nadanie nowych
- nabicie nowych numerów w okręgowej stacji kontroli pojazdów
Cały koszt ok 400 - 500 zł
Dowód podobno zostaje stary a w adnotacji wpisują że jest nowy przyznany.
Dopytywałem się też diagnosty co robić, ale tylko zapytał czy będę go teraz sprzedawał bo jak nie to nie ma sensu rozdrapywać sprawy.

[Semir]

Problem możesz mieć jak byś jechał
po za UE.

[Jake]

Te numery na ramie chyba są wydrapywane igłą, i to plastikową.
Ostatnio przy zdjętym progu znalazłem ze 4 cyfry widoczne z całego numeru.
Jak ją kupowałem to niestety nie sprawdziłem tylko właśnie tych.
Teraz na przeglądzie zaczynają od sprawdzenia vinu a dopiero później reszty.
Podzwoniłem i procedura wygląda tak:
- opinia rzeczoznawcy że jest zanik numerów
- wizyta w wydziale komunikacji o nadanie nowych
- nabicie nowych numerów w okręgowej stacji kontroli pojazdów
Cały koszt ok 400 - 500 zł
Dowód podobno zostaje stary a w adnotacji wpisują że jest nowy przyznany.
Dopytywałem się też diagnosty co robić, ale tylko zapytał czy będę go teraz sprzedawał bo jak nie to nie ma sensu rozdrapywać sprawy.

Bez jaj. Ta "formalna" sciezka jest za przeproszeniem poroniona. Popraw/nabij istniejace numery zeby wygladało jak nalezy i po zawodach.

[tupek]

Bez jaj. Ta "formalna" sciezka jest za przeproszeniem poroniona. Popraw/nabij istniejace numery zeby wygladało jak nalezy i po zawodach.

Właśnie o takim rozwiązaniu myślałem, i chyba tak zrobię.

[Jake]

Bez jaj. Ta "formalna" sciezka jest za przeproszeniem poroniona. Popraw/nabij istniejace numery zeby wygladało jak nalezy i po zawodach.

Właśnie o takim rozwiązaniu myślałem, i chyba tak zrobię.

O ile nie bedziesz o tym trąbił dookoła i oznajamiał wszystkim diagnostom, policjantom i skladał samo-donosu w prokuraturze to sa zerowe szanse zeby ktokolwiek sie przyczepił. I nie nakłaniam tutaj nikogo do przebijania numerów kradzionego wozu, oszukiwania kupujacego, czy robienia jakichkolwiek przekrętów. Po prostu hołduje zdrowemu rozsądkowi a nie bezmyslnej poslusznosci wzgledem prawa.