OPEL FRONTERA FANKLUB

Troszke czasu jak widze minelo... ale mam pytanie: Czy używał ktoś Cortaninu na wstępnie oczyszczoną z rdzy ramę? Myślę żeby u mnie najpierw po oczyszczeniu ramy z rdzy pomalowac ja Cortaninem, a potem położyć baranka... Ktoś to przerabiał?

Ja posmarowałem tym płytę od wyciągarki i zrobiła się ciemno fioletowa, więc niby działa. Ale lepiej jak ją oczyścisz i barankiem lub jakimś smoło podobnym.

Podpytałem kolegów z mazury4x4 i nie polecali aby ramę pryskać barankiem. Lepiej czymś "gładkim" do czego za bardzo błoto się nie czepia...

No pewnie coś w tym jest... Wiec wyczyszcze co sie da, a miejsca trudno dostępne posmaruje jednak cortaninem a całość jakimś środkiem konserwującym... Powinno zdać egzamin. Poszukam na allegro jakichs produktów. Pozdrawiam

-- Dodano 29 sty 2012 20:49:01 --

Jeszcze znalazłem coś takiego na allegro:http://moto.allegro.pl/corizon-0-5l-podklad-reaktywny-okretowka-i2075225192.html, taki trochę wydaje się srodek dla leniwych (nie trzeba niby dokładnie czyścić). Próbował ktoś tego? Tylko jest napisane zeby nakładać na skorodowane miejsca, a moja rama posiada miejsca nieskorodowane wiec co w takim wypadku ?

Mario_gs napisał(a):moja rama posiada miejsca nieskorodowane wiec co w takim wypadku ?

Palnik w dłoń i

No to za jakieś 2 m-ce będzie się działo... Teraz tylko porobię zapasy Korozja.. kto to wogóle wymyślil...

Mario_gs napisał(a):Korozja.. kto to wogóle wymyślil...

Na pewno nie był to Arab

Mario_gs napisał(a):Troszke czasu jak widze minelo... ale mam pytanie: Czy używał ktoś Cortaninu na wstępnie oczyszczoną z rdzy ramę? Myślę żeby u mnie najpierw po oczyszczeniu ramy z rdzy pomalowac ja Cortaninem, a potem położyć baranka... Ktoś to przerabiał?

cortanin jest srodkiem wiążącym rdze jesli posmarujesz nim ruda to ona powinna zrobic sie fioletowa.... i trzeba tym wysmarować parę razy a potem zamalować jakimś podkładem barankiem czymkolwiek... i wtedy w tym miejscu możemy zapomnieć o rdzy... ale z cortaninem trzeba ostrożnie sie obchodzić.... bo na rdze działa super ale nie polecam smarowania miejsc w których rdzy nie ma... bo działa on wręcz odwrotnie i wyżera żelastwo

No właśnie o czymś takim myślałem.. Dzięki

Moje autko nie ma ani kszty rdzy na podwoziu. Sprzedający mówił że nie konserwował spodu bo nie musiał. Czyżby kiedyś producenci robili (konserwowali) lepiej, dokładniej. Frotka ma 20 lat i wygląda jak nówka ( nie mówię o rysach i wgniotach na blacharce) tylko o ramie, całym spodzie, nadkola itp.

woolf, czy to możliwe żebyś był takim szczęściarzem??

-- Dodano 27 lut 2013 20:52:46 --

Ja szczęściu musiałem pomóc, tak jak koledzy wyżej i zabezpieczenie podwozia musiało być zrobione.

woolf napisał(a):Moje autko nie ma ani kszty rdzy na podwoziu. Sprzedający mówił że nie konserwował spodu bo nie musiał. Czyżby kiedyś producenci robili (konserwowali) lepiej, dokładniej. Frotka ma 20 lat i wygląda jak nówka ( nie mówię o rysach i wgniotach na blacharce) tylko o ramie, całym spodzie, nadkola itp.

Możesz tak mieć ... kiedyś robiono lepiej i to nie tylko w tej kwestii - wystarczy porównać komplet "starych" kluczy a "dzisiejszych" cudów.

Ja u siebie umyłem podwozie porządnie w myjni, potem do "magika" od malowania poskrobał, poczyścił i zamalował podkładem, a potem barankiem. W środek profili polecił zużytego oleju nalać wężykiem i taką specjalną "strzykawą" do wlewania oleju nap do mostów, albo skrzyni jak nie ma dojścia z butelką...
Jak się za rok, albo dwa frota złamie na pół to napiszę, aby przestrzec potomnych......

Czy słyszeliście może o jakimś wypasionym szwedzkim środku
do konserwacji podwozia?

Otrzymałem od jednego speca propozycję zrobienia konserwacji
podwozia za 1500-1800 zł takim środkiem. Ponoć sam specyfik
ma kosztować ok 1100 zł.

tylko że ten specyfik nie wejdzie wszędzie. najlepiej konserwację zrobić po zdjęciu budy itd.

brum napisał(a):...najlepiej konserwację zrobić po zdjęciu budy itd.

Jak dla mnie to za ¨gruba¨ sprawa. Ile by to kosztowało i kto mi to zrobi?

pewnie z 5tys z piaskowaniem ramy.. średnio się opłaca.

brum napisał(a):pewnie z 5tys z piaskowaniem ramy.. średnio się opłaca.

No właśnie!

wszystko się da zrobić ja kupiłem preparat K2 w bańce 5 l daje się go 1 /10 wody i nakłada na podwozie pianownicą siedzi jakieś 4-5 h po czym znika razem z kawałkami rudej i asfaltu a resztki rudej robią się takie sypkie wtedy szczota i jazda idzie naprawdę konkretnie pozbyć się rudej

brum napisał(a):pewnie z 5tys z piaskowaniem ramy.. średnio się opłaca.

Słyszałem że za 6 tys. można nową ramę do froty kupić, podobno gdzieś w Krakowie jest firma która podrabia te ramy, w sumie wielkiej filozofii chyba w tym nie ma.... Polak w końcu potrafi!!!