Strona 2 z 3

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 21 sie 2013 14:21:25
przez nightman
kondi napisał(a):a pana z pzm dał mi żeby tamten powiedział mi co jest do zrobienia że niby sprzegło sie kończy czy pompa zdechła i że niby o tym wiedziałem i to są wady ukryte ale coś mi sie nie chce wiezyć że to był faktycznie człowiek z pzmu

Ooo znalazł się wróżbita... nie dosyć że dobry duszek to jeszcze wszechwiedzący...
Hmmm...skąd to miałeś wiedzieć, że się kończy? przecież Ty się na autach kompletnie nie znasz...jeździsz aż nie padnie a jak padnie to do warsztatu i game over...

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 21 sie 2013 17:36:58
przez kondi
wiec tak dzwonił do mnie opowiadał że wymienił jakiś napinacz uszczelke pod kolektorem i jakieś tam pierdoły ale mimo tego chce mi oddać samochód bo jednak nie opłaca mu sie tego wszystkiego robić ...

co teraz robić ??? przystać na to czy powiedzieć że nic z tego, widziełeś co brałeś, pewnie jak sie nie zgodze to sprawa pójdzie do sadu, ma tam jakąś opinie żeczoznawcy sądowego ,

chyba powiem mu żeby mi przysłał na meila skan tej opinii

jesli wyśle będe widział czy tak faktycznie jest

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 21 sie 2013 17:51:36
przez ali
Weź na spokojnie, jak koles coś grzebał to jesteś już własciwie czysty, a w sądzie to może będzie dług...........o trwało. Koleś na razie na zastraszenie idzie, puki nie da Ci niczego na piśmie to i sądu nie bedzie bo niby na jakiej podstawie ?

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 21 sie 2013 17:53:36
przez szymon.ha
Przez telefon to można sobie gadać z kimkolwiek o czymkolwiek.
Powiedz mu żeby wysłał do Ciebie pismo poleconym że chce zwrócić auto, jak do ciebie dojdzie, to odbierz po 2 tygodniach i odpisz że niestety czas minął na zwrot ( o ile liczyła by się data odbioru przez ciebie a nie kiedy on to wysłał).
Choć ja bym miał go gdzieś, bo nie długo minie te kilka dni za nim on zgłosi to do sądu lub gdzieś i w ogóle to chce kasę odzyskać bo nie stać go na auto.
Bądź zrób tak że jeśli na umowie jest np. 1000zł, to tylko wtedy możesz mu tyle zwrócić, bo nic innego nie udowodni, a jeśli auto poszło np. za 5000zł, to albo odpuści, albo zwróci auto i będziesz jeszcze do przodu o ile właśnie go nie skatował przez ten krótki okres.

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 21 sie 2013 18:01:49
przez RudeBoy
Weź olej gościa.
Kupił VM i sie obsrał.
Niech Ci opinie rzeczoznawcy podeśle ale przestań z nim negocjować i koniec tematu.
Jak taki kozak i pewny siebie niech zakłada sprawę.

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 21 sie 2013 18:32:33
przez jrzeuski
Powiedz mu, że jak chce oddać, to chętnie je przygarniesz, ale kasy mu nie zwrócisz :mrgreen:

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 21 sie 2013 18:39:23
przez Trzeci
CO do opinii to musi być opinia biegłego sądowego z zakresy motoryzacji a nie rzeczoznawcy. Jeżeli gościu nie ma uprawnień to olej jego opinię.
Poza tym już dłubał w silniku, jeżeli chce zwrócić to w stanie zakupu !!!
Olej to idź na piwo

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 21 sie 2013 19:07:06
przez kondi
i własnie go tak zbywam żeby ten tydzien przeleciał a potem to może mi.... a co nailepsze pytam sie go jak chce mi zwrócić auto bo przecie nie sprawne jest według niego ... i że mam jechać po nie czy co ??? a on na to że nie ma problemu on nim przyjedzie do mnie .. wiec jaki hu.... nie sprawne a on przyjedzie do mnie nim z łodzi ponad 200km ...


no własnie że ten żeczoznawca ponoć jest biegłym sądowym ...

