Witamy !



Jest tu jakiś prawnik?

Re: Jest tu jakiś prawnik?

Postprzez Jarek sp3swj » 27 gru 2009 17:18:51

Najważniejsze to to nie Ciebie skierowali do sądu grodzkiego !! :-)

tylko tego kolesia - on odmówił przyjęcia mandatu bo nie zgodził się z decyzją policji na miejscu.

Jego obowiązkiem jest zachować odległośc od ciebie - jako jadacy za tobą - napewno uszkodzenia boku powinny iść na jego koszt.

Czy juz wiesz że będziesz na jego sprawę wzywany jako świadek ??
/Jarek Poznań
4x4 ... ale Octavia :-) --- ... błękitne foto z sentymentu ... była też srebrna LONG :-)
Avatar użytkownika
Jarek sp3swj
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 2001
Obrazki: 1
Dołączył(a): 12 kwi 2008 22:57:17
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 12
Województwo: Wielkopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Jest tu jakiś prawnik?

Postprzez Wookash » 28 gru 2009 15:54:50

Rozmawialem dzisiaj z sedziami i jak koles sprawe zalozy i ja dobrze poprowadzi jest w stanie wygrac. Ale jest kilka ale mianowicie napewno jesli juz taka sprawe by wygral to napewno nie wygralby 100% pokrycia kosztow tylko sad by sie zastanawial w ilu procentach pierwotny sprawca sie przyczynil do strat i w tylu procentach nakazalby zaplate. Dodatkowo tez sad zastanawialby sie czy kto jest bardziej winien i czy jest winien calemu zajsciu czyli czy bezposrednio sie przyczynil do zajscia tj. czy opony byly w dobrym stanie czy zachowal bezpieczna predkosc itd. Proces dlugi i ciezki wedlug mnie bo policja przeciez nie spisala w protokole kto mial jakie opony itd no i do tego raczej taka opinie powinni wydac biegli w tych sprawach.

Tak ode mnie wydaje mi sie ze koles w nerwach powiedzial za duzo i chcial przykozaczyc ale pewnie po glebszym przemysleniu da sobie na luz.

Pozdr.
Wookash
 

Re: Jest tu jakiś prawnik?

Postprzez jrzeuski » 28 gru 2009 16:27:16

Policja opon nie spisała, ale rzucili okiem robiąc oględziny samochodów. Gdyby były łyse pewnie by to odnotowali. Moja prędkość była sporo poniżej dopuszczalnej na tym odcinku, ale najwyraźniej i tak zbyt duża. Jego raczej podobnie, bo jakby jechał szybko, to by dużo gorzej się skończyło, bo przyczepność była praktycznie zerowa.

Liczę na rozsądek tych ludzi, bo naprawa ich samochodu nie powinna przekroczyć 1000zł. Żeby dla takiej kwoty iść do sądu po niepewny wynik, to chyba trzeba być totalnym pieniaczem.

Dziś złożyłem zeznania na komendzie, ale właściwie nie wiadomo o co ma być sprawa w grodzkim, bo ponoć jemu policja nie proponowała żadnego konkretnego mandatu. Czyżby chodziło tylko o ustalenie sprawcy w celu uzyskania dla mnie odszkodowania z jego polisy OC? Jutro powinienem się dowiedzieć. Nie mam ochoty czekać z naprawą samochodu aż sąd wyda wyrok.

Blacharz mi powiedział, że jak chcę sobie naprawiać auto sam, to on tu dla siebie roboty nie widzi, bo nie będzie mi potrzebne nic ponad ciężki młotek i drewniany klocek, aby wyprostować karoserię na tyle, żeby zamontować nowy błotnik i maskę.

A do naprawy tyłu potrzebny jest tylko solidny łom do odgięcia haka na swoje miejsce i wyprostowanie wieszaka na koło. Za takie bzdety nie będę z OC gościa ściągał odszkodowania. Po co chłopak ma tracić zniżki? Ale niech i mnie zostawi w spokoju.
No mud, no fun
Frota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition :twisted:

naprawy i motanie Frotek :arrow: SMS/PW/email/czat.
Avatar użytkownika
jrzeuski
Admin
Admin
 
Posty: 12020
Obrazki: 71
Dołączył(a): 18 mar 2008 10:25:22
Lokalizacja: Banino
Pochwały: 78
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Poprzednia strona

Powrót do Opłaty, ubezpieczenia, kolizje ...



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości