OPEL FRONTERA FANKLUB

w sumie to była Frontera. Link dla przestrogi.
http://nasygnale.pl/gid,13200273,img,13 ... leria.html

No tak właśnie jest jak ktoś myśli że ma terenówkę i może Za******ć

OMFG Ile on miał na budziku, żeby drzewo weszło do połowy samochodu? Pewnie jakby trafił przodem, to tak źle by to nie wyglądało.

PS. Frota B ma kurtyny czy to co leży na fotelu pasażera to resztki poduszki kierowcy?

brawura i jeszcze raz brawura, a później "przepraszam, ja nie chciałem". Nie ma znaczenia Jacek przodem czy bokiem czy dachem. Facet zabił człowieka i ma przesrane. Myślę że nie myśli teraz o kurtynach tylko o tym jak dalej żyć.

wikked napisał(a):brawura i jeszcze raz brawura, a później "przepraszam, ja nie chciałem". Nie ma znaczenia Jacek przodem czy bokiem czy dachem. Facet zabił człowieka i ma przesrane. Myślę że nie myśli teraz o kurtynach tylko o tym jak dalej żyć.

Całe życie ma teraz przewrócone ...przyszły teść i szwagier wątpię by narzeczona dała rade . Z czystej ciekawości , zastanawiam się czy to ktoś z forum ?

Wiktor, też nie zazdroszczę gościowi z tym, że nie jestem pewien czy należycie się tym przejął. Różne sk...syny chodzą po tym świecie.

A co do samego spotkania z drzewem to miejsce trafienia ma zasadnicze znaczenie i dobrze o tym wiesz. Ale wiadomo, że w poślizgu zwłaszcza przy takiej prędkości kierowca nie ma żadnej możliwości reakcji i zminimalizowania skutków. Ogólnie to nie mam słów na to, co zrobił. To nawet nie głupota tylko skrajny debilizm, bo jak inaczej miało się skończyć wyprzedzanie na śliskim przy zapiętym 4x4 bez centralnego dyfra i pewnie jeszcze ze szperą z tyłu i pedałem gazu w podłodze? Czasami manewrując na śliskim parkingu samochód idzie bokiem i bez przerzucenia na 2H i zarzucenia nie idzie skręcić a temu się slalom na oblodzonej szosie zamarzył.

jrzeuski napisał(a):Wiktor, też nie zazdroszczę gościowi z tym, że nie jestem pewien czy należycie się tym przejął. Różne sk...syny chodzą po tym świecie.
A co do samego spotkania z drzewem to miejsce trafienia ma zasadnicze znaczenie i dobrze o tym wiesz. Ale wiadomo, że w poślizgu zwłaszcza przy takiej prędkości kierowca nie ma żadnej możliwości reakcji i zminimalizowania skutków. Ogólnie to nie mam słów na to, co zrobił. To nawet nie głupota tylko skrajny debilizm, bo jak inaczej miało się skończyć wyprzedzanie na śliskim przy zapiętym 4x4 bez centralnego dyfra i pewnie jeszcze ze szperą z tyłu i pedałem gazu w podłodze? Czasami manewrując na śliskim parkingu samochód idzie bokiem i bez przerzucenia na 2H i zarzucenia nie idzie skręcić a temu się slalom na oblodzonej szosie zamarzył.

Link wkleiłem dla przestrogi. Nie zamierzam oceniać kierowcy bo sam różne głupoty za kółkiem robiłem (i robię) i wiem że im więcej jeździsz tym więcej błędów popełniasz. Kolejnym tematem jest to, że mam nadzieję że to nikt z forum bo nie jestem pewien czy fajnie by się to czytało. To pozostawiam bez komentarza. Współczuje chłopakowi i tyle, a Nam, kierowcom takie fotki powinny dać wiele do myślenie.

Solidnie przyłożył w to drzewo, ciekawy jestem jaką prędkością. Szkoda tego co zginął.

wikked napisał(a):Nam, kierowcom takie fotki powinny dać wiele do myślenie.

I bez tego chyba nikt nie ma wątpliwości, że Frota to jednak nie czołg i da się ją skasować razem z pasażerami. Wielu z nas miało już różne spotkania trzeciego stopnia swoją Frotką (ja np. skosiłem latarnię) i było pod wrażeniem, że to jednak dość twarde auto, ale przy dużej prędkości masa robi swoje i nie ma na to mocnych.

Tragedia i tyle nie nam oceniać co zrobił czego nie.Mój sąsiad też długo nie nacieszył się frota 2 miechy czy coś,tyle że nikomu nic się nie stało i nie było drzewa jak poszedł na dach,przyznał później że zapomniał że ma na 2H na zaśnieżonej drodze na zakręcie....

Lechu napisał(a):zapomniał że ma na 2H na zaśnieżonej drodze na zakręcie....

Z tego samego powodu przejechałm tej zimy przez betonowe ogrodzenie przy 30km/h. Masa froty robi swoje.

straszna tragedia współczuje , jakbym nie widział tych foto nigdy bym nie przypuszczał że takie mocne wydawałoby się auto może się tak połamać

- co za szybko jechałem
-nie za nisko pan leciał
tyle na ten temat Frotka to nie wyścigówka

Ot

Sławek nie wiem czy wiesz, ale kierowca tego Audi A6 nie odniósł większych obrażeń

Ale którego Audi? Tego z przodu czy tego z tyłu?

konik napisał(a):Sławek nie wiem czy wiesz, ale kierowca tego Audi A6 nie odniósł większych obrażeń

Widać bo stoi tam w tle i przygląda się z zaciekawieniem czy jego mechanicy go wyklepią.

konik napisał(a):Sławek nie wiem czy wiesz, ale kierowca tego Audi A6 nie odniósł większych obrażeń

Jestem w stanie w to uwierzyć.
Sam miałem 10l temu bliskie spotkanie z drzewem przy 170 km/h . Z samochodu został banan a ja do szpitala i się okazało że sobie złamałem TYLKO 1 żebro . Cholerny podłokietnik , miałbym tylko siniaka od pasa a tak 7 tygodni zwolnienia, a to był ostatni dzień urlopu

Odoll napisał(a):to był ostatni dzień urlopu

Za szybko do pracy wracałeś. Widać jak to szkodzi