OPEL FRONTERA FANKLUB

Czołem, mam problem z przegniłą belką drążków skrętnych. Pod oboma mocowaniami zaczęło mi się pojawiać (albo pojawiło już dawno temu) z obu stron belki rozwarstwienie metalu jakby mocowanie chciało wypaść z belki. Wieczorem wrzucę fotki.
Pomyślałem że najprostsza opcją byłoby całkowite wycięcie tej belki i wspawanie ceownika/profila i na nim zrobić nowy montaż drążków. od razu też zwiększyłby się prześwit bo fabryczna belka leci ostro w dół i zawsze się nią haczy.
Czy ktoś może przerabiał ten temat albo może podpowiedzieć czy taki zamysł jest w ogóle bezpieczny i sensowny? Dawał bym to na pewno do jakiegoś pojętnego spawacza.

Odgrzewam temat.
Po pracach przy wymianie wahacza lewego, wyrwało mi mocowanie drążka w tej belce. Mechanik (nie są to prace które mogę zrobić pod blokiem) najpierw sugerował wycinanie i wspawywanie całej belki (gdybym się podejmował ściągania budy i takiej naprawy, to pewnie już bym regenerację z konserwacją całej ramy zlecił)...

Na razie jednak szukam belki z auta dawcy i pytanie, czy ona jest taka sama w longu i w sporcie? Bo wiem gdzie jest dawca w longu, a ja mam sporta...

(jak by był dostęp do jakiegoś hostingu zdjęć, podrzucił bym zdjęcia, jak ładnie się urwało... Google już mam zapchane zdjęciami)

Mam podejrzenie, graniczące z pewnością że w spocie i longu są takie same