OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam. Wobec końcówki prac z moim silnikiem proszę o sugestie. jak polecacie dotrzeć silnik po kapitalnym. Zostało zrobione:
1. szlifowanie wału + nowe panewki
2. Planowanie głowicy, wymiana uszczelniaczy, wymiana pierścieni, wymiana uszczelki
3. wymiana wszystkich pozostałych uszczelek
4. Wymiana zimeringów
5. Wymiana pompy ciśnienia oleju (niepotrzebnie była sprawna - mam więc jedną do sprzedania...)
(dla ciekawych, wymieniłem też sprzęgło, kompleksowy remont alternatora, wymieniałem tarcze, tarczobębny, szczęki, klocki, przewody paliwowe, hamulcowe, oleje (silnik, skrzynia, mosty), płyny (chłodzący hamulcowy) filtry, rozrząd, termostat, elektrykę gazu (komputer i sterowanie), opony, układ wydechowy. I najważniejsze!!! nie wymieniałem rozrusznika karoserii i ramy

Dla zainteresowanych w sobotę wieczorem będę mógł podać pełną wycenę napraw które zostały dokonane... naprawa wszystkich niedociągnieć po poprzedniku zajęła mi trochę czasu, ale warto było (ponoć teraz będzie wszystko jest igła... )

Proszę o pomysłu od samego początku - jakim olejem zalać? po ilu zmienić? jak śmigać (jeśli można to nazwać śmiganiem), Jaki olej wlać po pierwszych....? km. Tematu takiego mimo chęci przez Szukaj nie udało mi się znaleźć, a na googlach ile wyświetleń tyle wersji i metod. Ma ktoś doświadczenie jak to zrobić żeby było ok? (trochę sporo w to wpakowałem...szkoda by było wszystko zniweczyć przez przedwczesne upalanie

Wg mnie lej olej jaki zaleca producent. Co do docierania to jeździj bez szaleńst np do tych 3tyś ale czasami ją przegoń gdzieś na trasie. Oczywiście jak już zrobisz te np 150km.

pilnuj wody i temperatury. Pierwszy olej zmień po 1000km- później juz normalnie.

To ja też około soboty przedstawię kosztorys naprawy głównej silnika 2.2 16V

Ja zaleję olejem ford formula 10W40.
A myślę że 500km spokojniejszej jazdy wystarczy do dotarcia.

ja po niedawnej kapitalce u mnie docierałem tak:

- wlany olej 5w40 pierwsze 500km spokojnie max do 3000 obr i bez większych obciążeń dla silnika
- wymiana oleju i następne 500km czyli do 1000km nadal do 3000 obr ale już na trochę większe obciążenia silnika sobie pozwoliłem
- po 1000 do 2000 w sumie już jeździłem normalnie z tym że bez upalania w terenie
- po 2000 do 3000 normalna jazda
- po 3000 do 5000 normalna jazda już bez większych zahamowań łącznie z terenem
- przy 5000 na wszelki wypadek jeszcze raz wymiana oleju

i na tym zakończyłem docieranie

czy zrobiłem to dobrze czy źle nie wiem, ile osób się kiedyś pytałem tyle szkół docierania, wiec w sumie do końca nie wiadomo

w tym momencie silnik ma 7000km po remoncie i jak na razie wszystko ok

A jak ja obecnie docieram to -lepiej nie mówić
150 km i poszła w teren, uważam jedynie aby nie przekraczać 4tyś /obr i oby temperatura nie wzrosła zbyt mocno, nawet przerobiłem wentylator ,tak że czujnik załącza go swoją drogą ,a ja mam dodatkowy włącznik i włączam sobie kiedy chce

