Witam gorąco w te zimowe dni,
ja to mam dopiero problem: dwa lata temu po upływie ok. 1,5 doby mój diselek 2,2 nie odpowiadał nic a nic, następnie, znalazłem mechanika, który wojował z nim 6 dni i przekazał mi auto "palące" jak wcześniej. Zaznaczam, że wówczas, kiedy jeździłem codziennie palił na "dyg". Teraz właśnie stoi znów u innego mechanika (poprzedni nie powiedział co go bolało) od 3 dni i wiem, że ma problem, bo grozi mi wymiana pompy prawdopodobnie. Wiem, że "odpalił" po zmianie filtra paliwa, świece są ok, a teraz czeka do poniedziałku czy trend utrzyma się. Wiem, że zmieniał jakiś zawór przy pompie. Powiedział też, że pompa to ok 3 tys., ewentualnie regeneracja.
Totalna enigma, ale jestem ciekawy rozwiązania. Póki co wiem jedno, najlepiej używać Frontery codziennie
Pozdrawiam forumowiczów,
chciałbym pokazać się w czerwcu i poznać wiarę.