OPEL FRONTERA FANKLUB

Jak w temacie. U mnie zawsze coś jest wilgotne i zawsze coś kapnie z miski , szczególnie z tylnego uszczelniacza , pomimo 2 prób uszczelniania - nowe uszczelki , zimeringi - mechanicy mówią ,że ten typ tak ma i żebym nie brał w głowę..sprawdzać olej i w drogę! ale czy rzeczywiście TEN TYP TAK MA . .Jak u Was ? sucho ??? . Wiadomo ,że nie ma co się spodziewać po 15 letniej furze , moje poprzednie też lały ...ale . Ja jak czekista - wierzę i sprawdzam..
Pozdro!

W to że ten typ tak ma to raczej bym nie wierzył. Jak zwszystko jest proste ( głownie dekle ), wałki przy uszczelniaczach nie są wyrobione ( gładkie bez zadr, bez rowków ) to powinno być sucho.

Moja frota ma już prawie 12 latek i odpukać sucha więc to nie przypadłość.

moze olej leci ci z simeringa na wale korbowym tym za kolem zamachowym. u mnie tak jest.pozdro

ten typa tak ma jak jest zadrutowany i zagnojony przez paproka. u mnie lecial z przodu olej. juz nie leci.

Może przyczyną jest zły rozmiar uszczelniacza na wale, ja kupiłem jakiś zamiennik i miał jeden z wymiarów .....x100x.... i mechanik powiedział, że za luźno wchodzi w gniazdo i okazało się, że powinien mieć ...x100,1x... i idealnie pasował i nie cieknie

U mnie w 2.3TD silnik i skrzynia sucha.Niema takiej opcji

kubalonek napisał(a): mechanicy mówią ,że ten typ tak ma

Olej niema prawa się wydostawac jeżeli jest wszystko dopasowane

Witam, przykra sprawa mnie spotkała, w drugiej dobie eksploatacji frotki po przejechaniu 150km zgubiłem ok. 1,5l oleju.
Wyciek zlokalizowałem, ale nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić,więc proszę o poradę i opinie.
Pozdro
Obrazek

Czy dobrze kojarzę zdjęcia, czy jest to wyciek spod filtra oleju? Nie za bardzo kojarzę rozmieszczenie elementów w 2.3D.
Jeśli spod filtra, to spróbuj go dokręcić tzw kluczem łańcuchowym, albo oburącz w gumowych rękawiczkach (coby przyleganie było dobre).
Ew. jakieś szczegóły bliższe.

BALKANDRIVER

Zdjęcie drugie pokazuje, że wyciek jest znad filtra, z połączenia elementu trzymającego filtr a silnikiem.
Na 100% nie jest to wyciek z uszczelki obudowy filtra. Cieknie już 2cm wyżej.
teraz bedzie lepiej widać o które miejsce chodzi...
oczywiście zdjęcie jest zorientowane odwrotnie:)

Obrazek

EPC pokazuje, że tam jest tzw. łącznik filtra do obudowy regulatora temp. oleju - obustronnie wkręcany.
Może na jego drugim końcu jest nieszczelność?Albo na obudowie, do niej przychodzą 2 węże olejowe.
Nie chcę namieszać, bo, jak pisałem, nie znam rozmieszczenia elementów w 2,3.
Tak, czy owak - tam gdzieś musi być nieszczelność, może polegająca na konieczności dokręcenia elementów, może na wymianie jakiejś uszczelki (jeśli takowa jest).
Poszukaj i poczekaj na opinie Kolegów z 2,3.

BALKANDRIVER

P.S. - No właśnie, zdjęcie obrócone i teraz zaznaczyłeś dokł. wyciek. Teraz kwestia - jak to jest uszczelnione.

highlander napisał(a):Witam, przykra sprawa mnie spotkała, w drugiej dobie eksploatacji frotki po przejechaniu 150km zgubiłem ok. 1,5l oleju.

No i się zaczęło :twisted:

Na moje oko, to ten wyciek nie pojawił się teraz tylko ktoś to wypicował do sprzedaży. Ciesz się, że nie wpadł na pomysł by olej spuścić, bo już miałbyś silnik zatarty.

Koledzy z EPC i takimi Frotkami pewnie wskażą, co z tym zrobić, ale myślę, że przykręcenie tego mocowania filtra na silikonie też powinno wystarczyć. Przynajmniej doraźnie, tak żeby jeździć zanim się nie wymieni, co potrzeba.

Może ciec z podstawy filtra lub przewodów olejowych, które wychodzą z podstawy i prowadzą do chłodnicy - i to warto sprawdzić na pracującym silniku, koniecznie rozgrzanym. Może być też tak, że termostat olejowy rozwalił obudowę- czyli podstawę filtra. Nie jest to jakaś straszna usterka i należy mieć nadzieję, że to nic innego. A teraz jak się do tego zabrać... Wygodnie będzie zacząć od zdjęcia pasków klinowych żeby ich nie uwalić olejem. Potem rozpuszczalnikiem i pędzelkiem (strzykawką, butelką po płynie do szyb ze spryskiwaczem itp...) umyć wszystko z tego całego syfu. Odkręcić filtr oleju, a następnie przewody olejowe od podstawy filtra (najpierw sprawdzić czy są dobrze dokręcone -patrz wyżej). Teraz zostaje już tylko podstawa filtra, jest to centralnie umieszczona nakrętka o małej wysokości (grubości) -może być mocno dokręcona więc potrzebny będzie dobry klucz nasadkowy -rozmiaru nie pamiętam. Po jej odkręceniu podstawa jest Twoja. Pomiędzy podstawą a korpusem silnika jest uszczelka, jak pamiętam dość duży oring w rowku -z zakupem nowego nie powinno być problemu. Obejrzyj podstawę od tylnej strony tzn. na przeciwko korka zabezpieczonego zegerem. W skrajnych przypadkach termostat olejowy potrafi wypierdzielić w tym miejscu dziurę na wylot, a wtedy potrzebna jest nowa część (all...o, lub serwis... ok 400pln). Montaż jest banalnie prosty, ale uwaga na przewody olejowe tj. wlot i wylot do chłodnicy -warto zaznaczyć przed odkręceniem. Dobrze też sprawdzić termostat olejowy- czy w garnku z wodą na kuchence się zacznie wysuwać. Ja całą tę operację połączyłbym z wymianą oleju (Castrol Diesel 10W-40 -Dobry!!!) oraz filtra np. MANN chyba W940/21. Jak coś niejasne to pytaj.

Dziękuje bardzo za info,w poniedziałek będę "walczył"
A narazie kupiłem 4l oleju "made in Kaufland" na dolewki :boss:

...a i jeszcze jedno pytanie,poprzedni właściciel zalewał silnik pół syntetykiem 10w/40
Zastanawiam sie czy nie warto zmienić na mineralny ,przebieg na zegarze to 180tys
Bardzo chetnie wysłucham opini w tym temacie:)

Kazdy olej mineralny jest gorszy! A opinie ze mineralny jest bardziej "gesty" mozna miedzy bajki wlozyc. Lej taki jak napisalem powyzej i nie bedziesz mial klopotow.

MINERALNY nie jest gęściejszy z racji samej konsystencji tylko panuje taka opinia. Minerał ulega innemu osadzaniu i spalaniu podczas pracy silnika i tworzy lekki - można powiedzieć nagar czy osad - stąd mniemanie że jest gęściejszy bo niejednokrotnie potrafi uszczelnić. Generalnie o olejkach były już elaboraty ( w tym problemach przy zmianie z syntetyka na półsyntetyk i minerał - jak również z czego można oczekiwać stosując pomysły zmiany gatunków olejów w odwrotnej kolejności ) więc kwestia poczytania... Prawda jest prosta - przebieg wcale nie determinuje zmiany gatunku, wszystko zależy od poprzedniego właściciela, szczelności itp

A widział ktoś olej mineralny o niskiej lepkości, jak np. 10W40, 5W40 czy 0W40? Producenci samochodów określają klasę lepkości oleju, który należy zastosować w danym mechanizmie a użytkownik może kupić tylko to, co mu podsuwają producenci olejów.

z tego co pamiętam to bodaj Valvoline 10w40 jest minerałem ... choć tych wyjątków nie jest wiele. Faktycznie odrobinę się zagalopowałem z tą gęstością w poprzednim poście, niemniej jednak kwestia zatykania przez osadzanie jest niezmienna.

thx za info ,zrozumiałem

Kupię jutro Castrol Diesel 10W-40.
Teraz tylko jeszcze znajdę ile wchodzi do silnika i bedzie git.
Ps.wkurza mnie fakt że nie dostałem do auta żadnej książki
pozdro

Nie chciałem tu wywoływać dyskusji na tematy olejowe... Więc zakończę: olej mineralny jest gorszy ponieważ ma NIŻSZY WSKAŹNIK LEPKOŚCI (tania technologia produkcji) a to oznacza że wraz ze wzrostem temperatury jego parametry bardzo się zmieniają - od niskich temperatur (np start przy -20stC) do temperatury normalnej pracy, a tym bardziej praca w mocno obciążonych cieplnie silnikach w upalne dni, konsystencja oleju zmienia się od bardzo gęstej mazi do b. rzadkiej cieczy. W efekcie zimą rozrusznik ledwo kręci silnikiem, a latem po rozgrzaniu olej jest jak woda -spływa szybko ze smarowanych części, jego ciśnienie spada drastycznie a smarowane części "się spotykają" - silnik chodzi głośno, a jego praca jest metaliczna, szorstka. Olej syntetyczny lub półsyntetyczny ma wyższy wskaźnik lepkości a jego parametry w danym zakresie temperatur zmieniają się w mniejszym stopniu. W efekcie zimą rozrusznik szybciej kręci i mniej zużywa prądu (mamy więc większe szanse na uruchomienie silnika) a latem w wysokich temperaturach lepkość oleju jest wyższa niż lepkość oleju mineralnego -silnik ma lepsze smarowanie, pracuje ciszej i mniej się zużywa. Może się wydawać, że olej mineralny jest lepszy do bardziej zużytego silnika "bo w butelce jest bardziej gęsty, więc na pewno lepiej skasuje luzy". Tyle, że w wysokiej temperaturze zrobi się rzadki jak woda i jego właściwości smarne są żałosne. Warto sprawdzić co podaje producent oleju jeśli chodzi o lepkość w temp. 40stC, 100stC i 150stC. Tak więc zadając pytanie: "A widział ktoś olej mineralny o niskiej lepkości, jak np. 10W40, 5W40 czy 0W40?" należy się zastanowić, czy chodzi nam o niską lepkość w niskich temperaturach czy wysokich... Bo wymienione oleje w temp. powyżej 100stC będą miały wyższą lepkość (w uproszczeniu: będą bardziej "gęste") niż jakikolwiek 15W-40.
highlander -musisz zakupić minimum 6 litrów oleju. Ja ostatnio na al...o zakupiłem 10L (2x5L) i zapłaciłem z przesyłką 175zł.

Długo nic nie pisałem ale działo się tyle że spać nie było kiedy:) ,a co dopiero przed kompem posiedzieć.
Wyciek zneutralizowałem ale i odkryłem nowy,ale to potem...

Po odkręceniu filtra oleju (widok na paskudną śrubę M24)
Obrazek