kola napisał(a):Trzeba wyjąc chłodnice i rozrząd .
A rozrząd wychodzi do przodu tak po prostu?[/quote]Co do magistrali to proponuje najpierw sprawdzić (mały nakład pracy )a dopiero osądzać ,zauważyłem że to u ciebie nagminne !![/quote]4 lata jazdy i problemy z jedną wypadającą laską (na ostatnim cylindrze) dopiero po remoncie i tylko zimą przy odpalaniu. Zapewne przez gęsty olej, który nie zdąży dopłynąć i "napompować" popychacza (jest najdalej od pompy). Dlatego sądzę, że bez tej dodatkowej magistrali wcale źle nie jest. Wymyślili ją do poprawy smarowania dźwigienek, ale od mechanika wiem, że laski spadają nie dlatego, że dźwigienka się zacina (niby jak skoro sprężynę bardzo ciężko podważyć, żeby nałożyć laskę) tylko z powodu problemów z przytkanym popychaczem, który nie dociska laski wystarczająco mocno do gniazda w dźwigience. Do mnie ta teoria przemawia. Zresztą zaglądałem do zapasowego popychacza i nie mam wątpliwości, że ze sprężyną zaworową nie ma szans wygrać, więc luz musi powstawać na nim. Magistrala na pewno nie szkodzi, bo smarowania klawiatury nigdy za wiele, ale i nie sądzę, że pomaga. A jeśli tak to raczej dlatego, że jest jakiś problem z docieraniem oleju na górę w standardowy sposób (słaba pompa, zapchane kanaliki, zły olej, etc.). U mnie ciśnienie oleju jest takie, że mam wiecznie mokrą pokrywę zaworów wokół tych zaślepek do dokręcania głowic i tak samo ujście odmy do dolotu. Po zdjęciu pokrywy też widać, że oleju tam nie brak i dociera wszędzie. Musiałem nawet dodatkowo uszczelnić silikonem pokrywę, bo przeciekało w paru miejscach pod uszczelką i zasyfiało mi cały silnik.