Strona 1 z 1

[2.2]Pompa wtryskowa

PostNapisane: 10 kwi 2008 14:14:52
przez Carlos
mam problem

silnik 2.2 DTI 2000r

Auto nie wykazywało żadnych usterek, parkuję pod blokiem, 2 dni później wsiadam i ... nie odpala, rozrusznik działa. Odkręciłem przewody podające paliwo na wryski - sucho. Oddałem auto do naprawy, mechanik zawiózł pompę wtryskową do specjalnego serwisu zajmującego się tylko naprawą pomp. Auto odebrałem, wszystko działa jak należy. Jeźdiłem kilka dni. Po około tygodniu od odebrania auta wsiadam rano i ... nie odpala :evil: Nie było poprzedniego dnia żadnych oznak czegokolwiek, auto zwyczajnie stało sobie na parkingu.

Jest to dla mnie bardzo dziwne, czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z taką usterką? co to może być? gdzie szukać przyczyny? wymienić pompę - to dość droga sprawa, czy może to jakiś układ sterowania tą pompą?

PostNapisane: 10 kwi 2008 15:22:19
przez nightman
z tego co pamiętam - tyle że z innego diesla - problemy z pompą wychodziły raczej na ciepłym silniku niż na zimnym.

PostNapisane: 10 kwi 2008 20:39:37
przez Elektro001
Kwestią jest jak zakład naprawiający pompę podszedł do tematu. Oplowskie silniki diesla typu 2,0 czy 2,2 DTI mają pompę VE, w której często i gęsto padają sterowniki. Zakład naprawiający taką pompę powinien zczytać błędy ze sterownika pompy, wymienić wadliwe elementy i obligatoryjnie założyć nowy zaprogramowany sterownik. Tylko wtedy jest pewność, że pompa nie zrobi nam w krótkim odstępie czasu psikusa. A jeśi chodzi o objawy to prawie zawsze ich nie ma. Kolega podjeżdżał pod krawężnik i auto mu się "zdusiło" - auta już nie odpalił. Kolejna kwestia to koszt naprawy takiej pompy - solidnie zrobiona pompa to minimalny koszt 1200 PLN (no chyba że ktoś ma duże zniżki w takich zakładach). Na koszt skłda się wymiana wszystkich uszczelek i simeringów, nowy sterownik, programowanie i ustawienie na stole probierczym.

PostNapisane: 11 kwi 2008 08:53:36
przez konik
Witam
Ja miałem podobny problem w swoim udi A6 2,5 TDI kiedy auto nie chciało odpalić wystarczyło zdjąć na 5 sek klemę po jej założeniu odpalał jak nowy usterka występowała nieregularnie czasem 2 razy dziennie a czasem raz na miesiąc komputer diagnostyczny pokazywał błąd brak komunikacji pomiędzy pompą wtryskową a komputerem sterującym po wymianie sterownika w pompie problem zniknął. Sprawdz czy w pamięci komputera są jakieś błędy i czy odłączenie akumulatora coś zmienia
Pozdrawiam

PostNapisane: 02 cze 2008 13:08:29
przez Carlos
mijają 2 miesiące, a ja nadal walczę z usterką

podjechałem do innego mechanika, dla którego zagadka nie była trudna, okazało sie, że poprzedni koleś wcale tej pompy nie wyjmował i jej nie naprawiał :shock: :shock: :shock: a ja wydałem kasę w sumie nie wiem na co :evil: diagnoza - uszkodzona płytka sterownika (brak komunikacji z fabrycznym immobilajzerem). Problem jednak jest z ceną naprawy, on się tym nie zajmuje bo to musi zrobić wyspecjalizowany zakład. Twierdzi, że pompę trzeba rozebrać i wymienić wadliwy układ. Koszt tej usługi to 3 tys zł :shock: :shock: + dla niego za wyjęcie pompy.

Czy tego nie da się zrobić taniej? :x
Czy ktoś z Was dokonywał już takiej naprawy, a jeśli tak to za ile?

