Miałem kolizję z człowiekiem :/

[jrzeuski]

Każdy przypadek jest inny więc może pora dać na luz i z ograniczonym zaufaniem cieszyć się jazdą naszymi Frotkami.

Byle tylko pamiętać, że nasze autka nie tylko w terenie zachowują się inaczej niż osobówki. Z mojej strony EOT.

[Angel&Devil]

Miałam się nie wypowiadać na ten temat ale nie daje mi to spokoju i apeluję!!!!!!!!!

RODZICE WSZYSTKICH DZIECI NIEŚWIADOMYCH NIEBEZPIECZEŃSTWA PILNUJCIE ICH JAK OKA W GŁOWIE PROSZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Arni]

Przyłączam sie do powyższej prośby.

[steele]

RODZICE WSZYSTKICH DZIECI NIEŚWIADOMYCH NIEBEZPIECZEŃSTWA PILNUJCIE ICH JAK OKA W GŁOWIE PROSZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!

[maju]

... Maska jest tak wysoko, że dziecko wpadnie pod samochód a zderzak czy kangur zmasakruje górną połowę ciała. Szanse przeżycia niewielkie. W osobówce zderzak łamie nogi a ciało wpada na maskę i na szybę, ale generalnie jest całe. W naszych autach zwłaszcza pomotanych (lift, zderzaki, podcięte zwisy) skutki kolizji są diametralnie inne. ...

Dotychczas myślałem, że zderzenie człowieka z terenówką jest dla niego gorsze niż z osobówką.
Ale tak nie jest. Wręcz przeciwnie.
Przypadkowo trafiłem gdzieś na film z testów gdy terenówka i osobówka wjeżdża w pieszego - wyniki były jednoznaczne - terenówka jest bezpieczniejsza dla pieszego.
A niskimi osobami/dziećmi to jednak trochę inna sprawa...

[Arni]

Dziś byłem na Policji.I jednak - dziewczynka doznała urazu w postaci pękniętej czaszki. Dowiedziałem się również, że opiekunom zostaną postawione zarzuty nieupilnowania dziecka i narażenia go na niebezpieczeństwo.

[sebano79]

Kiedyś gdy wyjeżdżałem z garażu tradycyjnie najpierw odszukałem wzrokiem swojego 3 letniego wówczas synka. Był w ogródku jakieś 30 m ode mnie. No to ja śmiało wsteczny i wyjeżdżam. Otwieram drzwi a tu malec stoi koło drzwi! Serce podeszło mi pod gardło! Z przodu jak z przodu , ale z tyłu to już nie ma szans żeby dziecko zobaczyć!
Zdarzyło mi się również kiedyś potrącić rowerzystę. Jechał sąsiednim pasem , nagle wystawił rękę i cheja prosto mi pod maskę! Uciekał dzielnie ale na chodniku go dopadłem Wysiadam i grzecznie pytam, czy nic mu nie jest a on do mnie z gębą "przecież pokazywałem, że skręcam!". To i ja nie wytrzymałem z , że mam gdzieś jego pokazywanie bo wymusił pierwszeństwo! Gapie zdzikli, potrąciłem gościa i jeszcze go opier...lam... Ale gość zbystrzał , złapał za rower, krzyknął , że nic się nie stało i noga! Morał z tego taki, że nie tylko na dzieci musimy uważać bo i u dorosłych głupota się szerzy.

[Lady_Killer]

Morał z tego taki, że nie tylko na dzieci musimy uważać bo i u dorosłych głupota się szerzy.

Ojjj . A czasem nawet dzieci lepiej potrafią pomyśleć niż dorośli.... Kwestia wyobraźni

dziewczynka doznała urazu w postaci pękniętej czaszki.

Ajjjjj......

opiekunom zostaną postawione zarzuty nieupilnowania dziecka i narażenia go na niebezpieczeństwo.