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 21 sie 2013 19:09:35
przez ali
kondi napisał(a):
no własnie że ten żeczoznawca ponoć jest biegłym sądowym ...


Ponoć ....................nawet z nimi nie dyskutuj bo moga nagrywac itp. Jak ma roszczenia jakieś to nich na piśmie sformułuje i listem poleconym wysyła.

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 21 sie 2013 23:33:07
przez lysy
Mogę mu wysłać moje zdjęcie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 22 sie 2013 07:35:25
przez mody1
lysy napisał(a):Mogę mu wysłać moje zdjęcie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

To będzie mógł straszyć dzieci pod przedszkolem

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 22 sie 2013 07:37:15
przez FROTERKA
Konrad, rozumiem, że denerwujesz i przejmujesz się tą sytuacją, ale posłuchaj Kolegów i olej gościa. Tzn. przestań z nim dyskutować przez telefon i zażycz sobie wszystko na papierze (poleconym, e-mailowo, faxem itp).

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 22 sie 2013 07:52:29
przez nightman
mody1 napisał(a):
lysy napisał(a):Mogę mu wysłać moje zdjęcie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

To będzie mógł straszyć dzieci pod przedszkolem

Albo postawi sobie fotkę Łysego przed cukierniczką - wtedy na pewno mu mrówki cukru nie wyjedzą....

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 22 sie 2013 08:28:27
przez broda
Kolego weź to na spokojnie i idź na piwko tak jak wszyscy piszą. Panu podziękuj i czekaj na wezwanie do sądu. Pamiętaj też że cwaniak może pójść do radcy prawnego i wysmarować do ciebie pisemko taka usługa u mnie w Szczecinku kosztuje 25 zł takie pisemko jeśli dostaniesz też olej.
Jeśli facet chce niech zakłada sprawę sam będzie musiał pokryć koszty i zapłacić za opinie biegłych sprawa może się ciągnąc latami a i tak niczego ci nie udowodni. Mój szwagier sądzi się z salonem motocyklowym w Koszalinie kupił motocykl za 70 tyś i jest wadliwy ma ekspertyzy biegłych a sprawa toczy się już 2 lata i końca nie widać kosztowało go to już jakieś 28 koła i na razie tylko on ponosi wszelkie koszta.
poza tym sprawdź czy na umowie jest paragraf o tym ze kupujący zapoznał się ze stanem pojazdu jak tak to mu powiedz grzecznie spier.... Pozdrawiam i nie denerwuj się szkoda zdrowia

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 27 sie 2013 20:07:50
przez kondi
dzwonił dziś ale gościu strasznie napalony jest bo na kom nie odbierałem to zadzwonił na domowy a że w domu mnie nie było to potrafił znaleźć w necie tel do pracy i tam dzwonił do mnie .... pogadaliśmy sobie chwilkę i ... mówię mu że my to sobie możemy gadać :) ale i tak nam nic do tego bo na umowie widnieje mój ojciec i jego żona wiec my sobie gadać możemy a i tak nic to nie wnosi do sprawy :) niby miała jego zona dzwonić ale nie dzwoniła do tej pory ... zobaczymy czy listonosz w najbliższym czasie przyniesie jakiś polecony

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 29 sie 2013 18:00:31
przez axit
Po 1 Jeśli sprzedałeś jako osoba prywatna to możesz być laikiem i nie musisz wiedzieć co w samochodzie piszczy puki jeździ jeździsz - jak pada niewiesz co od teego sa mechaniory.
Po 2 jak już tu wspomniano w umowie KS jest zapis (no chyba ze został skasowany / zamazany usunięty) ze kupujący zna stan pojazdu jaki kupuje - był u diagnosty? Ścieżka była czy tylko pan Henio z min przyjechał?
Po 3 jak wspomniałeś gościu już chwile jeździ samochodem - skąd wiesz co z nim robił? Co wymienił / podmienił zepsuł
Po 4 skoro złom to po co już pchał tam łapy?

