Kostek napisał(a):Odnawiam pytanie z odpalaniem. Dziś rano po -10 stopniowym mrozie, chwile kręci i zgrzyt rozrusznika(chyba) i tak do zajechania aka, następnie próba na spinola z drugim autem i to samo, następny ako też te same wyniki, tylko teraz to już po bróbie przekręcenia kluczyka to mrugają wszystkie kontrolki na pulpicie i cisza. Jakaś rada? Spróbuje jeszcze zaciągnąć go do rodziców na wieś do garażu i rano coś wymyślić. Najgorzej, że to automat a nie można auta odpalić, więc holowanie na zimno.
Z tego co mi wiadomo to automatu nie powinno się holować,a tym bardziej zmarzniętego.