Od paru dni na ciepłym silniku i wolnych obrotach na luzie (tak ok. 800rpm, być może trochę mniej i jakby wcześniej tak nisko nie spadało) silnik wpada w dziwne wibracje (telepie całym samochodem) i słychać dźwięk jakby świerszcz gdzieś grał. Doszedłem, że ten odgłos dochodzi gdzieś z przodu silnika. Więc zdjąłem pasek i sprawdziłem czy wszystkie kółka pasowe (poza tym napędzającym od wału) się kręcą bez nadmiernych oporów i luzów, ale żadnych anomalii nie znalazłem. Jak już miałem zdjęty pasek to przy okazji wykręciłem obie rolki prowadzące i popsikałem WD40 w łożyska. Nic nie pomogło. Przy kręceniu ręką pompą wody (jeszcze roku nie ma od wymiany), pompą podciśnienia i alternatorem ani klimą tego dźwięku nie udało mi się wydobyć. Napinacz paska trzyma mocno (ledwo mu dałem radę, żeby zdjąć pasek). W czasie pracy silnika przy jakichkolwiek innych obrotach poza tymi niskimi też jest wszystko OK. Odpala dobrze. Silnik pracuje równo i ma moc, ale jak są te wibracje i dźwięk to z wydechu słychać nienaturalne "pyrkanie". Gdybym miał katalizator to bym powiedział, że się zapchał, ale fabryka mi takiego ustrojstwa nie założyła. Sprawdziłem czy wydech się nie poluzował, ale też nic. Ma ktoś pomysł jak ubić tego świerszcza, żeby przestał grać i trząść mi Frotką? W korkach nie idzie tak stać
Moje inne pomysły, co się mogło stać:
- zapchał się tłumik (to wiadro przy tylnej osi, bo innego nie mam). Rozłączę wydech i zobaczę czy coś to zmieni. Ale czemu w takim razie ćwierka pod maską?
- coś skrzypi w pompie paliwowej albo rozrządzie. Ale czemu silnik działa dobrze na innych obrotach?
- kończy się panewka na wale korbowym. Ale ćwierkanie dochodzi raczej z góry silnika a poza tym ciśnienie i poziom oleju są OK.
- kończy się koło dwumasowe (wyczytałem na necie, że może dawać takie objawy). To by wyjaśniało wibracje, ale nie dźwięk pod maską i z wydechu
- wydmuchało uszczelkę pod głowicą. Ale płynu nie ubywa, z rury nie dymi, ogrzewanie jest a węże miekkie.
- wydmuchało uszczelkę przy kolektorze wydechowym. Ale to jest z drugiej strony silnika i nie tłumaczy wibracji.
- kończy się któraś poduszka pod silnikiem. Świetnie tłumaczy wibracje, ale skąd w takim razie ćwierkanie i czemu nic nie stuka przy dawaniu w palnik?
Kolejny weekend, kolejna zagwozdka...

Frotki umieją dbać o uwagę właściciela
