[B 2,2] DTI przerywa po dodaniu lekko gazu

[maciar]

Zrobić jak ma być orginał,zobaczyć czy będzie ok.Skończy się raczej na małych wydatkach .Bez fotek nic nie podpowiemy

[dobix]

To może podpowiesz jak wstawić na tym forum fotke? Bo akurat tutaj nie mam pojecia Pozdrawiam

[maciar]

Pod tym polem co piszesz masz "dodaj załącznik"

masz tam dodaj i takie tam.

[Trzeci]

Druga opcja:
1.wstaw zdjęcia na jakiś serwer nie wymagający logowania
2. Kliknij "odpowiedz" w tym temacie
3. kliknij na ikonkę z napisem "Img"
4. Wstaw link do fotki pomiędzy nawiasy kwadratowe

[pasza]

To podobno typowy problem dla tych silników i mało kto wie co z tym zrobić i z czego to wynika. Pomaga zaślepienie przewodu idącego do sterowania klapek w kolektorze. Tylko, że tak oryginalnie nie powinno być, ale problem znika.

[RudeBoy]

To podobno typowy problem dla tych silników i mało kto wie co z tym zrobić i z czego to wynika. Pomaga zaślepienie przewodu idącego do sterowania klapek w kolektorze. Tylko, że tak oryginalnie nie powinno być, ale problem znika.

bzdura

Zaślepianie przewodu idącego do klap to leczenie syfa pudrem.

[pasza]

Nie zaprzeczam, ale pomaga. A u mnie nikt przez długi czas nie potrafił postawić diagnozy i widzę, że tu też uniwersalnego rozwiązania nie ma.

[RudeBoy]

jasne, bo i przyczyn przerywania przy lekkim dodaniu gazu może być 100

[maciar]

Nie zaprzeczam, ale pomaga. A u mnie nikt przez długi czas nie potrafił postawić diagnozy i widzę, że tu też uniwersalnego rozwiązania nie ma.

Przecież to właśnie te zaślepienie jest uniwersalne.A przyczyna jest wiadoma

[pl999]

Witam serdecznie, mam następujący problem…
Na zimnym silniku auto odpala i obroty są stabilne w okolicy 1000. Jeśli dodaję szybko gazu, silnik wkręca się na obroty bez problemu, tak powiedzmy do ok 2500 – 3000 obrotów. Jeśli natomiast gazu dodaję powoli, powyżej na oko 1200 obr/min. Silnik zaczyna pracować w taki sposób, jakby wypadał 1 cylinder (szarpie). Pojawia się jednocześnie dziwny zapach podobny do spalenizny. Podczas jazdy czuć ten spadek mocy, tak dzieje przy spokojnej jeździe, przy bardziej dynamicznej wszystko wydaje się OK. Gdy silnik nagrzeje się porządnie, wówczas pracuje już normalnie.
Ostatnio wymieniałem koło pasowe i przy okazji prosiłem o sprawdzenie błędów i podobno nic nie wykazało.
Czy taki objaw może wiązać się z uszkodzonym wtryskiwaczem? Ktoś również straszył mnie zużytymi pierścieniami…

Z góry dziękuję, pozdrawiam,

Paweł

[ali]

Witam serdecznie, mam następujący problem…
Na zimnym silniku auto odpala i obroty są stabilne w okolicy 1000. Jeśli dodaję szybko gazu, silnik wkręca się na obroty bez problemu, tak powiedzmy do ok 2500 – 3000 obrotów. Jeśli natomiast gazu dodaję powoli, powyżej na oko 1200 obr/min. Silnik zaczyna pracować w taki sposób, jakby wypadał 1 cylinder (szarpie). Pojawia się jednocześnie dziwny zapach podobny do spalenizny. Podczas jazdy czuć ten spadek mocy, tak dzieje przy spokojnej jeździe, przy bardziej dynamicznej wszystko wydaje się OK. Gdy silnik nagrzeje się porządnie, wówczas pracuje już normalnie.
Ostatnio wymieniałem koło pasowe i przy okazji prosiłem o sprawdzenie błędów i podobno nic nie wykazało.
Czy taki objaw może wiązać się z uszkodzonym wtryskiwaczem? Ktoś również straszył mnie zużytymi pierścieniami…

