OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam wszystkich , od kilku dni jestem posiadaczem Frontery 2.2 dti z 2001 z przebiegiem 230000 km , wypadało by zmienić olej w silniku z tego co przeczytałem z kartki umieszczonej pod maska , jest tam zalany Mobil Super 1000 15W-40 , więc jakis mineralny , czy mam pozostać przy nim czy przejśc na jakiś inny lepszy , lub wyższy np. półsyntetyk ?

Lej taki sam lub innej marki o tych samych parametrach.

Jeżeli masz Mobil to już lej z tej półki, Shell, Castrol, Mobil1 i im podobne.
Nie daj się namówić na LOTOS u mnie w płaszczaku był strasznie reaktywny z uszczelniaczami zaworów
Pamiętaj żeby przy wymianie wymienić filtr oleju.
Nie ma co oszczędzac na oleju bo turbina badziewia tez nie lubi.

dzięki za informacje , oszczędzać nie bede bo nie tędy droga ( kto kupuje tanio - kupuje dwa razy) , mam jeszcze dwa inne auta o których wiem wszystko , bo wiele przy nich sam zrobiłem (w zasadzie to wszystko) , Frontere mam pierwszy raz , stąd moje pytanie i myślę że nie ostatnie

abramcross napisał(a):Witam wszystkich , od kilku dni jestem posiadaczem Frontery 2.2 dti z 2001 z przebiegiem 230000 km , wypadało by zmienić olej w silniku z tego co przeczytałem z kartki umieszczonej pod maska , jest tam zalany Mobil Super 1000 15W-40 , więc jakis mineralny , czy mam pozostać przy nim czy przejśc na jakiś inny lepszy , lub wyższy np. półsyntetyk ?

A swoją drogą ręce nieraz opadają gdy kupuje się samochód jak wyprodukowany w 21 wieku i jeżdżący na mineralnym... przebieg w żaden sposób tego nie tłumaczy. Miałem Mazdę 626 rp 1991 model GD i jeździłem na orlenowskim półsyntetyku. Na 10 tys km może z pół litra dolewałem...

230tys to trochę za wcześnie na minerał.

Też tak myśle , ale co zrobić , wiem na 100% że taki jest tam teraz wlany , chyba mało rozsądnie było by teraz przejście na półsyntetyk , co sądzicie ?

Jeżeli jest w miarę nowy ten minerał i masz za dużo kasy to spuść go w czystą bańkę zalej półsyntetykiem i sprawdź jeżeli nie będzie żadnych zmian po zalaniu 10W40 to jeździj. Nawet jak Ci w silniku zostanie trochę oleju mineralnego to już nie ta epoka ze się zważą.

To wszystko wiem ,tylko zastanawia mnie fakt dlaczego ktoś wlał tam mineralny , róznica w kasie nie jest aż tak wielka , może miał cos do ukrycia , serwis nie mówi nic o mineralnym , czyżby więc działanie celowe ?

Zalanie go półsyntetykiem nie powinno mu w żaden sposób zaszkodzić. Półsyntetyk, jak nazwa wskazuje, jest to mieszanina syntetycznego oleju i mineralnego. Nazwa jest myląca jedynie co do proporcji, bowiem kiepski jakościowo półsyntetyk, może mieć zdecydowaną większość oleju mineralnego i minimalną domieszkę syntetyku.

Dobry półsyntetyk nic mu nie zrobi.

Jeśli ktoś wymienia na minerał, to zazwyczaj wcześniej silnik spalał olej lub było słabe ciśnienie.

brum napisał(a):Jeśli ktoś wymienia na minerał, to zazwyczaj wcześniej silnik spalał olej lub było słabe ciśnienie.

czyli chyba najlepiej pozostać przy tym co jest

abramcross napisał(a):

brum napisał(a):Jeśli ktoś wymienia na minerał, to zazwyczaj wcześniej silnik spalał olej lub było słabe ciśnienie.

czyli chyba najlepiej pozostać przy tym co jest

Niekoniecznie. Możesz zalać 10w40. Jak nic się nie będzie działo to dobrze. Jeśli pojawią się wycieki lub nadmierne zużycie oleju (u mnie od wymiany do wymiany co 15tys nie dolewam. Nigdy nie leję też na max, zawsze ok 3/4, nieco ponad na bagnecie i czasem przed wymianą spadnie do połowy). To znaczy, że silnik prędzej czy później da o sobie znać i remont nieuchronny.
Sam musisz zdecydować. Różnie może być. A może poprzedni właściciel nie miał pojęcia o olejach? Zalał co miał? Jak nie masz odpowiednich narzędzi i wiedzy to pojedź do mechanika niech sprawdzi stan silnika, ciśnienie, jakieś wycieki...itd.

jakieś narzędzia i wiedzę posiadam , prowadzę warsztat , fakt serwis motocykli ale zawsze to jakaś mechanika , potrzebuje tylko informacji ponieważ nigdy nie mialem diesla i to jeszcze w automacie , robotą zajmę się sam , jutro biorę sie za olej w skrzyni .