Strona 1 z 1

Samochód zarysowany. Sprawca zwiał.

PostNapisane: 17 kwi 2015 07:42:55
przez bednar1982
W środe zarysowano mi samochód, nie było świadków nikt nie zostawił kartki nie mam AC :) . Znalazłem na osiedlu prawdopodobnego sprawcę -kolor ten sam- zarysowany też , co można zrobić?
Obrazek

Re: Zarysowanie.

PostNapisane: 17 kwi 2015 07:58:08
przez Semir
Nic nie zrobisz jak świadków nie ma.
Miałem to samo jakiś rok temu koles z klatki obok delikatnie
uderzył żony seja. Poszła do niego mówi mu o tym, ale on
twierdzi ze to nje jego rorobota. Mawet jego auto stało obok jej.

Jak od niego wyszła on poszedł przeparkowac auto.

Zgłosiła to na policje a po jakimś czasie sprawa umorzona.
Nawet nagrała film jak auto przeparkowal.

Kolor się zgadzał ślady tez i lipa.

Re: Zarysowanie.

PostNapisane: 17 kwi 2015 09:04:17
przez RudeBoy
Pogadaj z sprawcą.
Powiedz mu, że wiesz, że to on i jak nie dokona zadość uczynienia dzwonisz po policję.
Wymuś na policjantach technika i masz 99% szans na powodzenie w zakończeniu sprawy.
Świadkowie nie są potrzebni. Potrzebne są dowody. Dowodem jest Twoje auto i sprawcy i pasujące uszkodzenia.

Re: Zarysowanie.

PostNapisane: 17 kwi 2015 09:29:24
przez FROTERKA
Monitoringu pewnie też nie ma. Raczej stwierdzam niż pytam.
Zrób tak, jak Grzesiek pisze a na policji nie daj się spławić.

A tak na marginesie to zaczynam coraz bardziej wierzyć w kropkę nienawiści :wink:

Re: Zarysowanie.

PostNapisane: 17 kwi 2015 09:52:29
przez przemia
Ja miałem podobną sytuację parę lat temu. Wychodzę z pracy a tu dziura w zderzaku. Pytam babkę na portierni czy coś widziała a ona najpierw że nic, a po dłuższym męczeniu(wiertarka w kolano itd) że słyszała trzask a potem szybko odjeżdżające duże białe auto i zapisała nr rejestracyjny.

Przedstawiłem sytuację na komisariacie. Spisali zeznania i w przekonaniu ze hu.. z tego będzie pojechałem do domu. Wieczorem zadzwonili żebym przyjechał tym samochodem na okazanie bo sprawa nie jasna. Okazało się że tym dużym białym samochodem był zielony Polonez. Numery jednak się zgadzały. Zderzak w Polonezie już był umyty. Za to technik znalazł w tym umytym zderzaku opiłki mojego czerwonego lakieru. Koleś do samego końca się nie przyznawał. Że go tam nawet nie było. Na koniec dostał mandat 500zł a ja odszkodowanie.

Re: Samochód zarysowany. Sprawca zwiał.

PostNapisane: 17 kwi 2015 13:42:18
przez bednar1982
Dzieki tak tez zrobię .

Re: Samochód zarysowany. Sprawca zwiał.

PostNapisane: 12 lis 2015 19:18:40
przez paulo83
Czy już się zakończyła twoja sprawa z tym uszkodzeniem? Jestem bardzo ciekaw - i pewnie inni klubowicze również...

Re: Samochód zarysowany. Sprawca zwiał.

PostNapisane: 12 lis 2015 22:57:45
przez lysy
bednar1982 napisał(a):Dzieki tak tez zrobię .


A jak wygrasz to na koniec daj gosciowi kopa w j.ja, jesli nie od Ciebie to powiedz ze to ode mnie :mrgreen: i zycz mu milego dnia

Re: Samochód zarysowany. Sprawca zwiał.

PostNapisane: 13 lis 2015 08:26:05
przez bednar1982
Trafił się kupiec na samochód i opuściłem stówę na remont i sprzedany :) .

Re: Samochód zarysowany. Sprawca zwiał.

PostNapisane: 09 lip 2018 18:36:21
przez szymon.ha
Co w przypadku jeśli jest nagranie z kamery na którym widać numery, czy można zgłosić się prosto do ubezpieczyciela sprawcy czy na policję?

Re: Samochód zarysowany. Sprawca zwiał.

PostNapisane: 09 lip 2018 18:39:26
przez Semir
Ja bym poszedł najpierw na policję.

Re: Samochód zarysowany. Sprawca zwiał.

PostNapisane: 10 lip 2018 13:13:07
przez nightman
Stary temat, niedawno odgrzany... może komuś się przyda.
Są 4 drogi rozwiązania problemu:
Droga nr 1:
Masz nagranie z kamery - zgłaszasz na policje i po sprawie. Opcja bardzo malo prawdopodobna.
Droga nr 2:
Nie masz nagrania, to i tak zgłaszasz - policja ma większe możliwości niż przeciętny zjadacz chleba w dojściu do nagrań
Droga nr 3:
Nie masz nagrania z kamer, ale przypuszczasz kto był sprawdzą, to najpierw wędrujesz do sprawcy i mówisz jak jest a jak nie pomoże to zgłaszasz na policję ze wskazaniem prawdopodobnego winowajcy.Sprawdzone - działa. Oni to jakoś dopasowują po rodzaju rys, wysokości itp. Sprawdza nie dosyć, że dostaje po OC to jeszcze nagroda za zwijkę z miejsca zdarzenia po wyrządzaniu szkody.
Droga nr 4:
Nie masz nagrania, policja nie doszło do potencjalnego sprawcy szkody. Nikogo nie podejrzewasz... Pozostaje ci blacharz albo młotek i akcja we własnym zakresie. Temat generalnie nierozwiązywalny.

Co do kamer, to można się zdziwić. Czasami na największym zadupiu coś działa ewentualnie ktoś kto ma włączoną akurat w aucie na parkingu zechce się podzielić filmikiem. Niestety czasami wręcz widać że kamery są, ale ... okazuje się, że tylko atrapy albo jakość nagrania nawiązująca to nagrywania młynkiem do kawy.

Re: Samochód zarysowany. Sprawca zwiał.

PostNapisane: 11 lip 2018 03:23:29
przez szymon.ha
Jak napisałem, jest nagranie z monitoringu na którym widać numery.