W sumie to bardzo dobrze bo na następny raz będą na pewno bardziej ostrożni I nie spuszczą małej z oka
Ale niestety sama wiem jak jest z takimi małymi rozbieganymi szkrabami... Nasza 2,5 roczna Milenka to istny diabeł nie dziecko Wszędzie jej pełno i naprawdę wierzcie mi że jak z nią się idzie na spacer (w mieście) to trzeba pilnować jak nie wiem co... Na szczęście na razie tłumaczę jej że chodzić trzeba za rączkę tu i tu ale wystarczy chwila dla takiego dziecka żeby "umknąć" a wtedy nigdy nie wiadomo co się może stać

Szkoda że z tą małą jednak tak się to potoczyło, ale cóż teraz tylko trzeba jej życzyć szybkiego powrotu do zdrówka No a Ty trzymaj się, dasz radę choć pewnie Ci ciężko tym bardziej po tym co usłyszałeś na jej temat....

[Jarek sp3swj]

...Ale gość zbystrzał , złapał za rower, krzyknął , że nic się nie stało i noga!.....

Z tym to trzeba uważać, znajomy miął kolizję ze śladowa ryska , ewidentna wina kolesia, koleś OK OK nic sie nie stało... i pojechali... za 3 km policja na sygnałach goni znajomego... koleś pojechał na do znajomka policje i zgłosił że znajomy uciekł z miejsca , i że wina znajomego... itd... domyślacie się jaka była potem jazda....

Wyobraźcie sobie że przy tej sytuacji co miąl Arni .. rodzice się zmywają i że wszystko OK OK a potem preparują świadków ... i potem przerypane

Także jak coś się zdarzy z winy kogoś to zawsze:
- albo policja, świadkowie..
- wyraźne oświadczenie na piśmie z numerem dowodu że wina całkowita delikwenta.

Teraz to przynajmniej w komórce można mieć fotopstryka i kamerke to upraszcza wiele spraw....

I zawsze po takim zdarzeniu patrzcie co ile koleś nerwowo wydzwania... może sobie preparować świadka.... kiedyś mi jeden cwaniak-biznesmen chciał taki numer wywinąć, za chwile podjechało jego dwóch kolegów autkami... ale policmajstrowi naświetliłem że kolesi nie było i ich ściągnął...


Jak wyjeżdżam z garażu to córce zawsze każe stać tak bym ja widział.

Trzymaj się Arni...

[ijido]

Możesz małej kupić worek słodyczy na pocieszenie jak chcesz się wykazać, a rodzicom Elementarz Drogowy.

Najlepiej od małego uczyć dziecko bardzo starannie, wręcz nachalnie wyglądania zza auta/krawędzi drogi na obie strony, wejdzie w krew i z rozbiegu za piłką będzie przy krawędzi auta/drogi się zatrzymywać.

Co do cofania... Własnie dlatego zakładam piszcząca żarówkę wstecznego, nie zauważy to usłyszy i ucieknie w razie co.

[Jarek sp3swj]

. Własnie dlatego zakładam piszcząca żarówkę wstecznego, nie zauważy to usłyszy i ucieknie w razie co.

a moja piszcząca żarówka z Tesco zdechła - chyba sobie założe nowy głośniejszy wyjec do żarówki wstecznego...

[FROTERKA]

rodzice się zmywają i że wszystko OK OK a potem preparują świadków ... i potem przerypane

Właśnie taką sytuację miała moja koleżanka, gdy potrąciłą chłopczyka na rowerze. Jego wina, obrażeń niby żadnych ale jak go wzięli na badania to miesiąc leżał i uszkodzenia wewnętrzne. Wtedy rodzice też zmienieli linię obrony ale na szczęście (dla koleżanki) była policja.

[damianEK691965]

tobie nikt nic nie zrobi jak to była kolizja to opiekun dziecka mandat dostanie gdyby wypadek wtedy sądy przeglądy i inne pierdoły sąd grodzki może orzec grzywnę dla ojca i to wcale nie mała