Z góry dziękuję, pozdrawiam,

Paweł

Przyczyn może być 100 konieczna dokładna diagnoza

[tomek_89]

Ja kolego walczę z tym od roku i zaczyna mnie trafiać szlag. Wymieniłem przepływkę, czujnik ćiśnienia doładowania, EGR, wszystkie wężyki, pompę vaku, siłownik klap zawirowań, wyczyściłem kolektor, a teraz po diagnozie występuje dziwne zjawisko. Mianowicie, po podłączeniu vakuometru pod elektrozawór turbiny wygląda to tak:
- wolne obroty, przez chwilę -0,8 bar a potem -04,bar i kontrolka check
- przygazówka i wszystko wraca do normy
- znów wolne obroty i ta sama bajka
Na wszystkich elektrozaworach tak samo. Ręce mi już opadły.
Może ktoś podrzuci jakiś pomysł ?

[RudeBoy]

a błędy jakie?

[pl999]

Wczoraj miałem sytuację jakiej jeszcze w tym aucie nie było. Mianowicie, gdy silnik był porządnie rozgrzany na postoju przytrzymałem obroty tak w okolicy 2300-2500 po chwili zapaliła się EC. Silnik wrkęcał się jedynie do ok 3500 obrotów i pomimo wciskania gazu nie uzyskiwał większych obrotów. Podczas jazdy nic podobnego nie występuje (jeszcze).

To jest jakieś UFO, mechanicy totalnie nie potrafią zrobić w tych autach nic, poza prostą wymianą części. Nie mam czasu i warunków, żeby ciągle grzebać w tym aucie. Pomijam fakt, iż jeśli chodzi o mechanikę, to mam raczej podstawowe umiejętności… Ręce opadają… w ciągu roku wpakowałem we Frotę parę tysi i już mam dość a ona ciągle zaskakuje jakimiś „niespodziankami”. Poważnie rozważam sprzedaż…

Pozdrawiam

Paweł

[tomek_89]

U mnie standardowo P0400. Na starej przepływce błąd wywalał powyżej 3000 obr. a na wolnych było o.k. Po wymianie przepływki jest odwrotnie. Zastanawia mnie to podciśnienie na zaworze turbiny, ponieważ gdy komp wyłącza ten zawór to powinno być ciśnienie 0 bar a nie z -0,8 bar spada do -0,4 bar.Dobrze myślę ?
Dodam jeszcze że klapy są odłączone bo przy podłączonych lekka przygazówka i silnik przerywa oraz kopci niemiłosiernie.

[ali]

U mnie standardowo P0400. Na starej przepływce błąd wywalał powyżej 3000 obr. a na wolnych było o.k. Po wymianie przepływki jest odwrotnie. Zastanawia mnie to podciśnienie na zaworze turbiny, ponieważ gdy komp wyłącza ten zawór to powinno być ciśnienie 0 bar a nie z -0,8 bar spada do -0,4 bar.Dobrze myślę ?
Dodam jeszcze że klapy są odłączone bo przy podłączonych lekka przygazówka i silnik przerywa oraz kopci niemiłosiernie.

Do weryfikacji elektrozawory EGR, klap, Westgate

Poza tym klapy nie moga być odcięte, silnik będzie mulił niemiłosiernie.

[RudeBoy]

U mnie standardowo P0400. Na starej przepływce błąd wywalał powyżej 3000 obr. a na wolnych było o.k. Po wymianie przepływki jest odwrotnie. Zastanawia mnie to podciśnienie na zaworze turbiny, ponieważ gdy komp wyłącza ten zawór to powinno być ciśnienie 0 bar a nie z -0,8 bar spada do -0,4 bar.Dobrze myślę ?
Dodam jeszcze że klapy są odłączone bo przy podłączonych lekka przygazówka i silnik przerywa oraz kopci niemiłosiernie.

