witam. W mojej froci 2.4 long A '92r mam taki problem: podczas jazdy cały czas zapala się i gaśnie pomarańczowa kontrolka silka z piorunem. W książce jest napisane że to usterka elektroniczna silnika. I teraz mam pytanie: co z tym zrobić? jakie czujniki mogę sam posprawdzać?
no ok. tylko wtedy chyba kontrolka by się paliła na stałe (nie wiem dokładnie) a ona raz sie zapala po chwili gaśnie, nieraz się świeci dłużej a nieraz wcale. Może gdzieś nie ma styku na przewodach do tych czujników albo gdzieś dostaje się lewe powietrze.
Ja tak mam z tą kontrolką ale jeżdzę tak przynajmniej dwa lata z tym, bo nikt nie mógł tego sprawdzi, niby żadnych błędów na komputerze, sanda lambda też byłą wymieniane. Robione to było wszystko jakiś czas temu, później zostało odpuszczone i na codzień teraz jeżdżę i raz się pali raz nie.
podpieli mi auto do komputera i powiedzieli ze to bląd przepływomierza i najprawdopodobniej jest do wymiany. Ale zanim bede ją wymieniał co można jeszcze sprawdzić i co może być przyczyną takiego błędu? Bo nieraz może to być jakaś pierdółka
Ostatnio edytowano 29 kwi 2009 16:12:34 przez slick8, łącznie edytowano 1 raz
przy tej przepływce za dużo się popsuć nie może może styki zaśniedziały a może po wybuchu gazu ( jak masz gaz) szlag go trafił. spróbuj przeczyścić styki potencjometrów dopnij wszystkie styki i przeczyść je.
tak zrobię i zobaczę czy to coś da i oczywiście napisze na forum. I jeszcze jedno jako że jestem zielony w tym temacie czy ktoś mógłby wstawić jakieś zdj z tymi zaznaczonymi stycznikami. I wiecie może gdzie taki przepływomierz można dostać? Widziałem jakieś na allegro ale nie do tego modelu, w hurtowniach typu intercars też nie znalazłem. Dzieki za pomoc
Dokladnie obejrzyj silnik (dwa czujniki temperatury, polozenia walu), dolot (polozenia przepustnicy, przeplywomierz, krokowy) i wydech (lambda) sam znajdziesz wszystkie
U mnie też takie objawy były że się raz paliła raz nie tylko nie gasł mi silnik , działo się to tylko na benzynie okazało się później że to był wtryskiwacz zapieczony na amen no ale teraz jest oki wymieniłem wszystkie
Przy gazie sie zdarza. Dlatego oprocz odpalania i gaszenia na benzynce w codziennej eksploatacji powinno sie raz na jakis blizej nieokreslony czas pojezdzic na niej troszke
z kontrolką troche się uspokoiło, teraz paliła się tylko jak padał deszcz i było wilgotno, po przejechaniu paru kilometrów gaśnie. Przy czym jak się pali to silnik chodzi bardzo "kulawo" jakby zaraz miał zgasnąć i ma bardzo niewiele mocy.