Szkoda całkowita... i co dalej?
Napisane: 28 lis 2012 23:58:48
Przeniosłem żeby Przemkowi nie śmiecić;
Jadę sobie swoim pasem, za mną autko. Na moim pasie, przede mną stoi Fiat Brawo, ani kierunku, ani wstecznego, po prostu stoi. No to Ja kierunek w lewo, kierownica w lewo (będę go brał lewą), jadę już lewym pasem, jestem 3m od niego a ten... Lewy kierunek i myk w lewo, prosto pod mój ryj
Droga wilgotna, hamowanie marne i... pierdut prawym reflektorem w jago środkowy słupek. Wysiadam i pytam wkur...y czy wie od czego ma lusterka, a on, że jak już zaczął skręcać to już nie musi patrzeć w lusterka i że to ja powinienem uważać. Na szczęście na asfalcie zostały ślady hamowania na lewym pasie (a nie z pasa na pas po skosie).
Po przyjeździe policji, policjant wyjaśnił krótko. Gdyby Fiat stał przy osi jezdni, miał włączony kierunek i rozpoczął manewr skręcania w lewo, na stanowisko parkingowe i wtedy zaczął bym wymijać, i przywalił, to wina była by moja ponieważ kierowca Fiata upewnił się że nie stwarza zagrożenia i rozpoczął manewr. Jednak w naszej sytuacji, gdy Ja już byłem w trakcie wykonywania manewru omijania i jechałem lewym pasem, wina jest po stronie kierowcy Fiata ponieważ nie upewnił się czy ktoś pierwszy nie zaczął manewru i zajechał drogę pojazdowi wykonującemu manewr.
Efekt:
Fiat - mandat 450 i 6 kulek, przednie i tylne lewe drzwi do roboty, słupek do roboty, lewa kurtyna do roboty (tyle na oko)
U mnie - reflektor, kierunek, kangur, zderzak i błotnik do wymiany.
W środę oględziny.
Jestem po oględzinach i mam wstępną decyzję "szkoda całkowita"
Teraz zapytam się bardziej doświadczonych w tej materii kolegów, co to jest i jak na tym wyjdę ponieważ autko chcę naprawić a nie dostać grosze i jeszcze je oddać za grosze. O ile się orientuję to szkoda całkowita jest wtedy, gdy naprawa przewyższa wartość pojazdu. Wyczytałem że PZU potrafi zrobić szkodę całkowitą kiedy naprawa wynosi ponad 70% wartości pojazdu, co w tym przypadku, upierać się na naprawę bezgotówkową, czy brać kasę i samemu dłubać???
Jadę sobie swoim pasem, za mną autko. Na moim pasie, przede mną stoi Fiat Brawo, ani kierunku, ani wstecznego, po prostu stoi. No to Ja kierunek w lewo, kierownica w lewo (będę go brał lewą), jadę już lewym pasem, jestem 3m od niego a ten... Lewy kierunek i myk w lewo, prosto pod mój ryj
Droga wilgotna, hamowanie marne i... pierdut prawym reflektorem w jago środkowy słupek. Wysiadam i pytam wkur...y czy wie od czego ma lusterka, a on, że jak już zaczął skręcać to już nie musi patrzeć w lusterka i że to ja powinienem uważać. Na szczęście na asfalcie zostały ślady hamowania na lewym pasie (a nie z pasa na pas po skosie).
Po przyjeździe policji, policjant wyjaśnił krótko. Gdyby Fiat stał przy osi jezdni, miał włączony kierunek i rozpoczął manewr skręcania w lewo, na stanowisko parkingowe i wtedy zaczął bym wymijać, i przywalił, to wina była by moja ponieważ kierowca Fiata upewnił się że nie stwarza zagrożenia i rozpoczął manewr. Jednak w naszej sytuacji, gdy Ja już byłem w trakcie wykonywania manewru omijania i jechałem lewym pasem, wina jest po stronie kierowcy Fiata ponieważ nie upewnił się czy ktoś pierwszy nie zaczął manewru i zajechał drogę pojazdowi wykonującemu manewr.
Efekt:
Fiat - mandat 450 i 6 kulek, przednie i tylne lewe drzwi do roboty, słupek do roboty, lewa kurtyna do roboty (tyle na oko)
U mnie - reflektor, kierunek, kangur, zderzak i błotnik do wymiany.
W środę oględziny.
Jestem po oględzinach i mam wstępną decyzję "szkoda całkowita"
Teraz zapytam się bardziej doświadczonych w tej materii kolegów, co to jest i jak na tym wyjdę ponieważ autko chcę naprawić a nie dostać grosze i jeszcze je oddać za grosze. O ile się orientuję to szkoda całkowita jest wtedy, gdy naprawa przewyższa wartość pojazdu. Wyczytałem że PZU potrafi zrobić szkodę całkowitą kiedy naprawa wynosi ponad 70% wartości pojazdu, co w tym przypadku, upierać się na naprawę bezgotówkową, czy brać kasę i samemu dłubać???