przez Maciej1981 » 29 sie 2010 13:17:02
mój brat rozwalił się swego czasu oplem mantą, również wywaliło go z auta na jego szczescie, lewe kolo przebilo sie przez podłogę i weszlo do kabiny tam gdzie mial nogi, mam zdjecia tylko zwykle bo w tamtych czasach jeszcze cyfrowych aparatów nie było, mante mieliśmy tylko tydzień ale najważniejsze że brat żyje, siła udeżenia była taka że ściął latarnie jak zapałke
kom 502338253 - pomoc dla klubowiczów (okolice koszalina)
lift 2" (ironman amory+springi)
mt 31"