Kolego, jak ci się nie chce pisać dwa razy - ponoć - tego samego, to po prostu nie pisz potem postów, ze ci się nie chce. Po prostu nic nie pisz. Będziesz miał więcej czasu na inne, przyjemniejsze rzeczy albo jeszcze lepiej wklej link z adresem analogicznego przypadku. Będzie wszystkim łatwiej, zwłaszcza tym mniej zdolnym w wyszukiwaniu niż ty.
Napisałem o swoim przypadku, bo wydawał mi się nietypowy, bez symptomów, jakie wcześniej przewertowałem dzięki wyszukiwarce w sytuacji check engine. Nevermind.
Teraz do meritum. Byłem w końcu dopiero w piątek u znajomego mechanika na kompie. Wyskoczyły mu 3 usterki, z czego jedna jako statyczna, czyli domniemuję, że to ta, która się powtarzała i wygenerowała tryb serwisowy u mnie i objawy jakie powyżej opisałem. Ta usterka to P 0638 czyli feler czujnika położenia przepustnicy. Rozebrali więc fachowcy przepustnicę i okazało się, że jest koszmarnie uwalona w sadzy i jakichś nagarach. Że miałem czas, więc samemu zacząłem ją czyścić najpierw nożem, zeskrobujac do gołej blachy ten syf. Potem spsikałem to preparatem w sprayu do czyszczenia gaźników / przepustnic i wymyło resztki tego szlamu praktycznie do świecącej blachy. Przepustnica przed czyszczeniem miała problemy z otwieraniem się i domykaniem, tak była usyfiona. Potem mechanior zdemontował kolektor dolotowy, bo był jeszcze bardziej usyfiony w sadzy i szlamie gęstym i zajął się czyszczeniem tegoż. Po jakichś 3 godzinach pucowania wyglądało to prawie jak nówka, poskręcał, posprawdzał jeszcze wężyki podciśnienia i odpalił. Kodu usterki P 0638 juz nie było ale stwierdził, że te czujniki tak czy inaczej się rypią po pewnym przebiegu i jeśli czyszczenie przepustnicy i kolektora nie pomoże i zacznie się charakterystyczne krótkie dławienia silnika plus wywali ten kod ponownie, to na bank czujnik do wymiany. Potem pojechałem pojeździć i przetestować auto, trochę po lesie, trochę po szosie i w sumie zjeździłem ponad 50 kilosów. I podjechałem powrotnie na komp. I znowu wywaliło kod P 0638 acz zadławienie się zdarzyło w sumie jedno, moze na pół sekundy.
Potem poszukałem na forum i znalazłem dokładnie o tym samym kodzie usterki post - ten o dławieniu się silnika i TPSie.
No i summa summarum na wszelki wypadek a właściwie nim zacznie mi siać tą usterką po kompie i zablokuje mi znowu silnik w trybie serwisowym szukam tego czujnika po necie. Na forum Vectry jest post o tym i namiary na sklep ale już ponoć nieaktualne. W poniedziałek obdzwonię sklepy z częściami, może gdzieś dostanę ten czujnik, bo zakup całej przepustnicy ze względów kosztowych mi się nie uśmiecha. Gdyby ktoś z forumowiczów wiedział gdzie go dostać byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam
Jacek