PostNapisane: 02 cze 2008 15:23:31
przez jack 2.2 dti
Jeżeli jest brak komunikacji to należy wymienić sam sterownik na pompie. U siebie to robiłem i nie potrzeba wyciągać pompy ani jej rozbierac . Sprawdź dokładnie wtyk do sterownika na pompie. Te pompy naprawia serwis Boscha w krotoszynie

PostNapisane: 02 cze 2008 15:24:24
przez jack 2.2 dti
jeżeli wymienisz sterownik to musisz go zakodować

PostNapisane: 02 cze 2008 20:18:49
przez Carlos
w serwisie Boscha w Bydgoszczy twierdzą, podobnie jak mechanik, że nie da się wymienić sterownika bez rozbierania pompy, gdyż z niego wychodzą 2 czujniki których bez rozłożnie pompy nie da się zamontować

PostNapisane: 02 cze 2008 22:17:08
przez Elektro001
Zgadza się - sterownika pompy nie da się wymienić bez rozebrania pompy i wymiany przy okazji czujnika położenia wałka pompy i przestawiacza kąta wtrysku oraz wszystkich uszczelek i uszczelniaczy. Koszt naprawy też w normie. Większość posiadaczy opli z silnikami 1,7 DTL, 2.0 DTI, 2.2 DTI miało lub będzie miało podobny problem. Najgorsze jest to, że nie można tego przewidzieć i może się to stać w każdej chwili.

PostNapisane: 04 cze 2008 09:26:50
przez jack 2.2 dti
Tak zgadza się w/g technologi naprawczej Boscha trzeba rozbierać pompę(brak możliwości rozłączenia zaworu regulującego dawką paliw) ale w/g technologi tańszej można to zrobić ( tak jak już pisałem sam to przerabiałem w swoim autku). Ja kupiłem frotkę z uszkodzonym silnikiem i dodatkowo kupiłem drugi silnik z drugą pompą, żeby móc odpalić musiałem przełożyć steownik na pompie i tak też zrobiłem. Czujnik obrotów pompy Halla można odkęcić oraz zawór regulacji kąta wtrysku też zawór dawki trzeba przeciąć przewody i polutować.Pozdrawiam Jack

PostNapisane: 04 cze 2008 10:41:49
przez Carlos
zaholowałem dziś frotę do serwisu boscha, koszta łączne 3,1k :?

jak ta wymiana nic nie da to tylko się ciąć :(

PostNapisane: 04 cze 2008 10:59:35
przez jack 2.2 dti
Tak będzie chyba najlepiej szczególnie jak nie masz doświadczenia. Rada na przyszłość ( także dla wszystkich innych użytkowników silników 2.2 dti) sterowniki na pompie siadają jak zostaną przegrzane tzn. starać się tankować jeszcze zanim zaświeci się kontrolka rezerwy paliwa ( sterownik jest chłodzony paliwem) sama pompa może się też uszkodzić mechanicznie a na to ma wpływ jakość paliwa ( nie tankować byle czego). Poza tym silniki te nawet mogą kręcić do 500 tyś km. Pozdrawiam Jack
PS No i jeszcze jeżeli jest problem z rozruchem może to być spowodowane nieszczelnością układu powrotu paliwa

PostNapisane: 04 cze 2008 15:49:51
przez Carlos
pompa rozebrana, wytarty tłoczek i uszkodzony korpus ... koszt łączny 4,7k :?

znalazłem na allegro pompę po przeglądzie z nowym sterownikiem w cenie 2,3k jeśli oddam starą, to chyba jedyne rozsądne wyjście w takiej sytuacji, Naprawa zamknie się w 3k.
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=373757360

miałem nadzieje w ostatniej chwili dołączyć na zlocik, ale z taką dziurą w kieszeni daleko nie zajadę :(

PostNapisane: 04 cze 2008 16:08:03
przez mizsio
zaje...iscie, poczulem sie jakbym siedzial na bombie zegarowej :) cos widze ze relatywna mulowatosc froty z X22DTH to nie jest najwiekszy problem...

PostNapisane: 10 cze 2008 11:15:14
przez mizsio
http://www.bluechipdiesel.com/VP44INFO.html

ciekawe czy to by we frocie X22DTH robilo...
odpwiedz z warsztaciku - No we don't have 4 cylinder VP44s here in this country! Thanks for the inquiry, Chip Fisher

tak czy owak interesujace stronki nt. tej pompy