A kosztorys jest taki;
uszczeleki pod głowicę, kolektor ssący i wydechowy ,misę olejową,
pierścienie tłokowe
uszczelniacze zaworów
simmeringi wału ,czyli przedni do pompy olejowej i tylni przy sprzęgle
pasek rozrządu razem-- 650zł
szlif wału [+panewki] ,planowanie głowicy,naprawa jednej ze szpilek--490zł
mechanik-- 450
razem +-1600zł

sledz napisał(a):A jak ja obecnie docieram to -lepiej nie mówić
150 km i poszła w teren, uważam jedynie aby nie przekraczać 4tyś /obr i oby temperatura nie wzrosła zbyt mocno, nawet przerobiłem wentylator ,tak że czujnik załącza go swoją drogą ,a ja mam dodatkowy włącznik i włączam sobie kiedy chce

A kosztorys jest taki;
uszczeleki pod głowicę, kolektor ssący i wydechowy ,misę olejową,
pierścienie tłokowe
uszczelniacze zaworów
simmeringi wału ,czyli przedni do pompy olejowej i tylni przy sprzęgle
pasek rozrządu razem-- 650zł
szlif wału [+panewki] ,planowanie głowicy,naprawa jednej ze szpilek--490zł
mechanik-- 450
razem +-1600zł

Koszta podobne, tyle, że ja jeszcze sprzęgło wymieniłem - i tak silnik był na wierzchu... Ale docieramy zupełnie inaczej Ja już 500 km spokojnie zrobiłem, pierwsze 400 km max 2500 obrotów, teraz czasem do 3000 dociągnę (ale to rzadkość). Nie chce znowu pakować w części i zapierd... przy aucie w przez 3 soboty z rzędu. Spokojnie, spokojnie teren poczeka, a ja mogę przekonać się jak prowadzi się po normalnych drogach frota Po tysiącu wymieniam olej i jeszcze 500 ostrożnie jadę - potem BUUUTTT

odkopie temat a doceraliscie na benie czy gazie jak ktos ma, ja tez sie bede bral za docieranie wymienione to samo co u kolegi sledz

Ja docierałem niedawno 2,2 16v tylko i wyłącznie na benzynie pierwsze 1000km nie przekraczałem 3tyś obrotów puziniej już przełączałem na gaz .Po 3 tyś km wymiana oleju i już normalnie jazda

Tylko nie bierz mojego docierania jako wzór ,bo ja nie miałem czasu docierać
Odpukać???mimo docierania wbrew logice na dzień dzisiejszy ,skutków ubocznych brak.

nie dawać wysokich obrotów
nie przegrzać
wskazana benzyna.

Piszecie "do 3000obr nie więcej" a g. prawda.
Najważniejsze to nie zmieniać za szybko biegu i nie wciskać mocno gazu.
Silnik najbardziej dostaje jak się go muli zmianą biegów na wyższy przy np. 2000obr. Wtedy są największe obciążenia na panewki. Im większe obroty tym obciążenie mniejsze.
Co do wymiany oleju to się zgodzę 1000km olej i filtr.

Tak ale deptanie do 5-7 tys. rmp na napewno nie pomoze w dotarciu, wiadomo przesadzac tez nie mozna ze byt niskimi obrotami, eksploatacja powinna byc normalna na styl eco

nie katować w terenie(zbyt mocne nagrzanie oleju) jeździć normalnie(nie mulić silnika) olej z filtrem wymienić j/w a potem to już rura i można katować.

i tak zrobie mysle ze juz w tym tygodniu bedzie frota smigac

hmm po dodaniu gazu jak sa niskie obroty 1.5 tysiaca to dziwny dzwiek jakby z walu dochodzil, zle zrobione czy co?

Pany tak u mnie cisnienie na nagrzanym silniku, przejechane narazie 40 km od remontu, dobrze zle ?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/420 ... cdb32.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db1 ... 36271.html
jak Wam koledzy to sie widzi

Dobre

ok bardzo mnie to cieszy, zauwazylem ze skrzynia biegow jest mokra i zaglodam od strony pasazera a tam chyba przy wysprzegliku taka guma nie siedzi w otworze tylko przed i plyn zielony jakis troche kapie, wiem ze to nie o tym temat ale co to moze byc