OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam

Wczoraj poprawiałem wąż powrotny (przelewowy?) z pompy wtryskowej (ten co idzie do trójnika do którego jest też podpięty ostatni przelew z wtrysków i dalej wąż powrotny do zbiornika) i dzisiaj musiałem kręcić dłużej niż zwykle. Wczorajjeździłem pół dnia i więc był dobrze odpowietrzony.
Czy nieszczelność na wężykach przelewowych lub wspomnianym wężu od pompy do trójnika z przelewem może być przyczyną zapowietrzania? (wspomniany wąż się poci jak wczoraj zauważyłem).
Mam zamontowany przezroczysty filterek paliwa pomiędzy wężem ze zbiornika a pompą paliwa i zauważyłem w nim wychodzące od dołu bąbelki powietrza (widać je po podpompowaniu ręczną pompką na obudowie filtra paliwa).

Każda nieszczelność powoduje zapowietrzenie delikatnie .... kup nowe przewody . Jeżeli to nie pomoże to szukaj niżej .... na kanał i po przewodach sprawdzaj do zbiornika.

Trzeci napisał(a):Każda nieszczelność powoduje zapowietrzenie delikatnie .... kup nowe przewody . Jeżeli to nie pomoże to szukaj niżej .... na kanał i po przewodach sprawdzaj do zbiornika.

Jesienią wymieniałem węże zasilające pod maską: od metalowej rurki na grodzi do pompy paliwa, od pompy paliwa do filtra, filtr paliwa zmieniłem i podstawę filtra czyściłem i przez miesiąc było dobrze, potem znów się zaczęło zapowietrzać... Dla świętego spokoju wymienię przelewy i powrotny z pompy.

u mnie tez się poci przelew przy 1 cylindrze ale nie mam kłopotów z odpalaniem.

Trzeci napisał(a):u mnie tez się poci przelew przy 1 cylindrze ale nie mam kłopotów z odpalaniem.

Ja niestety muszę pokręcić zanim zaskoczy (i tak jak nie upłynęło dużo czasu od wyłączenia silnika).
Po kilku godzinach postoju muszę najpierw ręcznie podpompować.
Strasznie do wku... szczególnie na mrozie...

To ja przy -15 przez cała noc miałem tak że długo musiałem kręcić ... do tej pory nie wiem jak wygląda i jak się pompuje ręcznie.

Trzeci napisał(a):To ja przy -15 przez cała noc miałem tak że długo musiałem kręcić ... do tej pory nie wiem jak wygląda i jak się pompuje ręcznie.

Najbardziej drażni mnie fakt, przez całą ubiegłą zimę pompki nie ruszałem ani razu a odpalał bez problemu przy -22 C (po 2-krotnym grzaniu świec).
A teraz to i przy dodatniej temperaturze muszę podpompować jak dłużej stoi...