Strona 1 z 2
[2.3] brak kompresji

Napisane:
28 lis 2010 10:50:56
przez xsagan1
witam. dostalem w spadku frotke 2.3td. problem jest nastepujacy: samochod ciezko palil .jak juz zapalil to nie mial mocy tzn bylo slychac jak sie turbina zalacza, gaz w podlodze a predkosc max 60-70km/h. zmierzylem isnienie i na kazdym cylindze jest okolo 25 . brak kompresji -tak wywnioskowalem. co ciekawe w bagazniku znalazlem komplet pirscieni tlokowych...
i teraz pytanie :
jezeli zdejme glowice i odkrece miske olejowa bede wstanie wyjac i wsadzic tloki od gory bez wyciagania silnika???
ew jakies inne sugestie???
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
28 lis 2010 20:32:56
przez jrzeuski
xsagan1 napisał(a):jezeli zdejme glowice i odkrece miske olejowa bede wstanie wyjac i wsadzic tloki od gory bez wyciagania silnika???
U mnie ten sposób przeszedł, więc w 2.3 też powinno się udać. Tylko, żeby zdjąć miskę trzeba przedni most opuścić.
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
28 lis 2010 20:51:03
przez kasalka
Ciśnienie jest ok. Nie ruszaj pierścieni. przyczyna jest gdzie indziej. Sprawdź sprężarkę, może to wina układu dolotu powietrza lub zasilania. Jakaś elektryka/elektronika (jeśli jest), nie wiem nie znam tego silnika
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
28 lis 2010 22:30:17
przez xsagan1
to jaka powinna byc kompresja???? ja slyszalem ze:
ok 25 pali ale nie ma sily
26 -do 27 warto jeszcze zostawic i nie grzebac
powyzej 28 jest ok
czy jest to prawda czy ktos mnie wprowadzil w blad ????
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
28 lis 2010 22:46:15
przez kasalka
cyt. Kolegi z Forum o nicku elektro001 "Co do sprężania to mądre książki podają 28,5 max, a 18,5 min. U siebie mierzyłem spręż po zakupie i na wszystkich miałem równiutko 28." z tego tematu
viewtopic.php?f=14&t=643&p=12545&hilit=ci%C5%9Bnienie+spr%C4%99%C5%BCania#p12545uruchom sobie szukajkę i poczytaj o kompresji i objawach jakie towarzyszą kiedy jest nieodpowiednia
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
29 lis 2010 23:00:19
przez Indian
xsagan1 napisał(a):witam. dostalem w spadku frotke 2.3td. problem jest nastepujacy: samochod ciezko palil .jak juz zapalil to nie mial mocy tzn bylo slychac jak sie turbina zalacza, gaz w podlodze a predkosc max 60-70km/h. zmierzylem isnienie i na kazdym cylindze jest okolo 25 . brak kompresji -tak wywnioskowalem. co ciekawe w bagazniku znalazlem komplet pirscieni tlokowych...
i teraz pytanie :
jezeli zdejme glowice i odkrece miske olejowa bede wstanie wyjac i wsadzic tloki od gory bez wyciagania silnika???
ew jakies inne sugestie???
Lepiej wymienić silnik. Dostęp jest beznadziejny i cała operacja ze zrobieniem głowicy nie należy do tanich. Sprawdź na początek luzy zaworowe.
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
02 gru 2010 20:16:10
przez ger
Co do mocy silnika przy takiej kompresji co podajesz to nie powinieneś mieć jakichś większych spadków mocy przyczyny szukaj na dolotach, filtry paliwa, powietrza itp. dodam że moja froterka miała kompresję na pierwszym od 9 do 12 a na 4-tym co było max to 18 i froterka nie miała problemów ze spadkiem mocy jedynie były problemy z odpalaniem przy niższych tęperaturach (od 0 stopni i poniżej)
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
04 gru 2010 08:08:00
przez Ikis
[quote="xsagan1"]witam. dostalem w spadku frotke 2.3td. problem jest nastepujacy: samochod ciezko palil
Grzej świece na 3 razy, sprawdź wszystkie przewody paliwowe, PODCIŚNIENIOWE itd
sprawdź filtr i pompę paliwową. Jeśli skusisz się na demontaż zbiornika to uważaj bo śruby raczej nie puszczą. Pourywasz i będzie kłopot.
Sprawdziłem "graniczne" ciśnienie sprężania wynosi 17 bar...
To silnik od Opla Omegi... poszukaj polskojęzycznej instrukcji naprawy

Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
16 gru 2010 13:17:10
przez sagan
frotka poszła na warsztat do znajomego który wywalił silnik -był trochę w szoku...
1.koło zamachowe było zespawane na "sztywno"- i spaw miejscami był popękany....
2.skończyła się tarcza sprzęgła
załatwiłem sobie anglika w częściach (niestety silnik też w cześciach - niekompletny)
znajomy stwierdził ze w poniedzialek mam sie zglosic po Frote.
Jak to sie skonczy - zobaczymy...
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
18 gru 2010 10:44:37
przez ger
Niop i ja powoli szukam 2-go serducha w dobrym stanie do mojej Froty i też rozważam zakup angola

Wymiana Pierścieni w 2.3TD

Napisane:
02 sty 2011 13:48:19
przez ger
Witam
Co sądzicie na temat wymiany pierścieni w 2.3TD czy wogle będzie miało to sęs i czy co kolwiek pomoże bez robienia szlifu cylindrów, dodam że moja padlinka po odpaleniu pluje olejem z wydechu :/
Re: Wymiana Pierścieni w 2.3TD

Napisane:
02 sty 2011 14:18:45
przez jrzeuski
Ja u siebie miałem wymieniane pierścienie (bo jeden pękł) bez ruszania cylindrów. Zresztą u mnie są tuleje, więc je się wymienia a nie szlifuje. Nie wiem jak jest w 2.3, ale pewnie też są wymienne tuleje.
A co do oleju z wydechu, to stawiałbym raczej na padającą turbinę niż pierścienie. No chyba, że kopci Ci też z miarki oleju.
Re: Wymiana Pierścieni w 2.3TD

Napisane:
02 sty 2011 14:28:06
przez ger
Ciężko mi ocenić stam mojej padlinki ale napewno pierścienie padły sprawdzałem ciśnienia i na pierwszym było od 9 barów do 14 max, turbinka wiem że pompuje, pozatym po odpale idzie kopeć na niebiesko ale to taki że na odległość 100 metrów za mną nic nie widać.
Koleś od którego kupiłem frotę zalał ja tylko i wyłącznie motodoktorkami (je....y oszust) po zmianie oleju zaczeły się szopki, a na 2-gi silnik zabardzo nie mam kasy, pozatym w dobrym stanie 2,3TD ciężko znaleść

Re: Wymiana Pierścieni w 2.3TD

Napisane:
02 sty 2011 14:40:09
przez jrzeuski
U mnie były podobne objawy po pęknięciu pierścienia. Do warsztatu jechałem na 3 garach stawiając za sobą zasłonę dymną.
Remont silnika kosztuje podobnie co kolejny silnik, więc zbieraj forsę albo szukaj tego, który Ci sprzedał taki złom i go porządnie oklep aż wyskoczy z kasy.
Re: Wymiana Pierścieni w 2.3TD

Napisane:
02 sty 2011 17:22:44
przez przemekcrx
ger napisał(a):Ciężko mi ocenić stam mojej padlinki ale napewno pierścienie padły sprawdzałem ciśnienia i na pierwszym było od 9 barów do 14 max, turbinka wiem że pompuje, pozatym po odpale idzie kopeć na niebiesko ale to taki że na odległość 100 metrów za mną nic nie widać.
Koleś od którego kupiłem frotę zalał ja tylko i wyłącznie motodoktorkami (je....y oszust) po zmianie oleju zaczeły się szopki, a na 2-gi silnik zabardzo nie mam kasy, pozatym w dobrym stanie 2,3TD ciężko znaleść

Ja wiem czy taki drogi??????????????
Silnik od omegi podchodzi bez problemów
A jak wymienisz pierścienie na początku będzie

po pewnym czasie będzie to samo....
Re: Wymiana Pierścieni w 2.3TD

Napisane:
02 sty 2011 21:38:25
przez ger
Też rozważam opcję zakupu silnika od omegi z tym że ciężko trafić silnik w dobrym stanie a jak są sprawdzone to za sam słupek śpiewają sobie ok. 1500 zł
co do zilnika z omegi to pasi na 90% trzeba ponoć podmienić tylo miski olejowe i zaślepić miejsce po bagnecie.
Troche szkoda że moja padlinka chyba postoji sobie do wiosny

a do wiosny może uda mi się trafić jakiś silnik z osprzętem w dobrej cenie i dobrym stanie.
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
22 sty 2011 09:49:58
przez xsagan1
porażka...frota po wymianie pierscieni dalej nie miala sily jechac - pseudomechanik -rozlozyl rece i powiedzial ze nie wie o co sie rozchodzi i on sobie z tym rady nie da.z racji tego skasowal mnie tylko na 150pln.
turbina sprawna.jak dam gazu to przewody puchna.
poczytalem i wywnioskowalem ze pompa siadla.
wymienilem wtryski i pompe z innego silnika-ustwilem znak na pompie dokladnie tak jak byl u mnie.
w rezultacie nie bylo problemow z odpaleniem ale nie miala sily ruszyc z miejsca,silnik metalicznie pracowal i caly sie trzasl.poczytalem i przestawilem pompe o 1 zabek pod prad.rezultat jest taki ze silnik pali ze strzala-pracuje rowno,nie trzesie,brak metalicznego stukotu, a MOCY DALEJ NIE MA.jedyny objaw jaki zaobserwowalem to wolno wchodzi silnik w obroty jak dam wiecej gazu...
Ma ktos jakies pomysly. ew.jakiegos dobrego mechanika w okolicach Żyrardowa???
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
22 sty 2011 10:33:22
przez Indian
Włożyć pompę to jedno, a ustawić (dobrze) to całkiem coś innego... Ale to chyba już gdzieś pisałem. Podjedź do speca od diesli -ustawi pompę w kwadrans.
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
22 sty 2011 13:29:29
przez ger
Dokładnie zgadzam się z kolegą bo jak napisał: że włorzyć a ustawić to są 2-wie różne sprawy, podejżewam że sam tego nie zrobisz, pozatym wszystkie obiawy które opisałeś wskazują typowo na źle ustawioną pompę, myślę że stara pompa była też dobra z tym że źle ustawiona

skoro masz takie ciśnienia na tłokach jak pisałeś to zostaje opcja zasilania

co do suszarki to nawet jak była by padnięta to byś miał lepsze osiągi

ps. w mojej frocie jest padnięta suszarka ciśnienia jak opisałem wyżej w postach a kopa i tak frota ma i pali bez najmniejszych problemów, można było by nią jeździć ale pełny stan oleju w silniku pozwala na przejechanie 10 km

nie wspominając że chmóra dymu jest tak wielka że nic za mną nie widać na odległość 100metrów i to bez żartów

ale luzik już dawca serducha czeka na placu

na wiosnę przeszczep

pozdrawiam
Re: [2.3] brak kompresji

Napisane:
22 sty 2011 14:33:31
przez xsagan1
ok.odpuszczam. dajcie namiary na jakiegoś dobrego speca od pompy w mojej okolicy. plz.