Do weryfikacji elektrozawory EGR, klap, Westgate

Poza tym klapy nie moga być odcięte, silnik będzie mulił niemiłosiernie.

Klapy mogą być odcięte pod warunkiem, że wszystko inne jest sprawne i klapy odcięte w pozycji - praca na dwóch zaworach ssących.
Może będzie ciut minimalnie mniej dynamiczny na wolnych obrotach. Ciut. Konia z rzędem temu kto to zauważy.

Tak czy siak do sprawdzenia cały układ podciśnień, wszystkie zawory i siłowniki.

[tomek_89]

Wszystkie wężyki wymienione na nowe, klamoty jak pisałem wcześniej też. Powiedz mi RudeBoy, dobrze myślę, że sztanga od turbiny na wolnych obr. jest wciągnięta a zawór odpuszcza przy wysokich żeby nie było przeładowania ? Jeżeli tak to u mnie jak obroty zejdą do jałowych to po ok. 15 sek. elektrozawór zrzuca podciśnienie do -0.4 bar i wywala błąd. Nie sprawdziłem jeszcze jak z napięciem na elektrozaworze, ale na wszystkich trzech jest tak samo ( i dlaczego -0.4 bar a nie 0 bar) Pompka vacu daje stale -0.9 bar bez względu czy działa serwo czy nie. Zaczyna mnie ogarniać zwątpienie.

[RudeBoy]

Wszystkie wężyki wymienione na nowe, klamoty jak pisałem wcześniej też. Powiedz mi RudeBoy, dobrze myślę, że sztanga od turbiny na wolnych obr. jest wciągnięta a zawór odpuszcza przy wysokich żeby nie było przeładowania ?

Dobrze myślisz. Z tym, że to nie tyle jest kwestia obrotów co obciążenia silnika. Stojać w miejscu ciężko Ci będzie doprowadzić auto do sytuacji, że WG się otworzy.

Jeżeli tak to u mnie jak obroty zejdą do jałowych to po ok. 15 sek. elektrozawór zrzuca podciśnienie do -0.4 bar i wywala błąd. Nie sprawdziłem jeszcze jak z napięciem na elektrozaworze, ale na wszystkich trzech jest tak samo ( i dlaczego -0.4 bar a nie 0 bar) Pompka vacu daje stale -0.9 bar bez względu czy działa serwo czy nie. Zaczyna mnie ogarniać zwątpienie.

Sprawdzić zawór sterujący WG (ten czarny przy lewym nadkolu) - najlepiej podmienić na jakiś inny sprawny.

-- 06 mar 2015 22:22:28 --

aaa... zaraz zaraz...

mówisz po 15-20 sekundach?
No to na 100% problem z EGRem.

[tomek_89]

Też tak obstawiałem i wymieniłem EGR na nówkę sztukę. I Ale coś obiło mi się o uszy że tulejka w pokrywie (ta do której dociskany jest grzybek EGRa) potrafi się wyluzować. Co prawda u mnie się nie rusza ale możliwe że się przesunęła i EGR nie domyka. I jeszcze jedno pytanie - nasze turbiny mają zmienną geometrię łopatek czy to zwykłe wiatraki ( tam jeszcze nie wsadzałem paluchów i lepiej zapytać mądrego człowieka ).
Mówisz EGR hmmm. Czyli tak: jeżeli komp wyłącza podciśnienie turbiny (elektrozawór) otwierając tym samym obejście dla spalin to oznaczało by że na wolnych powietrze do kolektora dostaje się z turbiny i z EGR co komp traktuje jako przeładowanie (dane z czujnika ciśnienia w kolektorze) ?????