Witamy ! |
---|
|
A ja akurat najchętniej wyjąłbym ten silnik z mojej Vectry. Jak ma dobry dzień to zapier..la fajnie, ale jest strasznie fochowaty. Jak nie czujnik wału to czujnik wałka albo sonda lambda. Ciągle coś i CE się świeci non-stop. Jeden niepoprawny odczyt i wchodzi w tryb awaryjny tracąc z połowę mocy. zwłaszcza w trakcie wyprzedzania. Może wszystko grało jak było nowe, ale teraz po 20 latach jest masakra. Wiązka silnika uległa biodegradacji, znalezienie innej w stanie zadowalającym (bo stan dobry to już św. Graal) zajęło mi sporo czasu. Pewnie idzie to ogarnąć na tip-top, ale to spory koszt, bo za byle czujnik 2 stówki trzeba położyć. Zamienniki nie działają wcale albo krótko. Zresztą oryginały też nie powalają trwałością. Także już wiem skąd się wzięła nazwa "ekosyf"... Zaczynam doceniać swojego VMa: silnik prosty do bólu, elektronika niezajebliwa (nawet po utopieniu), pojedzie na wszystkim co tłuste i nie będzie wybrzydzał. Także obawiam się, że przy X20XEV szybko zatęsknisz za swoim X20SE Ja teraz do Froty przymierzam X30XE, ale wiem, że poza mocą nie zyskam nic a kosztem będą dodatkowe kłopoty nieznane w dieslach.Piątas napisał(a):Studia, bieda, itp... no więc wkładam coś tańszego; X20XEV.
dandek88 napisał(a):A orientuje się ktoś ile można dać podkładki jeśli nie chce w podłodze ciąć ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości