Strona 4 z 8

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 01:29:04
przez konik
Opos mi również wydaje się że podkręcenie drążków nie utwardza zawieszenia tylko je podnosi. Sytuacja jest analogiczna do podłożenia tulei dystansowej pod sprężynę tylnego zawieszenia lub wydłużenia wieszaka resora. Nie zmienia się charakterystyka sprężyny. Sytuacja wyglądała by inaczej gdyby drążek zamiast obracać na końcu np siłowo skręcić w przeciwną stronę lub zahartować zwiększając jego twardość.

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 08:09:20
przez oposs
W tym co mowicie jest sens tylko czemu moj przod jest twardszy? Ale chyba nie powiecie ze przy takim wykreceniu jakie opisal ADAM, przy wykrzyzu w ktorym kolo calkowicie schowa sie w blotniku, drazek nie bedzie bardziej skrecony.

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 09:02:56
przez KOBZI
kochane ludziki - chcecie kręcić drążki
czyli skręcacie sprężyne - robi się ona twardsza bo bardziej skręcona już nie może być

chcecie podnieść auto o 7 cm to tyle musicie więcej dać energii sprężynie - musi ona być bardziej napięta (fizyki nie oszukacie) i tym samym staje się ona twardsza

w górnym wachaczu u góry jest taka wystająca gumka na 2 cm (taki pipek) i po przeciwnej stronie wachacza jest odbojnik i on zatrzymuje górny wachacz
jeżeli go wywalicie to przy ramie macie mocowanie wachacza i zaraz przy nim będzie się opierało o ramę jak za bardzo przegniecie (sprawdźcie sobie)

przekładanie sworznia ma na celu złapanie geometrii a nie liftu (choć ciut się zyskuje i ratuje trochę sworznie)

jak jeszcze coś to opiszę - bo jeszcze dochodzą do tego półośki nienaturalnie wygięte i wywalanie góry koła na zewnątrz samochodu

pzdr
K

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 09:44:59
przez ADAM SP3WXO
KOBZI napisał(a):kochane ludziki - chcecie kręcić drążki
czyli skręcacie sprężyne - robi się ona twardsza bo bardziej skręcona już nie może być

chcecie podnieść auto o 7 cm to tyle musicie więcej dać energii sprężynie - musi ona być bardziej napięta (fizyki nie oszukacie) i tym samym staje się ona twardsza


Nie wiem jak jest we frocie A, ale w B jest tak, że jeden koniec drążka jest zamocowany do wachacza dolnego, a drugi poprzez obejmę i śrubę do ramy samochodu. Kręcąc śrubą zmieniam kąt między ramą a uchwytem, a tym samym obracam drążkiem. Obrót drążka powoduje, że zmienia się ustawienie wachacza. Siła z jaką jest skręcony drążek się nie zmienia, bo ciężar samochodu się nie zmienia. Podejrzewam, że we froci A jest podobnie, ale tego nie mogę potwierdzić, bo nie widziałem :)

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 10:37:34
przez KOBZI
to powiem tak posadźcie jedną cegłę na sprężynie i ugnie się powiedzmy 3 cm
to co trzeba zrobić żeby się sprężyna nie ugieła???
twardzsza? grubsza? :)

pzdr


ps
drążki są tak samo mocowane w A i B

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 10:44:33
przez ADAM SP3WXO
Zadam ci głupie pytanie: Jak śrubą się sprawia, że metal staje się mniej sprężysty.

Ja nie znam takiej metody :D

Sorry za to pytanie, ale samo mi się cisnęło na usta. Nie miej do mnie urazy.

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 11:15:18
przez KOBZI
nie mam do Ciebie urazy :) przecież rozmawiamy
śrubą kręcisz mocowanie drążka które powoduje jego skręcenie
Drążek skrętny to w sumie nic innego jak sprężyna zwinięta wzdłuż własnej osi

:)

pozdrawiam

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 15:30:45
przez sylwian70
ad.kobzi dobrze pisze działanie drążka skrętnego jest (proste jak drut) kręcąc śrubą następuje obrotowe skęcanie pręta i zwiększanie naprężeń czym bardziej skęcony tym twardszy i trzeba użyć większej siły w tym wypadku robi to śruba regulacyjna.U mnie po podkręceniu przód stał się wyrażnie twardszy,zgodnie z fizyką.

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 16:01:49
przez ADAM SP3WXO
sylwian70 napisał(a):ad.kobzi dobrze pisze działanie drążka skrętnego jest (proste jak drut) kręcąc śrubą następuje obrotowe skęcanie pręta i zwiększanie naprężeń czym bardziej skęcony tym twardszy i trzeba użyć większej siły w tym wypadku robi to śruba regulacyjna.U mnie po podkręceniu przód stał się wyrażnie twardszy,zgodnie z fizyką.


A co będzie, jeżeli do regulacji nie użyjesz śruby tylko przełożysz drążek na wielkoklinie przy wachaczu? Auto podniesiesz, a drążek względem ramy pozostanie w tym samym położeniu. Czy regulację zrobisz na jednym czy też na drugim końcu drążka jest nie ważne efekt będzie ten sam, siła skręcająca pozostanie taka sama, gdyż jest nią ciężar samochodu. Nie ma mowy o tym, że rosną naprężenia. Drążek nie zmieni swoich właściwości fizycznych. Inaczej jest niz w przypadku sprężyn śrubowych, gdzie ilość zwoi, stosunek ilości zawoi do długości ma znaczenie.

To jest cytat z wikipedii:
"Drążek skrętny to element sprężysty w postaci pręta, rury lub wiązki płaskowników, których jeden koniec jest unieruchomiony w ramie lub w elementach nośnych nadwozia, a drugi wykonuje ruchy skrętne. Ruchy pionowe koła powodują przemieszczanie kątowe wahacza i skręcanie drążka. Drążki te stosuje się w niezależnych zawieszeniach samochodów osobowych lub terenowych. Drążki skrętne przechodzą przez całą szerokość pojazdu, a ich zamocowanie na drugim końcu umożliwia regulację wysokości pojazdu.

to jest link do strony opisującej obniżanie/podnoszenie zawieszenia w Peugeocie 309:
http://www.peugeot309.pl/index.php?opti ... &Itemid=70

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 16:26:37
przez sylwian70
No to spróbuj i odkręć drążek z jednej strony tej na środku autka zmień na wieloklinie autko z przodu na lewarku pod ramę tak aby wachacz był w wysokości ruchowej no ile tam chcesz tego liftu i spróbuj tą całą łapke spowrotem przykręcić :dupa:po opuszczeniu z lewara przód padnie w nadkola a żeby to z gleby bez lewara podnieś nie dasz rady bo trzeba będzie skręcić drążek, jak na lewarze podniesiesz auto z ramą do góry na maxa to oki przykręcisz to bez problemu.Siły na drążku panują niesamowicie potężne skręt gołym okiem niewidoczne bo za mały skok wachacza i za długi drążek.Na Discowery oglądałem- złomiarze zrobili z drążka skrętnego kusze jednoramienną dospawali z jednej strony ramie naciągali to wyciągarką ręczną strzelało to nawet,nawet choć w różnych kierunkach.

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 19:46:16
przez konik
Opos ma rację przy dużym wykrzyżu po podkręceniu drążków jeśli koło się schowa w nadkole drążek będzie bardziej skręcony niż w aucie bez liftu. Wynika to z tego że wahacz uginając się pokona dłuższą drogę w podniesionym aucie niż w aucie bez liftu. Kobzi nawiązując do Twojego porównania, jeżeli pod sprężynę na której leży cegła podłożysz kawałek deski który spowoduje że cegła będzie wyżej to czy sprężyna będzie twardsza? Sylwian nikt nie pisze że na drążku nie panują wielkie siły, wiadomo też że jest on wstępnie napreżony. Ale w momencie kiedy auto stoi juz na ziemi siła sprężystości drążka równoważy się z siłą ciążenia samochodu. Jeżeli przekręcimy zaczep drążka aby auto stało wyżej a nie zmienimy ani sztywności drążka , ani ciężaru auta to siły będą identyczne jak przed zmianą. Zwiększy się natomiast skok wahacza w górę powodując w końcowym etapie większe skręcenie drążka jak napisał Opos. W trakcie jazdy po normalnej drodze kiedy wahacz nie "dobija" do górnej poduszki drążek pracuje w takich samych warunkach jak przed liftem. Oczywiście zwiększenie ruchu wahacza w górę nie jest za darmo. Auto stojące wyżej ma mniejszą możliwośc ruchu wahacza w dół. Z tego względu do momentu zrównoważenia siły ciążenia wahacz wykona mniejszy zakres ruchu, więc wstępne naprężenie bez obciążenia musi być oczywiście większe. A to sprawia wrażenie jakby drążek był mocniej skrecony