Sam kupuje i sprzedaje swoje samochody średnio co 1,5 / 2 lata i były one w różnym stanie (jeden to do dzis mi się kłania za dobra Astrę) i jakos jeszcze nikt nie próbował nic odemnie wyciągnąć, a ze sprzedałeś TDSa to może gościu się ocknął co i jak z tymi silnikami i moze się boi ze pójdzie w jeszcze większe koszta.
Poczekaj na konkrety na piśmie i dopiero wtedy biedzisz się "martwił" - choć sądzę ze raczej do tego nie dojdzie.

Musiałby mieć naprawdę dobrego / drogiego prawnika żeby z Tobą wygrać. Tobie wystarczy najtańszy żeby nie przegnać.

Ja na Twoim miejscu poczekałbym na dalsze posuniecie gościa - jeśli będzie dzwonił informuj ze nagrywasz i faktycznie nagrywaj.
AHA JESTEŚ OD NOWOŚCI JEJ PIERWSZYM WŁAŚCICELEM?
BTW ponoć masz kilka frotek - z której cześć świętokrzyskiego jesteś?

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 23 wrz 2013 05:13:18
przez kondi
No i dzisz przyszło pismo od odstapieniu od umowy ze wzgledy na wady jakie posiada samochód : uszkodzony krzyżak , niedziałajacy licznik, do wymiany sworzeń i łacznik stabilizatora prawa strona przód, do wymiany tulejka gumowo metalowa drążka Panharda uszkodzona głowica pompy no i do wymiany wysprzeglik spregła .... nie potrafie gościa zrozumieć o wszystkim co tu jest wymienione wiedział nawet nowy krzyżak mu dałem żeby sobie założył .... jedynie o pompie nie powiedziałem bo sam sie dziwie że jest uszkodzona skoro ja jeździłem i żadnych poblemów nie miałem ...


no nic cza chyba fure zabierać bo nie ma sensu sie po sądach włuczyć on i tak bedzie stratny a ja porobie to co cza i sprzedam dalej

ktoś może orienuje sie jak to teraz ma wygladac z kasa i oddaniem auta???

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 23 wrz 2013 10:32:09
przez Trzeci
Skoro wiedział co dolega auto to na jakiej podstawie ma zamiar oddać, poza tym ingerował juz w w auto po zakupie więc skąd wiadomo że to nie on popsuł. Idź do radcy prawnego nie wróż z forum. ZApłacisz 20 -50 pln i będziesz miał opinie . Skoro zanizył cenę na umowie to zwracasz mu kwote z w ostatecznosci taką jak na umowie i niech wypisze pokwitowanie odbioru gotówki a Ty odbioru samochodu.
Ale IDŹ do RADCY bo według mnie nie mam podstaw do odstapienia umowy tylko CIę straszą.

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 23 wrz 2013 10:57:58
przez kondi
no włsnie dziś ide ciekawe co mi doradzą, bo z tych usterek nic nie wynika że sa wadami ukrytymi jak dzwonił to wymyslał bóg wie co że naprawa 7 tysi kosztowac bedzie a jak co do czego to widze że 500zł i wszystko zrobione nie licząc pompy bo nie wiem co on tam z nia kminił

a jak nie dla swietego spokoju wezme auto zrobie co do zrobienia jest ( o ile go nie zezłomił bardzo) i sprzedam dalej

Re: potrzebna pomoc kogos kto sie zna na przepisach

PostNapisane: 23 wrz 2013 14:43:58
przez bloodsuckin
W takim wypadku kupię ją od Ciebie, ale do gotówki się nie przyzwyczajaj, bo poupalam sobie i na wiosnę oddam :mrgreen: