OPEL FRONTERA FANKLUB

witam mam mały problem z moją frotką czasami gaśnie i gdzieś po 30min. odpala i jest oki wymieniłem czujnik prędkosci wału i 2 dni było oki dziś zgasiłem i nie mogłem odpalic po około 20min. odpaliła na kompie wyszło że czujnik prędkości pompy wtryskowej i teraz pytanko gdzie on się znajduje i co z tym zrobic bo strach jeżdzic pozdrawiam i proszę kolegów o pomoc pozdrawiam jarek

Czujnik prędkości pompy znajduje się w pompie wtryskowej jest to chujnik Hallotronowy. Jeżeli sterownik widzi rózne informacje o prędkości obrotowej silnika ( jedna z czujnika wału a druga z pompy) to wyświetla ten błąd. Sprawdź dokładnie wtyczke do czujnika obrotów wału.

jack 2.2 dti napisał(a):jest to chujnik Hallotronowy

buuuuuu

wyczyściłem wtyczke dokładnie trochę była zaśniedziała gośc z serwisu powiedział że zaciera się tłoczysko w pompie i grzeje się pompa a za tym nagrzewa się sterownik i wyłancza silnik dolałem teraz mixolu do paliwa a i jak jeżdze z włączonymi wentylatorami na 1 to narazie nie gaśnie i nie grzeje się tak temp. do 85c wiec nie wiem co za cholerstwo siedzi w tym samoch wymienię jeszcze termostat i włącznik wentylatorów dzieki za porady i prosze o wasze opinie na ten temat pozdrawiam jarek

witam kolegów może ktoś z was wie gdzie się znajduje ten czujnik i co to jest byłem na kompie i pokazało taki błąd pozdrawiam jarek

B.9.7 to twój czujnik co prawda to pompa od tej mocniejszej frotki ale to ten

to chyba sterownik pompy sie nazywa coś mi kiedyś na kompie u kolegi pokazało że sterownik pompy ale wypiołem wtyczke na chwile teraz pokazało inny komunikat myślisz że to sterownik pompy gadałem z mechanikiem i mówił że błedu sterownika nie było zresztą widziałem sam na kompie mówił że to czujnik prędkości wału ja go zmiwniłem rok temu może jakiś bubel chiński mi sprzedali

Kolego pytasz sie gdzie jest czujnik rotacji "prędkości"pompy więc ci pokazuje jest wewnątrz pompy wtryskowej a z czujnikiem prędkości obrotowej silnika dzieli go odległość 0,5 metra .Sam błąd nie świadczy o uszkodzeniu czujnika.Często taki błąd wyskakuje gdy mamy słabe akkumulatory(mowie o innych pojazdach).Również gdy jeden z czujników czasem generuje błędne sygnały np.ten na wale może wyskoczyć błąd od drugiego ten w pompie.Sterownik jest wyżej a nawet komputer gdyż w nowszych frotkach wszystkie sygnały sterujące silnikiem idą do ECU pompy a nie jak w starszych do Kompa pojazdu

wiedz jaka jest przyczyna sterownik czy czujnik obrotów wału bo juz zgłupiałem naprawde masz pewnie lepszą wiedzę odemnie wcale nie twierdze że doradzasz żle bardzo dziękuje za pomoc i za wskazówki zawsze można się wymienić informacją wtedy człek mondzejszy jest

Napisz jakie są objawy. Z tego co wiem z doświadczenia ze swoją Fronterą to jak pada ten czujnik w pompie to i pada cała pompa. Oby to był czujnik położenia wału - jakość nie równa się cenie, czy kupisz za 50 czy 250zl ile popracuje to loteria.

dziękuję za pomoc masz rację loteria myslę że mnie w sklepie oszukali jakaś chińska podróba w opakowaniu bosch już rozmawiałem rok temu z kolegą z forum i mówił że nie ma gwarancji ile pochodzi dawał mi rok że wytrzyma i miał rację jak wymienię i bendzie oki to zaraz napiszę o efektach pozdr serdecznie jarek

czujnik wymieniłem niestety objaw pozostał pompa się nagrzeje pstryk i auto gaśnie wystarczy polać wodą pompę pstryk i można jechać dalej ,prawdopodobnie ktoś zdemontował chłodnicę paliwa ,i pompa się nie schładza w zimie jest wszystko oki ,ani razu mi nie zgasła natomiast w te upały strach jezdzić ,bo nie wiadomo kiedy zgaśnie ,czujnik ma mi wymienić na dniach ,ale muszę niestety coś z tym zrobić bo za jakiś czas ,padnie nowy jak tak bęndzie się grzać ,piszcie co o tym sądzicie pozdrawiam jarek

witam wymieniłem ten cholerny czujnik rotacji pompy koszt z robotą 800pln i już w pierwszy dzień auto zgasło pojechałem do nich co mi zmieniali skasowali błąd powiedzieli że trzeba pompę regenerować koszt 2200 no fajnie jak narazie to najdroższe auto w moim życiu ,dwa dni jazdy ponad 200km i nic auto chodzi bez zarzutu jakieś czary są w tym samochodzie , a po tym jak zgasło docisnołem wtyczke na pompie była do końca wciśnięta ale wiadomo jak na drodze człowiek wkur. to szuka wszystkiego i dolałem płynu chłodzącego na makxa bo było na min dziś jade na kłodzko trzeci dzień pruby jak nie stane to odpuszczam regeneracje ,a i wczoraj dolałem 1litr mixolu do pił motorowych ,do baku poradził mi ten pompiarz ,na pełen bak oczywiście piszcie co o tym sądzicie pozdr jarecki

O dolewaniu słyszałem ale z negatywnej "raczej" strony, osobiście tego nie robiłem i nie robię.