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 20:24:51
przez ADAM SP3WXO
konik napisał(a):Opos ma rację przy dużym wykrzyżu po podkręceniu drążków jeśli koło się schowa w nadkole drążek będzie bardziej skręcony niż w aucie bez liftu. Wynika to z tego że wahacz uginając się pokona dłuższą drogę w podniesionym aucie niż w aucie bez liftu. Kobzi nawiązując do Twojego porównania, jeżeli pod sprężynę na której leży cegła podłożysz kawałek deski który spowoduje że cegła będzie wyżej to czy sprężyna będzie twardsza? Sylwian nikt nie pisze że na drążku nie panują wielkie siły, wiadomo też że jest on wstępnie napreżony. Ale w momencie kiedy auto stoi juz na ziemi siła sprężystości drążka równoważy się z siłą ciążenia samochodu. Jeżeli przekręcimy zaczep drążka aby auto stało wyżej a nie zmienimy ani sztywności drążka , ani ciężaru auta to siły będą identyczne jak przed zmianą. Zwiększy się natomiast skok wahacza w górę powodując w końcowym etapie większe skręcenie drążka jak napisał Opos. W trakcie jazdy po normalnej drodze kiedy wahacz nie "dobija" do górnej poduszki drążek pracuje w takich samych warunkach jak przed liftem. Oczywiście zwiększenie ruchu wahacza w górę nie jest za darmo. Auto stojące wyżej ma mniejszą możliwośc ruchu wahacza w dół. Z tego względu do momentu zrównoważenia siły ciążenia wahacz wykona mniejszy zakres ruchu, więc wstępne naprężenie bez obciążenia musi być oczywiście większe. A to sprawia wrażenie jakby drążek był mocniej skrecony


I o to właśnie chodzi :>:

To może teraz trzeba by było pomyśleć o dłuższych amortyzatorach np.: tych co są zamontowane z tyłu?

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 20:37:12
przez dljm
powiem tak, podkręcanie obciąża dodatkowo drążek
gdyby tak nie było to nie było by drążków HD
ja np. kupiłem drążki w USA do liftu 3-6 cali

ap ropo dobijania np. calmini zmienia odboje tak
że koło spada bardzo nisko w dół, ale ogranicza skok do góry właśnie żeby nie skręcać za bardzo drążka

Re: Lift przodu

PostNapisane: 02 lip 2009 21:43:28
przez konik
Samo podkręcanie i jazda po płaskim nie obciąża, jazda w ostrym terenie przy dużych wykrzyżach obciąża.

Re: Lift przodu

PostNapisane: 03 lip 2009 12:09:07
przez KOBZI
konik napisał(a):Kobzi nawiązując do Twojego porównania, jeżeli pod sprężynę na której leży cegła podłożysz kawałek deski który spowoduje że cegła będzie wyżej to czy sprężyna będzie twardsza?

:) tak ale my nie dokładamy długości drążkowi tylko go skręcamy :)

konik napisał(a):Jeżeli przekręcimy zaczep drążka aby auto stało wyżej a nie zmienimy ani sztywności drążka , ani ciężaru auta to siły będą identyczne jak przed zmianą. Zwiększy się natomiast skok wahacza w górę powodując w końcowym etapie większe skręcenie drążka jak napisał Opos.
nie :mrgreen: wręcz odwrotnie zyskamy większy zasób ruchu w dół
ale ograniczają nas ograniczniki
drążek ma zakres pracy (załóżmy) +-15 cm - i dalej tyle ma tylko poprzez śrubę czy przestawienie na wieloklinie zmieniamy ten zakres geometrycznie względem auta
podkręcając zmieniamy zakres w dół! a jak koło dostaje buta na muldzie to już do góry nie może tak łatwo schować się w nadkolu i robią się TACZKI

konik napisał(a):Auto stojące wyżej ma mniejszą możliwośc ruchu wahacza w dół. Z tego względu do momentu zrównoważenia siły ciążenia wahacz wykona mniejszy zakres ruchu, więc wstępne naprężenie bez obciążenia musi być oczywiście większe. A to sprawia wrażenie jakby drążek był mocniej skrecony


powyżej wytłumaczyłem i jeszcze wam namaluję obrazek:

Re: Lift przodu

PostNapisane: 03 lip 2009 14:20:16
przez ADAM SP3WXO
Czyli auto po lifcie przy normalnej jeździe nie powinno być twardsze. Dopiero jak koło idzie do góry napotyka coraz większy opór, im bardziej idzie w górę. Natomiast ruch w dół jest ograniczony przez amortyzator. Dlatego aby poszerzyć zakres ruchu koła muszą być dłuższe amortyzatory. Pozostaje jeszcze kwestia samych wachaczy, które nie są przygotowane do tak wielkiego skoku w górę i w dół. Wiadomo fabrykę można trochę poprawić, ale zakres poprawy też jest ograniczony.
Można też wywalić drążek stabilizatora, który też ogranicza swobodę niezależnego poruszania się zawieszenia. Nie jest tak prosto jak się wydaje, ale w weekendzie zobacze co jeszcze można poprawić. :mrgreen:

