Witam,
cóż, zdarzyło mi się, że niestety wkręcając świecę, źle ją ustawiłem i tak zacząłem dokręcać. Nie wyczułem od razu, że jest coś nie tak i wyszło na to, że nie jest dokręcona. Brakuje jej około 1 cm, widać to po kablu, jak wystaje z tulei na świecy. I teraz pytanie, jak można to naprawić??
Oczywiście pojechać do tokarza ale ten zapewne będzie chciał aby zdjąć głowicę, to dorobi tulejkę z gwintem i będzie git. Ale co możnna by zrobić, gdyby zdjęcie głowicy nie wchodziło już w rachubę, bo dopiero co była zwalana i był robiony remont?
Ktoś ma jakieś propozycje jak to podreperować??