przez Lolek22 » 04 lip 2019 18:54:49
Witam. Jakoś niecały rok temu w mojej Fronterze wymieniałem uszczelkę pod głowicą i od tamtego czasu mam problem z odpaleniem silnika na zimno. Zawsze odpalał po dłuższym kręceniu albo brał za drugim razem, ale kilka dni temu już przestał w ogóle odpalać. Udaje się to dopiero, gdy napompuję paliwo pompką (dorobiłem ją za filtrem paliwa). Przez ten czas sprawdzałem ciągle kolejne elementy układu i już nie mam pomysłów. Sprawdziłem i wymieniłem niektóre wężyki przelewowe, bo były już twarde, węże zasilające pompę wtryskową, uszczelki trawersów, obudowę filtra paliwa, sprawdziłem też dorobioną pompkę, zaworek zwrotny na pompie wtryskowej. Próbowałem też wstawić zawór zwrotny na wężu przy filtrze, a później przełożyłem go pod pompę wtryskową, ale nic on nie dał. Nigdzie nie widać wycieku paliwa, wszystkie węże są suche. Jak pompuję paliwo to też nie słychać żadnego syczenia w żadnym miejscu. Co robić? Wysłałbym gdzieś pompę wtryskową do sprawdzenia, ale nie wiem, czy to dobry pomysł, bo przy ubiegłorocznej naprawie w ogóle jej nie ruszałem, a w dodatku dodatkowy zaworek zwrotny chyba by pomógł, gdyby ona puszczała.