Re: Lift przodu

PostNapisane: 03 lip 2009 15:12:56
przez KOBZI
no w końcu się zgadzacie :mrgreen:
dokładnie
przy jeździe po płaskim żadnej różnicy prawie nie ma
dopiero jakaś diurka czy coś wystającego
dłuższy amor, najlepiej wachacze calmini, przedłużenie ABS jeżeli jest, wymiana półosiek na trooperowskie (w B są ok), ustawienie geometrii
bez wachacza calmini dochodzi podkładka pod sworzeń (ew. sama przekładka) i modyfikazja odbojników (ew. mocowania wachacza)
a drążka z przodu bym nie wyjmował bo się można zabić :)
ew. dopasować rozpinany z pajero, wranglera nowego itp.

i tu zaczyna się walka zbrojeń :mrgreen:

pozdr
P

Re: Lift przodu

PostNapisane: 03 lip 2009 16:26:20
przez sledz
KOBZI napisał(a):a drążka z przodu bym nie wyjmował bo się można zabić :)



P



Ja jeżdżę bez drążka stabilizatora,nie jest tak żle,ale potrafi zabujać autem.

Kwestia przyzwyczajenia :wink:

Re: Lift przodu

PostNapisane: 03 lip 2009 16:36:36
przez konik
KOBZI napisał(a):
konik napisał(a):Kobzi nawiązując do Twojego porównania, jeżeli pod sprężynę na której leży cegła podłożysz kawałek deski który spowoduje że cegła będzie wyżej to czy sprężyna będzie twardsza?

:) tak ale my nie dokładamy długości drążkowi tylko go skręcamy :)



No tak ale ja nie napisałem o przedłużaniu sprężyny tylko o zmianie wysokości podparcia. To samo się tyczy drążków. Zmiana położenia uchwytu drążka to nic innego jak zmiana punktu podparcia. Właściwości fizyczne drążka pozostają bez zmian.
KOBZI napisał(a):
konik napisał(a):
konik napisał(a):Jeżeli przekręcimy zaczep drążka aby auto stało wyżej a nie zmienimy ani sztywności drążka , ani ciężaru auta to siły będą identyczne jak przed zmianą. Zwiększy się natomiast skok wahacza w górę powodując w końcowym etapie większe skręcenie drążka jak napisał Opos.
nie :mrgreen: wręcz odwrotnie zyskamy większy zasób ruchu w dół
ale ograniczają nas ograniczniki

No niestety nie masz racji. Po podkręceniu drążków pozycja spoczynkowa wahacza jest niżej więc użyteczny zakres ruchu wahacza w dół (do oparcia o ograniczniki)jest mniejszy niż przed liftem, natomiast w górę jest większy. Zwiększenie użytecznego zakresu ruchu wahacza (jakże porządane prze wykrzyżach) daje dopiero kompletna modyfikacja zawieszenia (np tak jak to zrobił Darek)
KOBZI napisał(a):no w końcu się zgadzacie :mrgreen:
[/quote]

Nieee :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrowienia :)

Re: Lift przodu

PostNapisane: 05 lip 2009 06:00:23
przez KOBZI
konik napisał(a): No tak ale ja nie napisałem o przedłużaniu sprężyny tylko o zmianie wysokości podparcia. To samo się tyczy drążków. Zmiana położenia uchwytu drążka to nic innego jak zmiana punktu podparcia. Właściwości fizyczne drążka pozostają bez zmian.

właściwości drązka zostaną zawsze takie same - tylko w pzrzypadku drążka - tak jak napisałem (narysowałem) przsówamy zakres pracy drążka w inne miejsce a tym samym skracamy jego możliwość chowania się do nadkola (osiągamy graniczne wartości ruchu w górę) a zyskujemy w dół gdzie trzymają nas ograniczniki i inne części. :)


konik napisał(a):No niestety nie masz racji. Po podkręceniu drążków pozycja spoczynkowa wahacza jest niżej więc użyteczny zakres ruchu wahacza w dół (do oparcia o ograniczniki)jest mniejszy niż przed liftem, natomiast w górę jest większy. Zwiększenie użytecznego zakresu ruchu wahacza (jakże porządane prze wykrzyżach) daje dopiero kompletna modyfikacja zawieszenia (np tak jak to zrobił Darek)
no to potwierdzasz mje słowa :mrgreen: zakres ruchu przesówasz w dół :mrgreen: i dopiero wachacze calmini (zero ograniczników) powodują pracę w dół a w górę to nawet calmini beż drążków HD (któe mają większy zakres pracy) wymięka i podkreśle nawet calmini daje ograniczniki ruchu koła w górę co by przez "taczki" niczego nie uwalić :)

pzdr
K :mrgreen: